"To była decyzja załogi". Przedstawiciel lotniska broni lądowania w Mińsku

2021-05-24, 05:44

"To była decyzja załogi". Przedstawiciel lotniska broni lądowania w Mińsku
Międzynarodowe lotnisko w Mińsku. Foto: Grisha Bruev/ Shutterstock

- W chwili informacji o zagrożeniu najbliższym lotniskiem był Mińsk - powiedział przedstawiciel lotniska w Mińsku w telewizji ONT. Z kolei stacja Biełaruś 1 opublikowała nagranie rozmowy załogi z wieżą, które ma dowodzić, że to piloci podjęli decyzję o lądowaniu w Mińsku.

- Według międzynarodowych przepisów, najbliższym lotniskiem był Mińsk. Zgodnie z tymi samymi przepisami pilot (linii Ryanair) podjął decyzję o lądowaniu u nas. To była decyzja załogi - twierdził na antenie telewizji ONT Maksim Kijakou z mińskiego lotniska. Telewizja Biełaruś 1 opublikowała nagranie w języku angielskim, które ma być rozmową pilotów z kontrolerami lotów. Pilot mówi w nim, że decyzja o lądowaniu w Mińsku to "nasza rekomendacja”, mając na myśli załogę.

Powiązany Artykuł

roman p epa09223072_2 1200.jpg
Ukraina domaga się od Białorusi uwolnienia Romana Protasiewicza

Także w kanale Telegram Puł Pierwogo, związanym z służbą prasową Alaksanra Łukaszenki pojawiła się informacja, że decyzję podjęli piloci. "A to, że pośród pasażerów znalazł się ekstremista - to tym bardziej nie jest sprawa tych, którzy podjęli decyzję o udzieleniu pomocy samolotowi pasażerskiemu, zgłaszającemu problemy" - podał Puł Pierwogo.

Czytaj także: 

Z komunikatu linii Ryanair wynika, że załoga została poinformowana o zagrożeniu przez białoruskich kontrolerów i "poinstruowana, by przekierowała samolot na najbliższe lotnisko - do Mińska".

Lądowanie w Mińsku zamiast w Wilnie

Samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair lądował w niedzielę w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.

Powiązany Artykuł

białoruski mig-29 free lotnictwo wojsko shutt 1200  .jpg
"Reżim naraził życie obywateli USA". Blinken potępił przechwycenie samolotu nad Białorusią

Według nieoficjalnych informacji, piloci zostali przez samolot wojskowy zmuszeni do lądowania na lotnisku w Mińsku. Następnie zatrzymano tam opozycyjnego aktywistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora opozycyjnego kanału Nexta, uznanego przez władze za "ekstremistyczny”.

Czytaj także: 

Z ponad ośmiogodzinnym opóźnieniem wieczorem samolot dotarł do Wilna. Oprócz Pratasiewicza na pokładzie nie było także jego dziewczyny i - według opozycjonisty Pawła Łatuszki - jeszcze czterech innych osób.

Apele o reakcję międzynarodową

Działania Białorusi potępiło w niedzielę wiele państw, w tym Polska, zarzucając jej władzom złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy” i "porwanie samolotu".


Posłuchaj

Polska potępiła zatrzymanie przez białoruskie władze opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza. O zmuszeniu samolotu Ryanair do awaryjnego lądowania w Mińsku polskie władze mówią wprost, że to akt państwowego terroryzmu - relacja Sylwii Białek (IAR) 0:56
+
Dodaj do playlisty

 

Polska domaga się także wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia i zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej.


mnl

Polecane

Wróć do strony głównej