"Okres przejściowy" Harrego i Meghan. Co dalej z rodziną królewską?

2020-01-13, 20:59

"Okres przejściowy" Harrego i Meghan. Co dalej z rodziną królewską?
Książe Harry i księżna Meghan. Foto: PAP/EPA/TOBY MELVILLE / POOL

Brytyjska królowa Elżbieta II zgodziła się na "okres przejściowy", w którym książę Harry i księżna Meghan będą dzielić czas między Wielką Brytanię a Kanadę, choć zaznaczyła, że wolałaby, aby pozostali oni pełnoprawnymi członkami rodziny królewskiej.

W poniedziałek w królewskiej posiadłości Sandringham w hrabstwie Norfolk odbyło się spotkanie Elżbiety II z następcą tronu księciem Karolem oraz jego synami Williamem i Harrym poświęcone przyszłej roli tego ostatniego, w związku z zapowiedzią jego i księżnej Meghan, że zamierzają częściowo zrezygnować z roli wysokich rangą członków rodziny królewskiej. Przebywająca obecnie z synem w Kanadzie Meghan uczestniczyła w rozmowach telefonicznie.

"Dzisiaj moja rodzina odbyła bardzo konstruktywne rozmowy na temat przyszłości mojego wnuka i jego rodziny. Moja rodzina i ja w pełni wspieramy pragnienie Harry'ego i Meghan, aby tworzyć nowe życie jako młoda rodzina. Chociaż wolelibyśmy, aby pozostali pełnoetatowymi członkami rodziny królewskiej, szanujemy i rozumiemy ich pragnienie prowadzenia bardziej niezależnego życia jako rodzina, pozostając jednocześnie cenioną częścią mojej rodziny" - napisała królowa w oświadczeniu wydanym po spotkaniu.

Powiązany Artykuł

mghan 1200 pap.jpg
Księżna Meghan wróciła do Kanady do syna Archiego

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Harry i Meghan ustępują z funkcji w rodzinie królewskiej. Wybrali własną drogę

"Harry i Meghan dali jasno do zrozumienia, że w nowym życiu nie chcą być zależni od środków publicznych. Uzgodniono zatem, że nastąpi okres przejściowy, w którym książę i księżna Sussex będą spędzać czas w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. To są złożone sprawy do rozwiązania dla mojej rodziny i jest jeszcze trochę pracy do wykonania, ale zwróciłam się o to, by ostateczne decyzje zostały podjęte w ciągu w najbliższych dni" - dodała.

Komentarzy zajmujący się rodziną królewską zwracają uwagę na nietypowy, osobisty ton oświadczenia królowej, która napisała o "mojej rodzinie" i "moim wnuku", zaś Harry i Meghan nazywani są po imieniu.

Zmniejszenie rangi

W środę wieczorem książę Harry i księżna Meghan niespodziewanie ogłosili na Instagramie, że zamierzają zrezygnować z roli wysokich rangą członków rodziny królewskiej, chcą sami się utrzymywać oraz planują dzielić czas pomiędzy Wielką Brytanią a Ameryką Północną. Ich głównym zajęciem ma być fundacja charytatywna.

Według źródeł w Pałacu Buckingham para nie konsultowała tego kroku z nikim z rodziny królewskiej, a wielu jej członków poczuło się dotkniętych formą, w jakiej zostało to zakomunikowane. W reakcji na to oświadczenie Elżbieta II w porozumieniu z księciem Karolem oraz księciem Williamem poleciła wysokim rangą członkom personelu Pałacu Buckingham znalezienie praktycznego rozwiązania sytuacji.

35-letni Harry i jego o trzy lata starsza pochodząca z USA żona od pewnego czasu wysyłali sygnały, że niezbyt dobrze odnajdują się w roli członków rodziny królewskiej. W październiku ubiegłego roku ujawnili, że życie pod nieustanną obserwacją mediów jest dla nich bardzo trudne. Harry, odnosząc się do doniesień medialnych o rozdźwięku między nim a jego starszym bratem, powiedział, że wraz z Williamem znajdują się na "innych ścieżkach". Ponadto nie spędzili świąt Bożego Narodzenia z resztą rodziny, lecz wraz z synem Archiem udali się do Kanady. Po powrocie mówili o niesamowitej gościnności, której tam doświadczyli, czym podsycili spekulacje, że to w tym kraju zamierzają spędzać większość czasu.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej