Przedterminowe wybory parlamentarne w Austrii. Sondaże wskazują na zwycięstwo partii b. kanclerza

2019-09-29, 09:16

Przedterminowe wybory parlamentarne w Austrii. Sondaże wskazują na zwycięstwo partii b. kanclerza
Kandydat na premiera i były premier Sebastian Kurz. Foto: PAP/ EPA/CHRISTIAN BRUNA

Przedterminowe wybory parlamentarne rozpoczęły się w sobotę rano w Austrii. Duże szanse na odzyskanie władzy ma były kanclerz Sebastian Kurz, którego rząd upadł w maju w związku z aferą, która pogrążyła jego skrajnie prawicowych koalicjantów.

Mimo skandalu popularność tego 33-letniego polityka nie spadła. Przedwyborcze sondaże wskazywały, że jego Austriacka Partia Ludowa (OeVP) uzyska 33-35 proc. głosów, o 2,5 pkt proc. więcej niż w wyborach parlamentarnych z 2017 roku. Na drugim miejscu w sondażach plasowała się Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe) z 22 proc. 

Powiązany Artykuł

wiedeń 1200 shutt.jpg
Były kanclerz Austrii dyrektorem rosyjskiej państwowej spółki

"Ibizagate"

Żadne z ugrupowań raczej nie uzyska w parlamencie samodzielnej większości. Dlatego najważniejszym pytaniem jest to, czy po wyborach OeVP odnowi sojusz z prawicowo-populistyczną Wolnościową Partią Austrii (FPOe), która w sondażach uzyskiwała 20 proc. Jej nowym szefem został Norbert Hofer, a niedzielne głosowanie będzie dla ugrupowania ważnym testem popularności po skandalu, który na wiosnę wstrząsnął austriacką sceną polityczną.

Koalicja rządowa OeVP i FPOe rozpadła się w maju z powodu afery taśmowej z Ibizy, która skompromitowała polityków tego drugiego ugrupowania. Na opublikowanych na tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego nagraniach ówczesny szef partii i wicekanclerz Heinz-Christian Strache obiecuje rzekomej bratanicy rosyjskiego oligarchy, że jeśli odkupi austriacki dziennik "Kronen Zeitung" i kampanią na jego łamach zapewni FPOe pierwsze miejsce w wyborach, uzyska możliwość dalszych inwestycji kapitałowych w Austrii.

Pierwsze w historii wotum nieufności

Po ujawnieniu skandalu "Ibizagate" Kurz, wówczas kanclerz, ogłosił koniec koalicji z FPOe. Wkrótce potem austriacki parlament przegłosował wotum nieufności dla rządu Kurza - był to pierwszy taki przypadek w powojennej historii Austrii. Od tamtego czasu krajem rządzi gabinet tymczasowy z bezpartyjną Brigitte Bierlein na czele.

Udział w wyborach nie jest w Austrii obowiązkowy. Uprawnionych do głosowania jest ok. 6,4 mln osób.

Większość lokali wyborczych została otwarta o godz. 7 rano. Głosowanie musi zakończyć się najpóźniej o godz. 17 i tuż po tej godzinie będą znane wstępne wyniki.  

dcz

Polecane

Wróć do strony głównej