Oddają hołd walczącym w zrywie. Ceremonia w Wilnie z udziałem polskich władz

2019-11-22, 11:00

Oddają hołd walczącym w zrywie. Ceremonia w Wilnie z udziałem polskich władz
Msza w Katedrze Wileńskiej. Foto: PAP/Piotr Nowak

W Katedrze Wileńskiej zakończyła się msza święta pogrzebowa przywódców i uczestników Powstania Styczniowego. W uroczystościach biorą udział prezydenci Litwy i Polski, a także przedstawiciele Białorusi, Ukrainy i Łotwy.

Posłuchaj

W Wilnie dziś uroczystość ponownego pochówku powstańców styczniowych. Relacja Karola Surówki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na placu przed świątynią zgromadzili się ludzie, którzy chcą oddać hołd walczącym w zrywie. Wielu z nich przyjechało do Wilna z Białorusi. Jak powiedziała telewizji Biełsat Ała z Mińska, dzisiejsza uroczystość jest dla niej wzruszająca i emocjonująca - mimo że dotyczy przeszłości.

- Czytaliśmy w książkach o tym powstaniu, o tym, jak w barbarzyński sposób Rosjanie rozprawiali się z jego uczestnikami. Ale nie spodziewałam się, że będzie mi dane uczestniczyć w takiej uroczystości. Że w jakiś sposób będę blisko Konstantego Kalinowskiego i innych powstańców. Chociaż w trumnach znajdują się tylko ich szczątki, mam wrażenie, że uczestniczę w ich prawdziwym pogrzebie, że to się dzieje tu i teraz - dodała.

Konstanty Kalinowski jest dla wielu Białorusinów bohaterem walki o niepodległość. Był autorem pierwszej białoruskojęzycznej gazety i przywódcą zrywu na Grodzieńszczyźnie. Znalazł się w grupie dwudziestu jeden uczestników walk skazanych przez władze carskie na śmierć i straconych w 1864 roku na Rynku Łukiskim w Wilnie. Wraz z innymi powstańcami spocznie na wileńskiej Rossie.

Wyjątkowe miejsce pochówku

Powstańcy styczniowi spoczną w przygotowanej dla nich kaplicy-panteonie na Cmentarzu na Rossie. Na sarkofagach znajdą się nazwiska powstańców w językach polskim, litewskim i białoruskim, aby podkreślić znaczenie powstania dla wszystkich tych narodów.

Powiązany Artykuł

mid-19b21281.jpg
Prezydent Andrzej Duda rozpoczął dwudniową wizytę na Litwie

Szczątki uczestników i przywódców Powstania Styczniowego (1863-1864) zostały odnalezione przez archeologów w 2017 roku na Górze Zamkowej, zwanej też Górą Giedymina, w Wilnie. Wśród odnalezionych są: Wincenty Konstanty Kalinowski - przywódca powstania na Litwie oraz dowódca powstańczych oddziałów na Żmudzi - Zygmunt Sierakowski. Ich tożsamość potwierdzono przy zastosowaniu badań medycznych, antropologicznych i genetycznych.

>>>[CZYTAJ TEŻ] Powstanie styczniowe - inspiracja dla Polskiego Państwa Podziemnego

Pochowani na Górze Zamkowej

Wiadomo jednak, że na Górze Zamkowej zostało pochowanych 21 osób. Dotychczas nie udało się odnaleźć szczątków księdza Stanisława Iszory. Podczas Powstania Styczniowego na Placu Łukiskim w Wilnie najprawdopodobniej wykonano 21 wyroków śmierci - dwunastu więźniów powieszono, dziewięciu rozstrzelano. Po egzekucji ciała nie zostały oddane rodzinom zmarłych, ale potajemnie pogrzebane na zboczu Góry Giedymina, gdzie wówczas działała twierdza.

Według badaczy, decyzja o pochowaniu straconych na wzgórzu była nieprzypadkowa. Po Powstaniu Listopadowym w 1831 roku na rozkaz cara Mikołaja I urządzono tu fortecę i zaborcom łatwiej było w tym miejscu pogrzebać ofiary, ukrywając miejsce pochówku przed ich bliskimi oraz mieszkańcami miasta.

Powstanie Styczniowe było wielkim zrywem narodowo-wyzwoleńczym Polaków przeciwko Rosji. Wybuchło 22 stycznia 1863 roku. Pomimo klęski militarnej, umocniło świadomość narodową i miało wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń.

koz

Polecane

Wróć do strony głównej