"Najbliższe statystyki dot. omikrona będą szokujące". Szefowa brytyjskiej agencji zdrowia ostrzega

2021-12-15, 13:31

"Najbliższe statystyki dot. omikrona będą szokujące". Szefowa brytyjskiej agencji zdrowia ostrzega
W Londynie ludzie stoją w kolejce po przypominającą dawkę szczepienia przeciw ciężkiemu zachorowaniu na COVID-19. Foto: PAP/EPA/ANDY RAIN

Szefowa brytyjskiej agencji zdrowia zapowiedziała, że w najbliższym czasie należy się spodziewać "szokujących statystyk" w związku z wariantem omikron koronawirusa. - Największe potencjalne zagrożenie wiąże się z kliniczną dotkliwością - z tym, jak te zakażenia przekładają się na poważne przypadki, hospitalizacje i zgony - powiedziała posłom Jenny Harries.

Zjednoczone Królestwo zmaga się z falą spowodowaną nowym wariantem.

- To prawdopodobnie największe zagrożenie, z jakim mierzymy się od początku pandemii - podkreśliła Jenny Harries z UK Health Security Agency. Mówiła posłom, że w wielu rejonach kraju tempo podwajania się przypadków omikronu to mniej niż dwa dni. - Jestem pewna, że statystyki w najbliższych dniach będą dość szokujące, w porównaniu do przyrostów przypadków spowodowanych poprzednimi wariantami - ostrzegła ekspert.

Jenny Harries dodała, że największe potencjalne zagrożenie wiąże się z tym, jak zakażenia przełożą się na poważne przypadki, hospitalizacje i zgony.

Czytaj także:

Zastrzegła, że na tym etapie błędem byłoby zakładanie, że omikron powoduje lżejszy przebieg choroby, a dane z RPA mają ograniczone przełożenie na to, co stać się może na Wyspach. Brytyjska populacja jest bowiem starsza, częstsze są też choroby przewlekłe.

Omikron na Wyspach

Naczelny lekarz Anglii Chris Whitty już wcześniej przedstawił pesymistyczną prognozę co do rozwoju epidemii. Coraz więcej jest głosów, że bez kolejnych obostrzeń się nie obejdzie. Te wiązałaby się zapewne z kolejnym buntem. Przegłosowane właśnie certyfikaty obowiązują od środy w Anglii. Pozostałe części Zjednoczonego Królestwa wprowadziły je już wcześniej.

Posłuchaj

Jenny Harries: to prawdopodobnie największe zagrożenie, z jakim mierzymy się od początku pandemii. Jestem pewna, że statystyki w najbliższych dniach będą dość szokujące, w porównaniu do przyrostów przypadków spowodowanych poprzednimi wariantami (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Każdy podróżujący do Królestwa musi pokazać negatywny wynik testu PCR lub antygenowego. Wynik nie może być starszy niż dwa dni. Pokazujemy go przed wejściem na pokład promu tudzież samolotu. - Już w przypadku poprzednich nowych wariantów jak mocna ochrona granicy, w kombinacji ze stworzoną przez nas możliwością sekwencjonowania genomu dają nam największe może szanse reagowania na nowe mutacje - tłumaczy minister zdrowia Sajid Javid.

Czytaj także:

Inne zasady się nie zmieniają. Nadal jeszcze przed podróżą trzeba wypełnić formularz lokacyjny - passenger locator form. Tam wpiszemy numer kolejnego testu, który trzeba sobie wykupić. Bez tego nie zostaniemy wpuszczeni na pokład. Chodzi o test PCR, należy go wcześniej zamówić u jednego z wielu prywatnych dostawców. Lista jest na stronie brytyjskiego rządu.

st

Polecane

Wróć do strony głównej