Premier Morawiecki w Wielkiej Brytanii mówił o roli Polski podczas II wojny światowej

2019-06-06, 23:50

Premier Morawiecki w Wielkiej Brytanii mówił o roli Polski podczas II wojny światowej
Premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów upamiętniających 75. rocznicę lądowania sił sprzymierzonych w Normandii. Foto: PAP/Radek Pietruszka

- Na lunchu z przywódcami państw w ramach obchodów rocznicy D-Day premier Mateusz Morawiecki mówił o roli Polski podczas II wojny światowej, a także o wzroście gospodarczym państwa. Podziw dla naszego kraju wyraził prezydent USA Donald Trump - relacjonował ambasador Polski w Londynie Arkady Rzegocki.

Premier w środę przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie uczestniczył w obchodach 75. rocznicy lądowania wojsk sojuszniczych w Normandii. Podczas uroczystości odbył się specjalny lunch dla szefów państw i rządów, w którym obok szefa polskiego rządu wzięli udział m.in. premier Theresa May i prezydent USA Donald Trump.

Jak przekazał ambasador Polski w Londynie, podczas lunchu Theresa May, zaraz po krótkim wystąpieniu Donalda Trumpa, jako pierwszego poprosiła premiera Morawieckiego o przedstawienie polskiej perspektywy w czasie II wojny światowej.

Premier podkreślił, że II wojna światowa zaczęła się 1 września 1939 roku w Polsce, a w ponad dwa tygodnie później z drugiej strony nasze państwo zostało zaatakowane przez Związek Sowiecki. Akcentował przy tym bohaterstwo, jakim wykazywali się broniący się Polacy.

- Premier mówił o tym, że w Polsce właściwie każda rodzina ucierpiała w jakiejś mierze na wskutek II wojny światowej. Podkreślił, że przez sześć lat dziennie ginęło w Polsce około 3 tys. osób, że w jej czasie zginęło 6 mln polskich obywateli, że Polska poniosła ogromne ofiary - zaznaczył Rzegocki. Morawiecki wskazał też na straty materialne, jakie poniosło państwo w wyniku zniszczenia stolicy i innych miast i wsi, a także w efekcie grabieży dzieł sztuki. Podniósł również sprawę uniemożliwienia przez okupację rozwoju gospodarczego Polski.

"Polska znalazła się po złej stronie żelaznej kurtyny"

Szef polskiego rządu zwrócił także uwagę, że Polska, która walczyła na wszystkich frontach, w tym uczestniczyła właśnie w D-Day, znalazła się po złej stronie żelaznej kurtyny, a komunizm nadal uniemożliwiał nam rozwój innowacji, rozwój gospodarki, dostęp do nowoczesnych technologii.

Jak relacjonował Rzegocki, premier wspomniał o pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski, która 40 lat temu rozpoczęła bardzo istotne przemiany w Polsce, a co za tym idzie - w całej Europie Środkowo-Wschodniej. - Wspominał o rewolucji "Solidarności" z 1980 roku, o zmianach, które doprowadziły do upadku komunizmu w 1989 roku - powiedział dyplomata.

Morawiecki następnie opowiedział zebranym o wzroście gospodarczym, jakiego Polska doświadczyła po 1989 roku. - Wspominał, że nadal jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się państw, co spotkało się z dużym podziwem słuchających - wskazał Rzegocki.

Ambasador przekazał, że premier mówił o Polsce jako wyjątkowym kraju ze względu na proeuropejskość i proamerykańskość Polaków. "W tym kontekście pan premier wspomniał o ważnych więziach transatlantyckich, które pokazują, że jak wspólnie działamy - tu D-Day był dobrym symbolem - to możemy osiągać wspólne cele - powiedział Rzegocki.

Donald Trump o polskim wzroście gospodarczym

Do słów premiera bezpośrednio odniósł się Trump, który - jak wskazał dyplomata - od początku był bardzo pozytywnie nastawiony do Polski. - Bardzo mocno wyraził swój podziw dla wzrostu gospodarczego, dla tego wszystkiego, co udało nam się osiągnąć w ostatnich latach - zaznaczył.

Na pytanie, czy na spotkaniu została dostrzeżona nieobecność przedstawiciela Rosji, ambasador wyjaśnił, że wspomniał o tym m.in. polski premier. - Rosja pojawiła się jako jeden z krajów, który niestety stanowi wyzwanie, stanowi zagrożenie w niektórych obszarach dla państw Zachodu, dla wolnych państw - powiedział.

Na lunchu wybrzmiał wzrost roli Polski i Europy Środkowej. - Także to, że możemy wspólnie współpracować nad lepszym kształtem tej współpracy, nad bezpieczeństwem energetycznym, nad różnymi zagrożeniami technologicznymi i że to wszystko wymaga solidarnej współpracy - dodał Rzegocki.

Premier w środę reprezentował Polskę podczas uroczystych obchodów 75. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. W uroczystości, która odbyła się w angielskim Portsmouth, wzięli udział m.in. brytyjska królowa Elżbieta II, premier Wielkiej Brytanii Theresa May oraz przedstawiciele 15 państw, w tym przebywający z wizytą państwową w tym kraju prezydent USA Donald Trump, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Kanady Justin Trudeau.

pkur

Polecane

Wróć do strony głównej