Sprawcy strzelaniny w El Paso może grozić kara śmierci

2019-08-04, 20:28

Sprawcy strzelaniny w El Paso może grozić kara śmierci
El Paso, Teksas: policja w okolicy strzelaniny w supermarkecie. Foto: PAP/EPA/IVAN PIERRE AGUIRRE

Resort sprawiedliwości USA rozważa postawienie sprawcy sobotniej strzelaniny w El Paso zarzutu przestępstwa z nienawiści, za co może grozić kara śmierci. Zamiar ubiegania się o najwyższy wymiar kary dla sprawcy ogłosiła też stanowa prokuratura w Teksasie. 

  • Sprawcy strzelaniny w El Paso może grozić kara śmierci
  • Mężczyzna podejrzany jest o zabicie 20 osób i ranienie 26 w centrum handlowym Cielo Vista 
  • W związku z masakrą w E Paso oraz kolejną w Dayton w stanie Ohio prezydent USA Donald Trump zarządził opuszczenie do połowy masztu flag przed Białym Domem i innymi budynkami państwowymi

Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości chce ustalić, czy strzelanina stanowiła przestępstwo popełnione z nienawiści w związku z odkryciem rasistowskiego, antyimigranckiego "manifestu", jaki został zamieszczony w internecie na krótko przed atakiem - przekazał w niedzielę prokurator federalny John Bash.

Śledczy badają, czy napisał go mężczyzna podejrzany o zabicie 20 osób i ranienie 26 w centrum handlowym Cielo Vista.

Szef policji w El Paso wcześniej określił ten tekst jako pełen mowy nienawiści, nawołujący do przemocy, rasistowski, przekonujący o wyższości białych i obfitujący w pogróżki wobec różnych mniejszości w USA, w tym wobec imigrantów.

Także przedstawiciel miejscowej prokuratury w El Paso Jaime Esparza ogłosił w niedzielę na konferencji prasowej, że stan Teksas również zamierza domagać się dla sprawcy kary śmierci.

Amerykańska prokuratura federalna przekazała, że obecnie traktuje sobotnie wydarzenia w El Paso jako atak terrorystyczny na terytorium USA.

Flagi opuszczone do połowy masztu

W związku z masakrą w E Paso oraz kolejną w Dayton w stanie Ohio prezydent USA Donald Trump zarządził opuszczenie do połowy masztu flag przed Białym Domem i innymi budynkami państwowymi.

W związku ze strzelaniną w El Paso minister spraw zagranicznych Meksyku Marcelo Ebrard powiedział, że jego kraj podejmie kroki prawne w celu ochrony swoich obywateli mieszkających w Stanach Zjednoczonych. W ataku zginęło trzech Meksykanów, a 9 zostało rannych. Łącznie śmierć poniosło tam 20 osób, a 29 zostało rannych.

Amerykańskie władze poinformowały, że napastnikiem był 21-letni mieszkaniec Dallas Patrick Crusius. Uzbrojony w karabin półautomatyczny AK-47 zaczął strzelać do ludzi w centrum handlowym na przedmieściach El Paso. Później bez oporu oddał się w ręce policji.

Prowadzący śledztwo są przekonani, że tuż przed atakiem opublikował w internecie manifest wymierzony w imigrantów. Pisał o "inwazji Latynosów w Teksasie" i wyrażał zrozumienie dla sprawcy ataku na meczet w Christchurch w Nowej Zelandii, gdzie zginęło 51 osób.

Z kolei minionej nocy uzbrojony w kamizelkę kuloodporną i karabin mężczyzna otworzył ogień do ludzi w znanej z licznych restauracji i nocnych klubów dzielnicy Oregon w Dayton. Minutę później na miejscu pojawili się policjanci, którzy zastrzelili sprawcę. Zabił 9, a ranił ponad 20 osób. Miejscowa policja podała, że sprawcą ataku był 24-letni biały mężczyzna Connor Betts.

PAP/IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej