Państwo Islamskie jak hydra z odciętą głową? Ekspert: ISIS ma franczyzy m. in. w Afryce Zachodniej i w Afganistanie

2019-10-30, 15:00

Państwo Islamskie jak hydra z odciętą głową? Ekspert: ISIS ma franczyzy m. in. w Afryce Zachodniej i w Afganistanie
Abu Bakr al-Baghdadi, lider państwa islamskiego. Amerykański prezydent poinformował w niedzielę, że terrorysta zginął w operacji amerykańskich sił specjalnych niedaleko Idlibu. Foto: PAP/EPA/ISLAMIC STATE VIDEO

- Państwo Islamskie zajmowało obszar Wielkiej Brytanii – ale to już przeszłość. Obecnie działa przede wszystkim w Internecie, lub na obszarach które są dużo bardziej zanarchizowane niż obecna Syria, czyli na przykład w Nigerii czy w Afganistanie, gdzie utworzyły się tzw. franczyzy Państwa Islamskiego – mówi portalowi PolskieRadio24.pl dr Mariusz Marszewski z Ośrodka Studiów Wschodnich.

  • W szczytowym okresie rozwoju Państwo Islamskie kontrolowalo obszar wielkości Wielkiej Brytanii zamieszkały przez ok. 8 milionów ludzi na pograniczu Syrii i Iraku - przypomina ekspert OSW dr Mariusz Marszewski
  • Obecnie ISIS to organizacja bandycko-mafijna na pograniczu Syrii i Iraku. Ludzie garnący się do ideologii ISIS są też jednak w innych miejscach świata. Tzw. franczyzy Państwa Islamskiego rozwijają się na obszarach odległych od Syrii – np. w Nigerii i w Afganistanie 
  • Ideologia ISIS nie została zniszczona, podłoże na którym wyrosła nie zostało uporządkowane - dopóki nie zostaną zlikwidowane przyczyny, takie organizacje będą działać - zauważa analityk OSW.

PolskieRadio24.pl: Państwo Islamskie straciło lidera: o śmierci Abu Bakra al-Baghdadiego w ataku sił amerykańskich poinformował prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Czy to poważny cios, czy to cios symboliczny - taki, który przypieczętowuje fakt, że ta struktura upadła?

Dr Mariusz Marszewski, Ośrodek Studiów Wschodnich: Śmierć przywódcy Państwa Islamskiego nie zmienia zbyt wiele. Państwo Islamskie jako quasi-struktura państwowa przestało istnieć jakiś czas temu i od dłuższego czasu utrzymuje w warunkach partyzanckich oraz jako ideologia.

Powiązany Artykuł

trump baghdadi pap 1200.jpg
Donald Trump potwierdza: przywódca Państwa Islamskiego został zabity w operacji sił USA

Dodajmy, że, o ile wiem, Państwo Islamskie nadal nie potwierdza śmierci terrorysty, choć może należy to kłaść na karb tego, w jakiej rozsypce są struktury ISIS. Obecnie oficjalnym liderem organizacji Państwo Islamskie jest pierwszy nie-Arab na jej czele (pomimo tego, że od początku tworzyli ją oraz organizację protoplastę – Ansar al-Islam również Turkmeni i Kurdowie). Sukcesor Al-Baghdadiego (wyznaczony na to stanowisko jeszcze w sierpniu) to ponoć były oficer armii irackiej z czasów Saddama Husejna narodowości turkmeńskiej, Abdullah Kardasz, znany również pod swoim nom de guerre jako Hadżi Abdullah al-Afari…

Tak czy inaczej jednak Państwo Islamskie przetrwa jako ideologia, forma walki partyzanckiej i terrorystycznej w różnych obszarach na świecie, gdzie są masy ludzi wykluczonych na skutek współczesnych przemian gospodarczych, społecznych, technologicznych. Będą tacy, który będą odwoływać się do tej brutalnej ideologii.

Śmierć przywódcy niczego tu nie zmienia. Przyczyny terroryzmu nie zostały zlikwidowane. Rosnące nierówności społeczne, pojawianie się coraz większej masy ludzi wykluczonych, erozja państw narodowych – te kwestie nie zniknęły.

Natomiast samo Państwo Islamskie jako quasi-struktura – upadło.

Państwo Islamskie jako quasi-struktura upadło już wcześniej. W zeszłym roku Amerykanie ogłosili, że wycofają się z Syrii, bo ISIS już de facto nie istnieje.

W szczytowym okresie swojego rozwoju około 2015 r. Państwo Islamskie to była organizacja sprawnie kontrolująca obszar wielkości Wielkiej Brytanii zamieszkały przez ok. 8 milionów ludzi na pograniczu Syrii i Iraku.

Od dawna jednak nie istnieje już w wymiarze terytorialnym. Działa w Internecie, lub na obszarach które są dużo bardziej zanarchizowane niż Syria, czyli na przykład w Nigerii czy w Afganistanie, gdzie utworzyły się tzw. franczyzy Państwa Islamskiego.

Terroryści będą się jednak odnosić do tej idei, szerzona jest ona przez Internet, i znajdują się wciąż osoby, które utożsamiają się z tego rodzaju podejściem. Dopóki nie zostaną zlikwidowane przyczyny gospodarcze i społeczne – takie ugrupowania będą działać. Ideologia nie została zniszczona, podłoże na którym wyrosła nie zostało uporządkowane.

Przyczynia się do tego erozja państw.  Państwo Islamskie, ale też w zupełnie inny sposób parapaństwo kurdyjskie (tzw. Rożawa) było próbą odnalezienia się w innej rzeczywistości, zbudowania innych organizmów, niekoniecznie odwołujących się do państwa narodowego znanego z Europy. Oba te projekty poniosły klęskę.


Miejsce ataku sił specjalnych i gruzowisko po zabudowaniach, w których, jak podała strona amerykańska, ukrywał się i zginął lider ISIS. Fot. PAP/EPA/YAHYA NEMAH Miejsce ataku sił specjalnych i gruzowisko po zabudowaniach, w których, jak podała strona amerykańska, ukrywał się i zginął lider ISIS. Fot. PAP/EPA/YAHYA NEMAH

Gdzie jeszcze znajdują się enklawy bojowników Państwa Islamskiego?

Na Bliskim Wschodzie obszar nie jest jednolity pod względem zamieszkiwania ludności – są tam obszary pustynne, oazy, rzeki. Obecność ISIS na niektórych terenach przejawia się w ten sposób, że napadają w nocy np. na posterunki i inne organy władzy państwowej, grabią i terroryzują miejscowych mieszkańców, itd. Takie obszary są na przykład w Iraku. Organizacja ta jest bardziej efektywna w Iraku niż w Syrii. Pamiętajmy że, al-Baghdadi był Irakijczykiem, który zginął na terenie Syrii.

Sam organizacja powstała przecież w wyniku wojny domowej oraz wojny z koalicją międzynarodową w Iraku. Wykorzystała wojnę w Syrii, by się wzmocnić i uzyskać nowych rekrutów oraz nowe obszary do ekspansji. Obecnie jednak istnieje w formie partyzanckiej, a jeśli efektywnie sprawują kontrolę to nad wioskami czy oazami. Są to jednak, jeśli w ogóle, obszary marginalne.

Od dawna oddziały ISIS nie mają dostępu do źródeł ropy naftowej, które dały im ogromną potęgę i pieniądze. Handel ropą spowodował, że mogli kupować uzbrojenie, samochody, mogli tworzyć administrację  państwową, zbierać podatki, robić katastry etc. Jeśli nie ma ropy naftowej – to nie ma finansowania. Obecnie może mieć jedynie miejsce porywanie ludzi dla okupu, zastraszanie, grabieże, itd.

ISIS staje się kolejną organizacją mafijno-bandycką na pograniczu Iraku i Syrii. Takich jest już mnóstwo. Państwo Islamskie nie kontroluje obecnie niczego nawet w prowincji Idlib. Al-Baghdadi zginął na terenie Idlibu – a był tam zaledwie kilka dni. Ale gdyby był tam dłużej, gdyby ktokolwiek z bardziej wpływowych miejscowych komendantów polowych się o tym dowiedział, to najprawdopodobniej zabito by go zanim zlikwidowaliby go Amerykanie.

Teraz Donald Trump ogłosił, że zabito również osobę uważaną za kogoś, kto zajął miejsce Abu Bakr al-Baghdadiego. Nie powiedział jednak, kogo ma na myśli.

ISIS nadal nie potwierdziła śmierć al-Baghdadiego, natomiast podaje się obecnie, że faktyczne kierownictwo tej organizacji, już od sierpnia sprawuje Abdullah Kardasz, dawny oficer armii irackiej. Można tu dodać, że wcześniej już kilka razy ogłaszano, że al-Baghdadiego zabito, ale jednak przeżył. Może ISIS jest już tak bardzo zniszczone, że nie jest w stanie takiego komunikatu wydać. Z drugiej strony nie widzieliśmy wciąż zdjęć ciała i nie pierwszy raz ogłoszono śmierć al-Baghdadiego.

Tym razem jednak zrobiono badania DNA – na podstawie danych z irackiego więzienia, w którym wcześniej przebywał Baghdadi.

Trzeba tutaj jednak powiedzieć, że np. w ostatnich latach talibowie przez około dwa lata ukrywali śmierć jednego ze swych przywódców. Informacja ta doprowadziła do tendencji rozłamowych w tym ruchu, bo młodzi komendanci polowi uznali, że to niepoważne. To organizacje, których struktura jest nieprzejrzysta, hierarchiczna, funkcjonują w konspiracji. To modus operandi znany na wschodzie w krajach arabskich, muzułmańskich od stuleci.

Wspomniał pan, że ciągle jeszcze są ludzie, którzy radykalne organizacje będą mogły przyciągnąć. Analityk stacji CNN, komentując sytuację Państwa Islamskiego, zauważył, że w tym rejonie świata, gdzie zyskuje ono popularność, autorytarne władze wytrzebiły umiarkowaną opozycję i zostały na placu boju głównie najbardziej ekstremalne czy zradykalizowane siły.

Poza tym ważnym czynnikiem jest erozja państwa – Irak przeszedł w ostatnich latach kilka wojen, wojna w Syrii kończy się na naszych oczach. Mocno nadszarpnięte są struktury tych państw, całe społeczności uległy wykluczeniu i marginalizacji. Ogromną przegraną obu wojen jest arabska ludność sunnicka – ulega ona coraz większej radykalizacji. Przegrała ona bowiem dwie wojny. W jednym kraju była większością,  w drugiej mniejszością, ale obie przegrała. Jest dla niej bardzo ograniczone miejsce w porządku powojennym Syrii i Iraku.

Ludzie garnący się do ideologii ISIS są też jednak w innych miejscach świata. Tzw. franczyzy Państwa Islamskiego rozwijają się na obszarach odległych od Syrii – w Nigerii i w Afganistanie. Tzw. Państwo Islamskie w Chorasanie jest obecnie dużo bardziej radykalnym ruchem niż Talibowie w Afganistanie. Jest odpowiedzialne za sporą część najkrwawszych zamachów w Afganistanie, walczy nie tylko z siłami rządowymi, mniejszościami religijnymi oraz wojskami koalicji międzynarodowej ale terroryzuje ludność cywilną i zwalcza również Talibów. Podobne franczyzy istnieją również na Półwyspie Synaj w Egipcie oraz na Filipinach.

Bardzo dynamicznie działająca organizacja Państwa Islamskiego w Afryce Zachodniej wyewoluowała z hiperradykalnej organizacji Boko Haram i walczy zarówno ze swoją organizacją macierzystą jak i z rządami tamtejszych państw, takich jak Nigeria, Kamerun, Niger i Czad. Są to regiony biedne, gdzie są masy ludzi wykluczonych, jest ogromne rozwarstwienie społeczne, państwo nie spełnia swoich podstawowych zadań, nie zajmuje się opieką zdrowotną ani edukacją. Administracja państwowa jest potwornie skorumpowana etc. To wszystko powoduje radykalizacje społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży. Często uważa ona, że nie ma dla niej innej alternatywy jeśli chodzi o ścieżkę kariery, możliwość szybkiego wzbogacenia się przy jednoczesnej wierze w mit budowy sprawiedliwego społeczeństwa bardzo brutalnymi metodami, które są szokujące i budzą sprzeciw nawet w ruchu Talibów.


Z dr. Mariuszem Marszewskim z Ośrodka Studiów Wschodnich rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

 

Polecane

Wróć do strony głównej