Debata w PE na temat aborcji w Polsce. Kempa: wyroki TK nie mogą być podważane przez UE
- Debata dotycząca aborcji w PE to realizacja scenariusza "zagranica" zapowiedzianego przez Grzegorza Schetynę po przegranych przez PO wyborach. To kolejna debata o polskich sprawach w PE. Odbędzie się w szczególnym czasie, w trakcie pandemii. Jej inicjatorzy chcą za wszelką cenę podtrzymać przygasające protesty uliczne, które zagrażają życiu i zdrowiu Polaków - zaznaczyła Jadwiga Wiśniewska w rozmowie z PAP.
Czytaj również:
"PE łamie praworządność"
Jak dodała, debata wpisuje się w ideę utrzymania protestów w Polsce. - Podkreślam, że należy szanować traktaty unijne, bo to one jasno wyznaczają zakres działania UE i granice jej kompetencji - mówiła Jadwiga Wiśniewska.
- PE, który wielokrotnie wzywa do poszanowania praworządności, tę praworządność łamie, bo chce wchodzić w kompetencje przynależne państwom członkowskim. Trzymajmy się faktów, a te mówią wyraźnie, że regulacje w zakresie ochrony życia i opieki medycznej są kompetencją państw członkowskich - wskazała.
Aleksandra Rybińska: z Niemiec płyną sygnały, że przyjęcie budżetu UE to kwestia najbliższych dni
Posłowie PiS z własną rezolucją
Wiśniewska mówiła, że Trybunał Konstytucyjny orzekł o zgodności ustawy z konstytucją, a byli członkowie TK ocenili, że Trybunał nie mógł orzec w tej kwestii inaczej. - Konstytucja była podpisana notabene przez lewicowego prezydenta i przyjęta przez Sejm pod rządami lewicy - wskazała.
Dodała, że europosłowie PiS będą głosowali przeciwko rezolucji, pod którą podpisało się pięć frakcji. - Przedłożyliśmy własny projekt rezolucji, w którym wskazujemy, na szereg regulacji prawnych podkreślających konieczność ochrony życia i wskazujemy również na to, że te kwestie należą do kompetencji państw członkowskich - podsumowała.
jmo