UFO, czyli niezidentyfikowany obiekt latający. Co o nim wiemy?

2020-07-02, 00:50

UFO, czyli niezidentyfikowany obiekt latający. Co o nim wiemy?
UFO, czyli inaczej niezidentyfikowany obiekt latający. Foto: shutterstock.com/ktsdesign

28 kwietnia Pentagon opublikował nagrania, na których można zaobserwować niezidentyfikowane obiekty latające. Z jednym z pilotów, który brał udział w akcji, rozmawiał dziennikarz "The New York Times". Mężczyzna przyznał, że nigdy nie widział, żeby jakakolwiek maszyna tak przyspieszała.

"We Francji zaobserwowano 101 takich niewyjaśnionych przypadków w ciągu czterdziestu lat" - wskazał z kolei francuski dziennik "Le Figaro" powołując się na dane francuskich badaczy.

Czytaj także:

Z publikacji GEIPAN wynika, że do tej pory odnotowano we Francji 2806 przypadków obiektów latających, z których 101 można uznać za UFO, czyli obiekty latające, których nie udało się w żaden sposób zidentyfikować.

W kwietniu nagrania z zarejestrowanymi w podczerwieni niezidentyfikowanymi obiektami latającymi (UFO) opublikował Pentagon. Świadkowie - wojskowi - podziwiają na nich prędkość z jaką poruszają się obiekty.

W ubiegłym roku w rozmowie z telewizją ABC News Donald Trump przyznał, że został zapoznany z materiałami o niezidentyfikowanych obiektach latających. - Widziałem, słyszałem, czytałem, odbyłem nawet krótkie spotkanie w tej kwestii. Niektórzy mówią, że widzą UFO. Czy ja w to wierzę? Niezbyt - mówił.

Posłuchaj

Dlaczego wierzymy w teorie spiskowe? W audycji Piotra Firana z cyklu "Czat Czwórki" wyjaśniali to dr Joanna Malinowska i dr Kinga Przybysz-Polakowska. (PR, 29.04.2020) 16:05
+
Dodaj do playlisty

Światowy Dzień UFO

2 lipca obchodzony jest Światowy Dzień UFO. Data ta odnosi się do katastrofy UFO w Roswell z 1947 r. Ok. godz. 22 Dan Wilmot, miejscowy sprzedawca artykułów żelaznych, który siedział wraz z żoną na tarasie swego domu, zauważył "duży, jarzący się przedmiot, który poruszał się z niezwykłą prędkością".

Małżeństwo Wilmotów ruszyło do ogrodu i kiedy zobaczyli obiekt określili go jako "dwa talerze zwrócone ku sobie wnętrzem". Po nieco ponad minucie obiekt zniknął. Później Dan Wilmot pytany o to zdarzenie, miał powiedzieć, że "to coś poruszało się bezszelestnie". Według mężczyzny obiekt znajdował się na wysokości 500 m, a przelatywał z szybkością 600, a nawet 800 km/h.

Do zdarzenia doszło 120 km od Roswell w stanie Nowy Meksyk w USA (źródło: twitter.com/@MelissaEyh) Do zdarzenia doszło 120 km od Roswell w stanie Nowy Meksyk w USA (źródło: twitter.com/@MelissaEyh)

"Prowadzący dochodzenie ze strony Sił Powietrznych stwierdził, że w Nowym Meksyku odkryto trzy tzw. latające spodki. Zostały opisane jako okrągłe w kształcie z podniesiona częścią środkową, mające około 50 stóp średnicy (ok. 15 metrów). W każdym z nich znajdowały się trzy ciała ludzkiego kształtu, ale o wysokości tylko 3 stóp (niecały metr), ubrane w metaliczne ubrania z bardzo cienkiej tkaniny. Każde z ciał było owinięte w sposób, który przypominał kombinezony pilotów testowych" - wynika z memorandum agenta FBI Guya Hottela do dyrektora FBI J. Edgara Hoovera z 22 marca 1950 r.

Dodatkowo jeden ze świadków zdarzenia - Jesse Mercel - w nagraniu zatytułowanym "UFOs are Real" przyznał, że na miejscu katastrofy widział niezwykły wrak. Dodał również, że jego dowódca nakazał mu zachować te informacje w tajemnicy. - Znając wszelkie działania z naszej strony, pewien byłem jednego: nie był to balon meteorologiczny, samolot, ani pocisk - podkreślił wówczas Mercel.

Do dziś nie wiadomo, czym ten obiekt był w rzeczywistości.

Fenomen serialu "Z Archiwum X"

10 września 1993 r. telewizja FOX wyemitowała pierwszy odcinek serialu "Z Archiwum X". Premierowy sezon zawierał 24 odcinki i zaserwował widzom pełen przekrój gatunkowy - od sensacji, przez thriller, horror, fantastykę naukową, aż po szeroko pojęty termin science-fiction.

To właśnie ten ostatni człon stał się elementem definiującym całą produkcję.

Pomysłodawcą całego serialu był Chris Carter, który wyreżyserował oraz napisał scenariusz do wielu odcinków "Z Archiwum X". Charakterystyczną muzykę, który wybrzmiewała w czołówce skomponował natomiast Mark Snow.

Fabuła serialu opiera się na historii pary agentów FBI. Fox Mulder (David Duchovny) oraz Diana Scully (Gillian Anderson) prowadzą tytułowe Z Archiwum X - komórkę Federalnego Biura Śledczego, do której trafiają wszystkie sprawy, których nie da się wytłumaczyć ani w logiczny, ani w naukowy sposób.

Serial "Z Archiwum X" to światowy fenomen (autor zdjęcia: Paweł Bączek) Serial "Z Archiwum X" to światowy fenomen (fot. Paweł Bączek)

Mulder wierzy w istnienie istot pozaziemskich - jego wiara wynika z przekonania, że siostra, która zaginęła, gdy był jeszcze młodym chłopcem, została porwana przez UFO. Scully - jako naukowiec - pozostaje sceptyczna wobec wszelkich "nawiedzonych" teorii Muldera (agent miał nawet prześmiewczą ksywkę w pracy - "Spooky" - z ang. nawiedzony). Swoistym motto Muldera jest zdanie "I want to believe" - z ang. "Chcę wierzyć".

Cechą charakterystyczną serialu jest tzw. mitologia, która spaja całą fabułę. Opiera się ona na <spoiler> rządowym spisku, którego celem jest ukrycie przed opinią publiczną faktów o istnieniu istot pozaziemskich oraz tajnej współpracy rządu USA z kosmitami, w celu kolonizacji Ziemi przez Obcych, która spowodowałaby całkowitą zagładę ludzkości <koniec spoilera>. Fox Mulder wraz z Dianą Scully starają się odkryć tę tajemnicę.

Serial "Z Archiwum X" w sposób niezwykle skuteczny rozpowszechnił wiarę w "tajne rządowe spiski" czy "sojusz ludzi władzy z Obcymi". Produkcja do dziś ma wielu fanów. Tak samo jako UFO.

"Nawiedzony" Mulder "Nawiedzony" Mulder

Opracował Paweł Bączek (portal PolskieRadio24.pl)

PAP/youtube.com/twitter.com/wikipedia.org

Polecane

Wróć do strony głównej