Ukraina żąda reparacji od Niemiec. Kijów przypomina II wojnę światową i punktuje Nord Stream 2

2021-11-29, 16:20

Ukraina żąda reparacji od Niemiec. Kijów przypomina II wojnę światową i punktuje Nord Stream 2
"Była błędna i wadliwa". Lachowicz o polityce klimatycznej forsowanej przez Niemcy. Foto: shutterstock.com/T. Schneider

Ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk wystosował specjalny list, w którym przypomniał, że Kijów przekazał Niemcom bezcenną kolekcję rękopisów, zagrabionych przez ZSRR. Tymczasem Niemcy nie chcą wziąć odpowiedzialności za drugowojenne straty. Dyplomata podkreślił, że gdy Ukraina jest najeżdżana przez Rosję, to b. kanclerz Niemiec jest pupilem Władimira Putina i "cynicznym lobbystą Kremla", który pracuje przy Nord Stream 2.

Bezpośrednią przyczyną listu jest odmowa ambasadora Ukrainy udziału w uroczystościach poświęconych 20. rocznicy przekazania Niemcom przez Ukrainę kolekcji 5 tysięcy zagrabionych przez ZSRR rękopisów Jana Sebastiana Bacha.
Jak napisał ukraiński dyplomata, jeszcze 20 lat temu, przekazując bezcenną kolekcję, strona ukraińska komunikowała Niemcom, że oczekuje podobnych kroków.

Treść listu Andrija Melnyka streścił na Twitterze wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk.

Mocne zarzuty

Czytamy w nim, że gdy w 2001 r. kanclerzem Niemiec był Gerhard Schröder, "Kijów oddał RFN bezcenną kolekcję 5 tys. rękopisów, w tym 500 manuskryptów Bacha, zagrabioną przez ZSRS w 1945 r., ale Niemcy nigdy się nie odwdzięczyły".

Jak zaznacza ukraiński dyplomata, kompensacja jego krajowi się należy i przedstawił argumenty. "Ambasador przypomina, że w czasie II wojny Niemcy zamordowali 8-10 mln mieszkańców Ukrainy, zniszczyli 500 tys. eksponatów ukraińskich muzeów i 46 mln jednostek archiwalnych. 73 proc. strat muzeów ZSRS przypadło na Ukrainę" - zrelacjonował treść dokumentu Konończuk.

Czytaj także:

Tymczasem zdaniem Kijowa Berlin zwyczajnie ignoruje ukraińskie propozycje "poważnej dyskusji o historycznej odpowiedzialności Niemiec przed Ukrainą, szczególnie w sferze reparacji za utracone dobra kultury" i odrzuca pomysł stworzenia choćby funduszu reparacji muzealnych strat wojennych.

Posłuchaj

Ukraińska ambasada w Berlinie opublikowała list, w którym mowa jest o konieczności reparacji za zniszczone i zagrabione podczas wojny dobra kultury. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

"Ambasador konstatuje, że jest to obciążeniem dla dialogu UA-RFN i powołuje się na badania opinii publicznej, które pokazują, że 61 proc. Ukraińców uważa, że Kijów powinien domagać się od Niemiec reparacji wojennych" - napisał wiceszef OSW.

Niemcy nie wsparły odbudowy

Jak czytamy w liście ukraińskiego ambasadora, w latach 1939-44 jego ojczyzna była okupowana przez Wehrmacht i całkowicie zdewastowana. Życie straciło nie tylko wielu żołnierzy, ale także miliony cywilów. W wyniku II wojny światowej zginęło nawet do 10 mln mieszkańców Ukrainy, niemal 2,5 mln wywieziono na roboty przymusowe, a 400 tys. było więźniami obozów koncentracyjnych. Podczas Holokaustu wymordowano około 1,6 mln ukraińskich Żydów.

Miliony Ukraińców deportowano do przymusowych robót, "gdzie jako podludzie musieli wykonać najcięższą pracę". Wielu z nich nigdy nie wróciło do swojego kraju.

"Podczas brutalnej tyranii nazistowskiej ponad 700 miast i 28 tys. wsi zostało całkowicie zniszczonych" - wskazał ambasador i podkreślił, że mimo to niemiecki rząd kategorycznie odmawia zrekompensowania przynajmniej części tych strat. "Ta postawa jest bardzo rozczarowująca" - napisał. Melnyk podkreślił, że Ukraina wykonała ważny gest w dziedzinie kultury, a Niemcy nie pokusiły się nawet o wsparcie w odbudowie zniszczonych muzeów oraz innych cennych dzieł sztuki światowej klasy.

"Cyniczny lobbysta Kremla"

Gdy natomiast od kilku lat Ukraina opiera się rosyjskiej inwazji na wschodzie kraju, a życie tracą kolejni Ukraińcy, były kanclerz Gerhard Schröder został prezesem Nord Stream 2 AG. "Jest cynicznym lobbystą Kremla, który usprawiedliwia agresywną politykę Putina i bezwstydnie wybiela zbrodnie wojenne Rosji" - podkreślił dyplomata.

Czytaj także:

Nord Stream 2 to projekt tworzony wspólnie przez Nimecy i Rosję, na którym właśnie Ukraina może najbardziej ucierpieć. Ambasador ocenił, że w związku z tym nie powinno budzić zaskoczenia, iż w społeczeństwie ukraińskim narasta silne poczucie niesprawiedliwości. Ma ono wprost wynikać z nieuczciwej polityki niemieckiej.

st/tvp.info/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej