Anglia: lawinowy wzrost zakażeń omikronem. Władze wprowadzają nowe obostrzenia

Powodem jest szybkie rozprzestrzenianie się nowego wariantu. - Liczba przypadków omikronu podwaja się mniej więcej co 2-3 dni. To niezwykle szybkie tempo - stwierdził naczelny lekarz Anglii Chris Whitty.

Towarzyszący mu premier Boris Johnson podkreślał, że omikron nie jest do końca przebadany. Co więcej, różnice między RPA a Królestwem, jeśli chodzi na przykład o demografię i stopień zaszczepienia, sprawiają, że nie można wyciągać zbyt szybkich wniosków na podstawie rozwoju epidemii w Afryce.

- W RPA zanotowało podwojenie się hospitalizacji w tydzień. Nie możemy więc na razie zakładać, że nowy wariant jest mniej groźny - stwierdził jednak premier. - Obraz może jeszcze okazać się lepszy, mam nadzieję, że tak będzie. Ale wiemy już, że bezduszna logika przyrostu wykładniczego będzie skutkować kolejnymi hospitalizacjami i niestety zgonami - podkreślił Boris Johnson.

Nowe regulacje

Od piątku usta i nos zasłaniać trzeba będzie w większej liczbie miejsc niż dotąd. Chodzi np. o teatry, kina i miejsca kultu. Nadal nie będzie to miało zastosowania w restauracjach i pubach. Od poniedziałku obowiązywać ma zasada: "jeśli możesz, pracuj z domu". Pracodawcy dostali od rządu nieco czasu, by przystosować się do nowych warunków. Za tydzień zaczną obowiązywać nowe zasady wstępu do klubów muzycznych i większych sal koncertowych. Potrzebne będzie zaświadczenie o zaszczepieniu lub negatywny wynik testu antygenowego.

Wszystko to dotyczy Anglii. Pozostałe kraje Królestwa - Walia, Szkocja i Irlandia Północna - same regulują swoje zasady. Od lipca były one ostrzejsze niż te obowiązujące w Anglii.

Posłuchaj

Anglia zaostrza zasady epidemicznie z powodu zakażeń omikronem. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:49

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Koronawirus na Łotwie. Potwierdzono pierwsze zakażenia omikronem
• Belgia ma sposób na COVID-19? Weszły w życie kolejne obostrzenia

kp