"To Polska stała na drodze do powstrzymania III Rzeszy". Skandaliczne słowa szefa niemieckiej AfD

2021-06-10, 07:15

"To Polska stała na drodze do powstrzymania III Rzeszy". Skandaliczne słowa szefa niemieckiej AfD
Alexander Gauland. Foto: Andreas Gora/FORUM

- Decyzja Stalina o pakcie z Hitlerem była słuszna, a to Polska stała na drodze do powstrzymania III Rzeszy,  bo nie chciała sowieckich wojsk w Polsce - powiedział Alexander Gauland, szef frakcji Alternatywy dla Niemiec (AfD) w Bundestagu podczas debaty parlamentarnej poświęconej 80. rocznicy napaści Niemiec na Związek Radziecki.

Zdaniem szefa AfD Stalin nie miał innej możliwości niż porozumienie się z Hitlerem w 1939 roku. Zasugerował przy tym, że winę ponosi Polska. 

Powiązany Artykuł

Beck Lipski w Niemczech.jpg
Deklaracja o nieagresji z Hitlerem – pakt z diabłem próbą obrony niepodległości

- Przedłużające się negocjacje w sprawie konwencji wojskowej między Związkiem Radzieckim, Empire (Wielką Brytanią - przyp.red.) i Francją wielokrotnie prowadziły do ​​tego samego impasu: jak zorganizować obronę bez Polski, która nie chciała tolerować wojsk sowieckich na swoim terytorium – mówił skrajnie prawicowy polityk.

"Pakt Ribbentropp-Mołotow było decyzją słuszną"

Deutsche Welle przytacza również słowa Gaulanda o tym, że zawarcie paktu Ribbentropp-Mołotow było "decyzją realpolityczną i słuszną dla własnego przetrwania, której konsekwencje były jednak straszne dla Polski". 

- Stalin miał „wykupić w ten sposób krótki czas”, aby lepiej uzbroić się przed niemieckim atakiem - stwierdził.

W rozmowie z Deutsche Welle Manuel Sarrazin, poseł Partii Zielonych skrytykował wystąpienie konserwatywnego polityka.

– Ze swoimi wypowiedziami Gauland jest bliższy nowej historyczno-politycznej doktrynie Kremla niż prawdzie – powiedział dla Deutsche Welle.

Czytaj także:

Gaulanda za wypowiedziane słowa w Bundestagu krytykują także historycy.

„Opisanie paktu Ribbentrop-Mołotow jako realpolitycznej decyzji trudno przebić w kategoriach cynizmu” - ocenił na Twitterze historyk Matthaeus Wehowski z Instytutu Badań nad Totalitaryzmami im. Hanny Arendt w Dreźnie.

Alternatywa dla Niemiec to trzecia pod względem wielkości partia w Bundestagu. Według doniesień medialnych niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji ocenia AfD jako ektremistycznie prawicową, a część partii jest pod obserwacją tej służby. Według aktualnych sondaży na AfD chce głosować 9-11 proc. Niemców.

dw.com / tvp.info / bf

Polecane

Wróć do strony głównej