"Tsunami dla branży hotelarskiej". Neckerman Polska odwołało wszystkie środowe wycieczki
2019-09-24, 23:51
Biuro turystyczne Neckermann Polska, powiązane kapitałowo z upadłym brytyjskim biurem Thomas Cook, odwołało wszystkie zaplanowane na środę wyloty wakacyjne. We wtorek nie odleciały samoloty na Zakynthos i Majorkę. Firma poinformowała także o wstrzymaniu na 48 godzin możliwości dokonywania jakichkolwiek nowych rezerwacji na dowolny sezon wakacyjny.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Upadek biura podróży Thomas Cook: na dno pociągnął je internet?
Z kryzysem spółki mierzy się stołeczne lotnisko im. Chopina. Bo choć biuro odwołało wszystkie jutrzejsze wycieczki, nie oznacza to, że czartery zostają odwołane. Rzecznik Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze, Piotr Rudzki, uspokaja, że stołeczny port poradzi sobie z sytuacją.
[PRZECZYTAJ TAKŻE] >>> "Sytuacja jest dramatyczna". Kłopoty polskich turystów w Hiszpanii
Neckermann nie złożył jeszcze informacji o niewypłacalności. Sytuację monitoruje Urząd Marszałkowski. - Na razie nic nie możemy zrobić: ani ściągnąć turystów do kraju, ani przedłużyć im pobyt - tłumaczy rzeczniczka UM Marta Milewska.
Powiązany Artykuł
Plajta biura Thomas Cook. Mazowiecki Urząd Marszałkowski powołał zespół kryzysowy
Hotelarze: upadek biura Thomas Cook to tsunami dla naszej branży
- Upadek brytyjskiego biura podróży Thomas Cook to "tsunami dla włoskich hotelarzy"- ocenił szef ich stowarzyszenia Bernabo Bocca. Jak dodał, do organizacji tej zgłosiło się wielu właścicieli hoteli we Włoszech, którym firma winna jest dziesiątki tysięcy euro.
Nie podano, ilu dokładnie klientów biura przebywa obecnie na wakacjach we Włoszech. Według wstępnych informacji jest to między innymi kilkaset osób na Sycylii.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. W ciągu kilku godzin skontaktowało się z nami wielu hotelarzy. Każdemu angielskie biuro podróży winne jest dziesiątki tysięcy, a czasem setki tysięcy euro"- oświadczył Bocca.
Powiązany Artykuł
Szacunki hotelarzy: 100 mln euro strat na Krecie po upadku biura Thomas Cook
"Skutki dla włoskiej branży będą bardzo poważne"
Stowarzyszenie właścicieli hoteli zwróciło się do rządu w Rzymie, by interweniował u władz brytyjskich po to, by zapewnić ochronę włoskiej branży turystycznej, która poniesie konsekwencje z powodu bankructwa biura Thomas Cook. Bocca ocenił, że skutki dla włoskiej branży będą bardzo poważne i zaznaczył, że być może konieczne będzie dochodzenie swych praw przed brytyjskimi sądami.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, odpowiedzialna tam za turystykę, Lorenza Bonaccorsi w reakcji na apel federacji branży hotelowej do rządu zapewniła: "Razem z Ministerstwem Spraw Zagranicznych śledzimy reperkusje upadku biura Thomas Cook, by sprawdzić, czy nasi obywatele zostali zablokowani za granicą i udzielić im pomocy, a także weryfikujemy skutki i straty dla firm oraz pracowników włoskiego sektora turystycznego".
Prasa zaznacza, że najwięcej hoteli - partnerów brytyjskiego biura znajduje się w rejonie Sorrento na południu oraz w krainach Chianti i Versilia w Toskanii. Jednocześnie odnotowano, że do Włoch przyjeżdżali nie tylko klienci firmy ze Zjednoczonego Królestwa, ale również z całej Europy Środkowej.
Upadłość biura Thomas Cook da się mocno we znaki Hiszpanii
Powiązany Artykuł
Thomas Cook bankrutem. Polscy turyści nie korzystali z usług turystycznego giganta
Bankructwo biura podróży Thomas Cook boleśnie odczują także w Hiszpanii. Jak wynika z analizy ekspertów, doprowadzi to gospodarkę tego kraju do strat przekraczających 200 mln euro. Analitycy z turystycznej organizacji Exceltur podali takie wyliczenia na wtorkowym spotkaniu rządu Pedro Sancheza z władzami regionów, zwołanym przez hiszpańskiego premiera krótko po ogłoszeniu upadłości przez brytyjskiego giganta turystycznego.
Reprezentanci związków zawodowych sektora turystycznego zaproszeni do wtorkowych rozmów, którym przewodziła minister przemysłu, handlu i turystyki Maria Reyes Maroto, ogłosili, że upadłość spółki Thomas Cook "stawia pod znakiem zapytania tysiące miejsc pracy w hiszpańskiej gospodarce". Syndykat UGT oczekuje, że w konsekwencji może zniknąć ponad 13 tys. etatów.
Po spotkaniu minister Maroto wyjaśniła w wywiadzie dla publicznej rozgłośni RNE, że w 2018 r. dzięki firmie Thomas Cook do Hiszpanii dotarło 3,6 mln turystów. Przedstawicielka rządu zastrzegła, że konsekwencje bankructwa operatora dla hiszpańskiej gospodarki są "wciąż trudne do precyzyjnego oszacowania".
- Spośród sektorów dotkniętych stratami z powodu tego bankructwa najbardziej może ucierpieć branża hotelarska. Spodziewamy się, że jej udział w łącznych stratach wyniesie 65 proc. - wyjaśnił Jose Luis Zoreda, zastępca prezesa organizacji turystycznej Exceltur.
kstar/bb