Protesty w Chile. Pięć ofiar śmiertelnych

2019-10-20, 23:04

Protesty w Chile. Pięć ofiar śmiertelnych
Protesty na ulicach Santiago. Foto: PAP/EPA/Raul Zamora

Do pięciu wzrosła liczba śmiertelnych ofiar zamieszek, które od piątku paraliżują stolicę Chile - Santiago de Chile. Cztery osoby zginęły w podpalonym supermarkecie, jedna w wyniku postrzału. Policja zatrzymała blisko półtora tysiąca uczestników zajść, 500 osób zostało rannych.

W mieście zapanował chaos komunikacyjny. Praca metra została zawieszona, wiele autobusów w centrum miasta podpalonych, zaś rejsów samolotowych - odwołanych.

Powiązany Artykuł

shutterstock_kolumbia 1200.jpg
Tysiące osób protestowało w Kolumbii przeciwko zabójstwom aktywistów

Wyższe ceny biletów rozjuszyły mieszkańców

Powodem zamieszek jest decyzja stołecznych władz o podwyższeniu o 30 pesos cen biletów metra, z 800 pesos do 830. Wczoraj protest rozszerzył sie na inne regiony kraju. Ma to związek z ogólnym spadkiem siły nabywczej jego obywateli.

Jak podaje serwis Numbeo - bochenek chleba kosztuje blisko 834 pesos, a 12 jajek niespełna 1900 pesos. Według Bloomberga, 1 dolar amerykański wart jest 711,82 pesos.

Prezydent Sebastian Pinera zdecydował o przedłużeniu - wprowadzonego wczoraj - stanu wyjątkowego w stolicy, a najbliższa noc będzie dla jego mieszkańców kolejną z obowiązującą godziną policyjną. Na ulicach Santiago pojawili się żołnierze, rozmieszczono też czołgi.

Odpowiedzialność przestępców

Prezydent kraju, wprowadzając stan wyjątkowy, poinformował, że ma on na celu pociągnąć do odpowiedzialności "przestępców" odpowiedzialnych za chaos w mieście.

Wczoraj prezydent ogłosił zawieszenie podwyżki cen biletów.

Metro w Santiago jest bardzo rozbudowane - trasa kolejki liczy ponad 140 kilometrów. Chile jest jednym z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, ale panuje tam duże rozwarstwienie. Frustracje wynikające z wysokich kosztów życia w stolicy kraju stały się politycznym punktem zapalnym, który doprowadził do pojawienia się wezwań do przeprowadzenia reform w wielu obszarach funkcjonowania kraju, między innymi podatków, prawa pracy i systemu emerytalnego.

Bloomberg, IAR/ dn, mbl

Polecane

Wróć do strony głównej