UE zamierza nałożyć sankcje na Chiny. Tamtejsza prasa państwowa już zapowiada odwet

2021-03-18, 10:41

UE zamierza nałożyć sankcje na Chiny. Tamtejsza prasa państwowa już zapowiada odwet
Chińskie gazety; zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Mario Savoia

Unia Europejska może oczekiwać działań odwetowych, jeśli obejmie sankcjami chińskich urzędników. Ostrzega przed tym ukazujący się w Chinach anglojęzyczny dziennik "China Daily". Wczoraj unijni ambasadorzy opowiedzieli się za nałożeniem na Chiny sankcji w związku z łamaniem przez władze tego kraju praw człowieka. To pierwsze tego typu restrykcje Unii Europejskiej wobec Chin od 30 lat.

Państwowa prasa komunistycznych Chin krytykuje w czwartek Unię Europejską za planowane sankcje związane z łamaniem praw człowieka w Sinciangu. - Jeśli UE nałoży sankcje na ChRL, to może się spodziewać działań odwetowych - ostrzega dziennik "China Daily". "Sankcje są ingerencją w wewnętrzne sprawy Chin, czego Chiny nigdy nie zaakceptują", a w przypadku ich nałożenia "nie będą miały innego wyjścia, niż sięgnąć po środki odwetowe" - pisze państwowy dziennik w artykule redakcyjnym.

Powiązany Artykuł

EPA Japonia-USA 1200.jpg
Stany Zjednoczone zadeklarowały obronę Japonii. Wybrzmiało ostrzeżenie wobec Chin

Sankcje wobec czterech urzędników Chin

Oficjalną decyzję w sprawie sankcji wobec Chin w najbliższy poniedziałek mają podjąć szefowie dyplomacji państw Unii Europejskiej. Unijni ambasadorzy zgodzili się między innymi na objęcie zakazem wjazdu czterech chińskich urzędników. Ich aktywa na terytorium Unii mają być zaś zamrożone. 

Dziennik "China Daily" ostrzega, że Chiny podejmą w odpowiedzi na ten krok wszelkie działania, które uznają za stosowne. W artykule znalazł się też apel o to, aby nie łączyć kwestii praw człowieka z wynegocjowaną pod koniec ubiegłego roku umową inwestycyjną Unii Europejskiej i Chin. Umowa musi być jednak ratyfikowana przez Parlament Europejski, gdzie część frakcji opowiada się za jej odrzuceniem.

Posłuchaj

W opinii "China Daily", polityka prowadzona przez chińskie władze w Sinciangu nie różni się od działań zachodnich państw, których celem jest walka z terroryzmem. Relacja Tomasza Sajewicza w Pekinu (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

 

Pobyt w obozach jest dobrowolny?

Powiązany Artykuł

forum-0588329298 (1).jpg
Doradca prezydenta Francji: Chiny chcą ukryć prawdę o pochodzeniu koronawirusa

Według "China Daily" jest również "niemożliwe do zaakceptowania", aby UE łączyła doniesienia o łamaniu praw człowieka w Sinciangu z umową inwestycyjną, w sprawie której Pekin i Bruksela porozumiały się w grudniu 2020 roku.

W opinii "China Daily", polityka prowadzona przez chińskie władze w Sinciangu nie różni się od działań zachodnich państw, których celem jest walka z terroryzmem. Odrzuca przy tym oskarżenia o ludobójstwo, określając je jako "motywowane politycznie, by zaszkodzić Chinom".

Czytaj także:

    Międzynarodowe organizacje, w tym śledczy ONZ uważają, że w Sinciangu w specjalnych obozach wbrew własnej woli przebywa co najmniej milion Ujgurów. Chińskie władze twierdzą, że są to ośrodki reedukacyjne, w których pobyt jest dobrowolny.

    Pekin nie widzi swoje winy

    Planowane sankcje krytykuje również tabloid "Global Times", związany z oficjalnym organem prasowym Komunistycznej Partii Chin, dziennikiem "Renmin Ribao". Tabloid twierdzi, że za planem nałożenia na Chiny sankcji przez UE stoją naciski ze strony USA.

    Powiązany Artykuł

    forum-0588329298 (1).jpg
    Doradca prezydenta Francji: Chiny chcą ukryć prawdę o pochodzeniu koronawirusa

    Gazeta cytuje również ambasadora ChRL przy UE, który wezwał Wspólnotę do porzucenia zamiaru nałożenia sankcji. Ambasador Zhang Ming ostrzegł również, że władze w Pekinie nie ugną się pod presją, ponieważ "nie mamy innej możliwości, niż wypełniania zobowiązań wobec ludzi w naszym kraju".

    Czytaj także:

    Według źródeł unijnych ambasadorowie państw członkowskich dali w środę zielone światło dla nowych sankcji za łamanie praw człowieka. Sankcje przeciwko osobom i podmiotom m.in. z Chin mają zostać wkrótce formalnie przyjęte i mają polegać na zamrożeniu aktywów i zakazie wjazdu na terytorium UE.

    Administracja USA oraz parlamenty Kanady i Holandii zarzuciły chińskim władzom, że dopuszczają się ludobójstwa na Ujgurach i innych muzułmańskich mniejszościach etnicznych w Sinciangu. Pekin zaprzecza wszelkim oskarżeniom o łamanie praw człowieka w tym regionie, określając je jako "największe kłamstwa stulecia".

    st

    Polecane

    Wróć do strony głównej