"Najświętsze serce" i "Ocaleni". Na co wybrać się w weekend do kina?

2020-02-29, 05:00

"Najświętsze serce" i "Ocaleni". Na co wybrać się w weekend do kina?
Kadr z filmu "Najświętsze serce". Foto: Materiały prasowe

Intrygujący film fabularno-dokumentalny "Najświętsze serce" odkrywa przed widzem sedno kultu, bez którego zrozumienie istoty wiary w Chrystusa staje się niemożliwe. Z kolei "Ocaleni" to ekranizacja historii trzynastu uwięzionych, którym kilka lat temu kibicował cały świat


Powiązany Artykuł

unplanned-F-1200.jpg
Meksyk: 7000 kobiet zrezygnowało z aborcji po obejrzeniu filmu "Nieplanowane"

"Najświętsze serce" to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów katolickich tego roku. Dystrybucję kinową zapowiedziano już w kilkunastu krajach. Polska premiera ma miejsce zaledwie tydzień po premierze światowej. 

Znana pisarka Lupe Valdes poszukuje inspiracji do książki i natrafia na tajemniczą historię sprzed lat. Wyrusza do Francji, miejsca tajemniczych objawień, gdzie w szklanej trumnie spoczywa nietknięte przez czas ciało wizjonerki, św. Małgorzaty Alacoque. 300 lat temu Jezus objawił jej swoje... Serce i przekazał 12 obietnic dla ludzi, którzy będą Je czcić.

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Oscary 2020. Gwiazdy, które nie odebrały złotej statuetki

- Żyjemy w czasach, gdy nienawiść zyskuje coraz większą siłę w relacjach międzyludzkich; Serce Jezusa zostało odrzucone i "zamrożone" przez egoizm, kłamstwo i ignorancję. Tym filmem chcemy pokazać siłę wszechmocnej miłości wcielonej w ludzkie serce, gotowe się poświęcić dla naszego szczęścia - tłumaczą twórcy obrazu.

Film trafia do kin w szczególnym okresie. W tym roku przypada 100. rocznica kanonizacji św. Małgorzaty Marii Alacoque oraz 100. rocznica zawierzenia losów naszej ojczyzny Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Miało to miejsce 27 lipca 1920 roku na Jasnej Górze w czasie, gdy bolszewicy stali u bram Warszawy. W związku z tym aktem oddania papież Benedykt XV przysłał list, w którym napisał: "Nic stosowniejszego nie mogliście podjąć celem naprawienia zła naszych czasów, jak ulegając zachętom papieskim ojczyznę Waszą poświęcić Najświętszemu Sercu Jezusowemu i Jego kult święty w narodzie rozszerzać coraz więcej i więcej". Wcześniej, bo w 1899 roku papież Leon XIII poświęcił Najświętszemu Sercu całą ludzkość.

Powiązany Artykuł

cezary1200.jpg
"Wstyd branży, która chroni gwałcicieli". Nieobecny Polański wygwizdany w Paryżu

Historia, która wstrząsnęła światem

Historia uwięzionych w zalanej jaskini chłopców w Tajlandii wstrząsnęła światem i zainspirowała Toma Wallera, reżysera filmu "Ocaleni", do opowiedzenia tej historii w sposób, który najbardziej przybliży widzom dramat wydarzeń. - Odtwarzamy na ekranie warunki, w jakich odbywała się wielka akcja ratunkowa, widzowie będą w stanie poczuć się tak, jakby przenieśli się na kilkadziesiąt minut do Tajlandii, do tamtych dni, zobaczyć zdarzenia oczami wykończonych nurków pływających w jaskini, zrozumieć, co czuli w ciemności wygłodniali, zdezorientowani chłopcy łapiący wodę ściekającą ze ścian - wyjaśnia Tom Waller.

- Nasz film opowiada o ochotnikach, którzy przybyli z różnych zakątków świata, by pomagać nurkom i ratownikom w akcji ratunkowej. Na scenariusz składają się niezliczone historie bohaterów nieznanych opinii publicznej, którzy doprowadzili do szczęśliwego finału - dodaje reżyser.

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Surowy realizm "Supernovej"

Twórca wiedział, że kluczem do filmowego sukcesu jest autentyczność filmowych doznań i postanowił zaangażować do filmu prawdziwych uczestników akcji - nurków jaskiniowych, dyplomatów, pracowników społecznych, wolontariuszy, policjantów, lokalnych rolników i innych - by upewnić się, że wszystko, co widzowie obejrzą w kinie, ma potwierdzenie w faktach. Część z tych "konsultantów" zagrała przed kamerami samych siebie, a wielu służyło aktorom wiedzą i doświadczeniem.

Tajlandia stała się dodatkową bohaterką filmu. "Ocaleni" nie opowiadają dramatycznej historii z jaskini Tham Luang z perspektywy obcokrajowców, film jest nasączony lokalnym kolorytem, a jego autentyczność jest podparta drobiazgową dokumentacją i wywiadami z ludźmi, którzy brali udział w akcji ratunkowej. Wśród nich jest Mae Bua (rolniczka, która straciła plony, gdy woda z jaskini wylała się na pobliskie pola), Jim Warny (irlandzki nurek, który rzucił wszystko, by lecieć do Tajlandii, po czym na miejscu założył ekwipunek i ruszył do boju bez odespania lotu) oraz Pooyai Tun (tajski producent pomp, którego upór był jednym z ważniejszych czynników, który przeważył ostatecznie i akcja powiodła się).

kstar / KINO ŚWIAT / niezalezna.pl

Polecane

Wróć do strony głównej