Substancje zawarte w mydłach, pastach i dezodorantach mogą być szkodliwe

2017-06-26, 14:09

Substancje zawarte w mydłach, pastach i dezodorantach mogą być szkodliwe
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Albina Glisic/Shutterstock.com

Jeśli środki do pielęgnacji i do dezynfekcji zawierają substancje antybakteryjne: triklosan i triklokarban, mogą wywierać szkodliwy wpływ na nasze zdrowie i na środowisko.

Codzienny konserwant

Triklosan skutecznie zapobiega nadmiernemu rozwojowi bakterii na skórze ludzkiej, zmniejsza ryzyko infekcji, zapobiega przykremu zapachowi, chroni przed infekcjami po zabiegach dentystycznych. Dodatek triklosanu do produktów codziennego użytku, takich jak pasty do zębów, płyny do płukania ust, mydła, dezodoranty czy inne kosmetyki ma na celu zapewnienie działania antyseptycznego, jest środkiem konserwującym. Ma to istotne znaczenie w zapobieganiu rozprzestrzeniania się drobnoustrojów, redukcji ryzyka zakażeń czy profilaktyki chorób przyzębia i jamy ustnej.

Pomaga czy szkodzi?

Jak podaje pismo "Environmental Health Perspectives", dodawane do mydeł, detergentów, past do zębów, a nawet tworzyw sztucznych substancje antybakteryjne: triklosan i triklokarban, mogą szkodzić naszemu zdrowiu.

Już w roku 2016 Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) zakazała dodawania wspomnianych związków do wielu środków czystości. Częściowy zakaz stosowania do tego celu triklosanu obowiązuje również w Unii Europejskiej.

Substancje zawarte w produktach codziennego użytku mogą być groźne dla naszego zdrowia.
Foto: yurakrasil/Shutterstock.com

Ponad 200 sygnatariuszy opublikowanego właśnie Oświadczenia Florenckiego (Florence Statement)– przede wszystkim naukowców i lekarzy - chciałoby jednak, aby podobne ograniczenia wprowadziły agencje na całym świecie. Jak argumentują, obecność substancji antybakteryjnych w środowisku nie jest problemem lokalnym, ale globalnym. Ponadto ograniczenia wprowadzone przez FDA nie dotyczą na przykład przyborów szkolnych czy dywanów.

Jak wykazały liczne badania, obie substancje oraz produkty ich rozpadu przez długi czas utrzymują się w środowisku. Można je znaleźć w glebie, wodzie, organizmach zwierząt i ludzi, a nawet w mleku matek.

Wyniki badań na zwierzętach sugerują, że te antybakteryjne związki mogą powodować zaburzenia hormonalne, potencjalnie wpływając na rozwój, dojrzewanie płciowe i płodność. Nie jest jasne, czy i w jakim stopniu zagrożenia zaobserwowane u zwierząt laboratoryjnych dotyczą ludzi.

Robiąc kolejne zakupy w drogeriach, warto sprawdzać, czy pasta do zębów, mydło antybakteryjne, dezodorant czy inny tego typu przedmiot, nie zawiera triklosanu i triklokarbanu.

 


 

Aleksandra Rybińska


Polecane

Wróć do strony głównej