Donald Trump stoi, Andrzej Duda siedzi. Odwrotna sytuacja wywołała kiedyś lawinę komentarzy

Pogłębianie współpracy obronnej przez rozwój planów wzmocnienia więzi wojskowych oraz rozpoczęcie nowego rozdziału we współpracy energetycznej przez partnerstwo na rzecz rozwoju polskiego sektora energetyki jądrowej przewiduje wspólna deklaracja prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy. Obaj przywódcy stosowny dokument podpisali w środę tuż po spotkaniu w Białym Domu.

Powiązany Artykuł

Pogłębianie współpracy obronnej i energetycznej, prace nad szczepionką. Znamy treść deklaracji prezydentów Polski i USA

Moment ten uwieczniono na zdjęciu, które opublikowała Kancelaria prezydenta RP. Widać na niej, jak prezydent Polski składa podpis siedząc przy biurku, a nieco za nim stoi Donald Trump.

Wiele komentarzy

We wrześniu 2018 r. doszło do podobnego spotkania. Jego finałem było podpisanie wspólnej polsko-amerykańskiej deklaracji dotyczącej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności, energetyki oraz wymiany handlowej i inwestycji. Podczas konferencji prasowej Andrzej Duda wyraził wówczas nadzieję, że Donald Trump podejmie decyzję o skierowaniu kolejnych jednostek wojskowych do Polski. Z kolei amerykański prezydenta ocenił, że stałe bazy USA byłyby przydatne dla zwiększenia bezpieczeństwa.

• Wspólna deklaracja o budowie sieci 5G. Donald Trump: Polska przeciera szlaki w Europie
• Po spotkaniu Duda-Trump. Polska uzyska szybki dostęp do szczepionki na COVID-19

Andrzej Duda podziękował Donaldowi Trumpowi za wyrazy uznania i umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym wraz z przywódcą USA trzyma podpisany wcześniej dokument.

Wizyta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie z września 2018 r. byłą szeroko komentowana. Wiele komentarzy wywołała fotografia opublikowana przez amerykańskiego prezydenta, na którym polski przywódca stoi obok siedzącego Donalda Trumpa.

"Stanowią pewną sekwencję"

Powiązany Artykuł

Ustalenia dot. współpracy obronnej. Andrzej Duda: Polska gotowa na przyjęcie amerykańskich żołnierzy

Według Krzysztofa Szczerskiego, szefa gabinetu prezydenta, założeniem upublicznienia tego zdjęcia, było to, że oddaje ono naturalny charakter tych rozmów w sposób niepozowany - taki, jakich setki na wszystkich możliwych portalach. Miało ono pokazywać pewną dynamikę spotkania.

- Te zdjęcia stanowią pewną sekwencję. Te zdjęcia to nie jest ta ceremonia oficjalnego podpisywania deklaracji. To jest taki moment, gdzie została oddana ta druga część pobytu prezydenta Polski w Białym Domu, taka bardziej spontaniczna, bardziej nieformalna, bardziej naturalna, inna od takich sztampowych ilustracji - ocenił Krzysztof Szczerski.

bb