Protesty przeciwko reformie emerytalnej we Francji. Interweniowała policja

2020-02-21, 01:58

Protesty przeciwko reformie emerytalnej we Francji. Interweniowała policja
Protesty we Francji. Foto: PAP/EPA/JULIEN DE ROSA

Kolejne manifestacje organizowane przez komunistyczne związki zawodowe - z centralą CGT na czele - przeszły ulicami francuskich miast, między innymi Paryża, Lyonu, Tuluzy, Montpellier i Bordeaux. W kilku z nich interweniowała policja.

Posłuchaj

Francuskie protesty przeciwko reformie emerytalnej. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Podczas gdy w Zgromadzeniu Narodowym toczą się burzliwe debaty nad projektem ustawy w sprawie reformy emerytalnej, na ulice miast wyszły kolejne demonstracje. Ich uczestnicy nie chcą żadnych zmian. Domagają się pozostawienia istniejącego od dziesięcioleci systemu bez reformowania go.

Powiązany Artykuł

paryż protesty nawalanka pap 1200.jpg
Francja: masowe protesty wobec reformy emerytalnej. Premier skłonny do ustępstw

Protesty przeciwko reformie emerytalnej we Francji

Rząd chce wprowadzić jeden, uniwersalny system emerytalny w miejsce obecnie obowiązujących ponad czterdziestu. Przywódca komunistycznej centrali CGT Philippe Martinez jest zdania, że rząd w kwestii reformy drepcze w miejscu. Jednocześnie zapewniał w trakcie manifestacji, że determinacja związkowców jest wciąż taka sama.

"Będziemy szli aż do skutku" - skandowali manifestanci. Jak pisze dziennik "Le Monde" w Paryżu protest przeszedł z dzielnicy Montparnasse na Place d'Italie. Tam rozwinięto kolejne transparenty, które głosiły m.in. "Praca bez końca", "Ta władza uderza poniżej pasa".

Francuska prasa: coraz mniejszy opór społeczny

Przeciwko reformie protestowali także adwokaci i przedstawiciele innych grup zawodowych. W sumie w manifestacjach w całej Francji uczestniczyło niecałe sto tysięcy osób - znacznie mniej, niż tego oczekiwali organizatorzy. Francuskie MSW podało, że w sumie w całej Francji demonstrowało w czwartek 92 tys. osób. W Paryżu na ulice wyszło ich 7800.

Powiązany Artykuł

1200_Francja_protesty_PAP.jpg
Zamknęli nawet wieżę Eiffla. Fala protestów sparaliżuje Francję?

Jak pisze francuska prasa, eksperci nie mają złudzeń, że społeczny opór przeciwko rządowym planom reformy emerytalnej jest coraz mniejszy. Dla porównania przytaczane są liczby z poprzednich manifestacji, które odbyły się 6 lutego. Wówczas na ulice całego kraju wyszło 121 tys. ludzi, z czego w Paryżu 15200.

- Nadal są ferie szkolne - próbowała tłumaczyć spadkowy trend 42-letnia Nathalie, asystentka pielęgniarka z miejscowości Garches koło Paryża. Jej zdaniem ruch protestacyjny zaczyna także "zbyt mocno oddziaływać na portfele". - Nie każdy jest w stanie wytrzymać finansowo po dwóch miesiącach demonstracji. Przy pensji 1800 euro nikt tyle czasu nie przetrwa. Gdyby nam płacono 4000 euro miesięcznie, byłoby nas znacznie więcej na ulicach - dodała.

W pozostałych miastach demonstracje były o wiele mniej liczne niż w stolicy. W Tuluzie demonstrowało 2700 osób, w Hawrze 2200, 2000 w Clermont-Ferrand, 1750 w Nantes, 1500 w Rennes, 1200 w Montpellier.

Francuska reforma emerytalna

Powiązany Artykuł

sncf 1200.jpg
Protesty pogrążają francuską kolej. Gigantyczna strata przewoźnika`

Protesty we Francji przeciwko rządowym planom ujednolicenia i uproszczenia systemów emerytalnych trwają od ponad dwóch miesięcy. Jest to najdłuższy protest w tym kraju od 1968 roku.

Reforma, którą przygotowuje rząd prezydenta Emmanuela Macrona, ma zlikwidować wszelkie specjalne systemy, pozwalające na wcześniejsze odejście na emeryturę. Ogólnokrajowa akcja strajkowa przeciw tym planom m.in. sparaliżowała transport i doprowadziła do zamknięcia szkół.

Macron chce podnieść wiek emerytalny z 62 do 64 lat, gdyż uważa, że obecny system jest zbyt kosztowny. Obecnie rząd pozostawił jednak niezmieniony minimalny wiek przejścia na emeryturę na poziomie 62 lat, ale chcąc zachęcić Francuzów do dłuższej pracy, ustalił tzw. preferowany wiek przejścia na emeryturę na 64 lata.

Związki zawodowe twierdzą, że reforma emerytalna jest częścią prezydenckich planów, polegających na zniesieniu ciężko wywalczonych praw pracowniczych i chcą zachować system, który pozwala niektórym pracownikom przejść na emeryturę już w wieku 50 lat.

jmo

Polecane

Wróć do strony głównej