Wybory prezydenckie w USA. Co mówią sondaże i czy można im wierzyć?

2020-10-19, 12:29

Wybory prezydenckie w USA. Co mówią sondaże i czy można im wierzyć?
Przedterminowe głosowanie w Bostonie, 17.10.2020 r. . Foto: PAP/EPA/CJ GUNTHER

Od  początku kampanii wyborczej badania opinii publicznej wskazują na prowadzenie Joe Bidena. W sierpniu średnia przewaga kandydata demokratów nad Donaldem Trumpem wynosiła 6-7 proc. Po zachorowaniu przez prezydenta USA na COVID-19 dystans ten powiększył się do 8-9 proc. Jednak sondaże w kluczowych stanach (swing states) wskazują na bardziej wyrównany pojedynek. Przewaga Joe Bidena nad Donaldem Trumpem wynosi tam obecnie około 4-5 proc.

Nie wszystkie ośrodki badania opinii publicznej pokazują wyraźną przewagę byłego wiceprezydenta Joe Bidena. Współpracujący z partią republikańską instytut Traffalgar wskazuje na znacznie mniejszy dystans pomiędzy kandydatami, a nawet przewagę Donalda Trumpa - na przykład na Florydzie i w Michigan.

Prezydent Trump określa sondaże pokazujące wyraźną przewagę kandydata demokratów mianem "fake polls" i przypomina, że firmy badawcze pomyliły się przed czterema laty. - Idzie nam bardzo dobrze i odniesiemy wspaniałe zwycięstwo - deklarował w wywiadzie dla telewizji Fox Business.

Powiązany Artykuł

wybory usa 1200 free.jpg
"Ocenianie szans na podstawie sondaży jest pochopne". Iwo Bender o wyborach w USA

Sondaże z 2016 roku

W 2016 roku ośrodki badania opinii publicznej trafnie przewidziały, że Hillary Clinton zdobędzie większą liczbę głosów w skali kraju. Sondaże w niektórych stanach obarczone były jednak sporym błędem. W Pensylwanii poparcie dla Donalda Trumpa było zaniżone o ponad 2,5 proc., w Michigan o 4 proc., a w Wisconsin o ponad 7 proc.

To właśnie zwycięstwo w tych trzech stanach przesądziło o tym, że Donald Trump został prezydentem. Powyborcze analizy wykazały, że jednym z powodów pomyłki sondaży była zbyt mała reprezentacja osób słabiej wykształconych, które w zdecydowanej większości poparły Donalda Trumpa.

Sondaże przed wyborami prezydenckimi w USA w 2020 r. Sondaże przed wyborami prezydenckimi w USA w 2020 r.

Ośrodki badawcze twierdzą, że wyciągnęły wnioski i skorygowały metodologię badań, aby ta grupa wyborców była odpowiednio reprezentowana. Niektóre wprowadziły dodatkowe kryterium doboru próby według gęstości zaludnienia, co ma zagwarantować odpowiednią reprezentację zwolenników Donalda Trumpa z rejonów wielskich. Przeprowadza się również więcej sondaży w stanach, które przesądzą o wyniku głosowania. Eksperci wskazują także na fakt, że w tym roku liczba wyborców niezdecydowanych jest znacznie mniejsza niż przed czterema laty, co ich zdaniem ogranicza ryzyko znaczącej pomyłki.

Z powodu epidemii koronawirusa pojawiły się jednak nowe zagrożenia wiarygodności sondaży. Najpoważniejszym jest ryzyko błędu przy szacowaniu frekwencji, szczególnie wśród wyborców najbardziej obawiających się zarażenia, czyli osób starszych, lepiej wykształconych oraz kobiet. Dodatkowym czynnikiem niepewności jest głosowanie korespondencyjne, które ułatwia bezpieczne głosowanie, ale skutkuje dużo większą liczbą nieważnych głosów. Równocześnie zwiększony reżim sanitarny może spowodować długie kolejki w lokalach wyborczych i rezygnację niektórych Amerykanów z udziału w głosowaniu.

Przedstawiciele sztabów Donalda Trumpa i Joe Bidena różnią się w ocenie sondaży i szans poszczególnych kandydatów. Zgadzają się jednak co do jednego - najbardziej wiarygodnym sondażem poparcia będzie samo głosowanie Amerykanów w wyborach prezydenckich.

Marek Wałkuski / kb

Polecane

Wróć do strony głównej