Kolumnę co najmniej 30 wojskowych samochodów, które wjeżdżają do Iraku przez przejście graniczne Sahela, pokazała w przekazie telewizyjnym agencja Reutera. Irackie media również poinformowały o wjeździe amerykańskiego konwoju militarnego, powołując się przy tym na przedstawicieli miejscowych władz.
Wojna w Syrii. Siły kurdyjskie zaatakowały tureckich żołnierzy
Pentagon zdecydował wcześniej, że zostawi około tysiąca żołnierzy na Bliskim Wschodzie, by po irackiej stronie granicy walczyć z odradzającymi się oddziałami dżihadystów z ISIS.
Zarówno wycofanie się USA z Syrii, jak i niebezpieczeństwo powrotu islamistów jest konsekwencją wcześniejszych decyzji prezydentów Stanów Zjednoczonych i Turcji.
Przerwa w walkach
Z kolei syryjska telewizja pokazała rządowe, syryjskie wojsko, które zajęło niegdysiejszą samozwańczą stolicę ISIS, Rakkę. Żołnierze wezwani zostali na pomoc przez Kurdów, gdy Turcja rozpoczęła ofensywę lądową w północnej Syrii.
Do jutra trwa przerwa w walkach, a kurdyjskie oddziały poinformowały, że wycofały właśnie swoje siły z miasta Ras al-Ajn. Kurdowie powtórzyli równocześnie oskarżenia, że Turcja łamie warunki porozumienia o wstrzymaniu walk.
W czwartek Turcja zgodziła się na przerwanie ognia w kontrolowanej przez Kurdów północnej Syrii. Pięć dni rozejmu ma dać czas kurdyjskim siłom na wycofanie się z pasa granicznego.
220 tysięcy mieszkańców musiało uciekać
Mimo porozumienia, w ostatnich dniach dochodziło do starć, a Kurdowie oskarżali nawet Turcję o używanie zabronionej międzynarodowymi konwencjami broni chemicznej.
Interwencja militarna Turcji kosztowała już życie co najmniej pół tysiąca osób. Niemal 220 tysięcy mieszkańców musiało uciekać ze swoich domów.
kad