Straż miejska pokrzyżowała plany Banksy'ego

2019-05-23, 13:13

Straż miejska pokrzyżowała plany Banksy'ego
Graffiti "Nob Artiste - french painter", stworzone przez Banksy'ego. Foto: Shutterstock.com

Znany na całym świecie, zachowujący anonimowość artysta Banksy był w Wenecji podczas Biennale Sztuki, ale tamtejsi strażnicy miejscy nie pozwolili mu wystawić pracy, bo nie miał zezwolenia - informują włoskie media, publikując nagranie, jakie zamieścił.

Miliony ludzi na świecie chciałyby dowiedzieć się, kim jest Banksy i porozmawiać z nim, a tymczasem ten wyjątkowy przywilej spotkał kilku weneckich strażników miejskich, którzy kazali mu złożyć sztalugi i zdjąć obrazy, jakie na nich ustawił, a następnie go wyprosili. Dziewięć prac w ramach tworzyło jedno dzieło, przedstawiające ogromny statek wycieczkowy, czyli symbol prawdziwego utrapienia Wenecji, do której wpływają wielkie jednostki, zasłaniając widoki miasta i zabytki.

Powiązany Artykuł

Bansky_one_nation_under_cctv 510.jpg
Banksy: co zmaluje, inni zaraz zamalują

Sztuka uliczna, ale za pozwoleniem

Na nagraniu, zamieszczonym na Instagramie Banksy'ego, widać, jak przy placu świętego Marka mężczyzna - prawdopodobnie on sam - rozkłada swą pracę na dużym stojaku i siada przy niej jak zwykły uliczny sprzedawca obrazów, zasłaniając się przy tym gazetą. Zarejestrowano również reakcje przechodniów, przyglądających się obrazom i analizujących ich wymowę. - To piękniejsze od tego, co widziałyśmy na Biennale - mówi jedna z kobiet.

Następna scena to interwencja funkcjonariuszy straży miejskiej, którzy mówią artyście po angielsku, że jeśli nie ma zezwolenia, nie może wystawiać swych prac i musi odejść. On zaś, szczelnie zakrywając twarz kapeluszem i szalikiem, odjeżdża, pchając wózek ze swoją pracą.

"

Nagranie zamieścił na swym profilu w środę, a zdarzenie miało miejsce 9 maja, gdy rozpoczynało się 58. Biennale Sztuki.

Powiązany Artykuł

banksy 663.jpg
Banksy - gdy graffiti staje się sztuką

Okoliczności tego wydarzenia ujawnił komendant weneckiej straży miejskiej Marco Agostini, cytowany przez dziennik "La Stampa". Jak wyjaśnił, funkcjonariusze zostali zawiadomieni przez wolontariuszy pilnujących porządku w mieście. - Dwóch strażników podeszło, gdy dzieło było już wyeksponowane, i poprosiło po angielsku o odejście, nie wymierzając żadnej kary - dodał.

Nagranie Banksy opatrzył następującym komentarzem: "Ustawiam swoje stoisko na Biennale w Wenecji. Mimo że jest to największe i najbardziej prestiżowe wydarzenie w kulturze na świecie, z jakiegoś powodu nie zostałem nigdy zaproszony".

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej