Pełnomocnik niemieckiego rządu przeciwko noszeniu chust przez małe dziewczynki

2019-05-17, 12:35

Pełnomocnik niemieckiego rządu przeciwko noszeniu chust przez małe dziewczynki
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Pełnomocnik rządu Niemiec ds. integracji Annette Widmann-Mauz opowiedziała się przeciwko noszeniu chust przez dziewczynki w szkołach podstawowych. Jest to reakcja na przyjęcie w środę odpowiednich regulacji w sąsiedniej Austrii.

- To absurd, że małe dziewczynki noszą chusty. Uważa tak również większość muzułmanów - oświadczyła Widmann-Mauz w opublikowanej rozmowie z dziennikiem "Bild". - Wszystkie środki, które chronią dziewczynki przed tym, od rozmowy z rodzicami po zakaz, powinny być sprawdzone i zastosowane - dodała.

Przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Nauczycieli (DL) Heinz-Peter Meidinger również opowiedział się za wprowadzeniem zakazu noszenia chust przez muzułmańskie dziewczynki w przedszkolach i podstawówkach.

-Chusty w szkole przeciwdziałają integracji. Przyczyniają się do izolacji na podstawie zewnętrznych oznak - przekonywał na łamach "Bilda". Zdaniem szefa DL to rodzice wywierają nacisk na małe dzieci, by ubierały się w określony sposób.

Zakaz noszenia chust przez dziewczynki w szkołach podstawowych

Austriacki parlament przyjął w środę ustawę zakazującą noszenia chust przez dziewczynki w szkołach podstawowych. Regulacje, które zostały zaaprobowane głosami deputowanych rządzącej koalicji OeVP-FPOe, zabraniają "zakładania ubrań, których noszenie wynika ze względów religijnych i światopoglądowych i jest związane z zakrywaniem głowy". Prawodawcy zadbali o doprecyzowanie, że przepisy dotyczą tylko muzułmanów, a nie np. żydów czy sikhów.

Przedstawiciele austriackiej koalicji rządowej tłumaczyli, że jest to jasny sygnał przeciwko "politycznemu islamowi", a także "uwolnienie muzułmańskich dziewczynek". Za złamanie zakazu grozi kara finansowa w wysokości 440 euro. 

Dyskusja dotycząca ewentualnego zakazu noszenia chust przez muzułmanki przetacza się przez RFN regularnie. Jest to element szerszej debaty na temat tego, czy islam jest częścią Niemiec.

"Nowe prawo wyznacza granice tolerancji wobec innych kultur"

W 2017 roku Bundestag przegłosował przepisy zabraniające noszenia burki i nikabu przez kobiety pracujące w administracji, wojsku i sądach. Ówczesny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere (CDU) powiedział, że nowe prawo "wyznacza granice tolerancji wobec innych kultur".

Posłowie koalicji rządowej uznali zaś, że całkowite zasłanianie twarzy z powodów religijnych jest sprzeczne z nakazem neutralności, obowiązującym przedstawicieli państwa.

Propozycja całkowitego zakazu noszenia burek i nikabów w miejscach publicznych nie znalazła akceptacji m.in. kanclerz Angeli Merkel, która oceniła ją jako niezgodną z niemiecką konstytucją. W RFN mieszka około 4,5 mln muzułmanów, którzy stanowią około 5,5 proc. społeczeństwa.

kad

Polecane

Wróć do strony głównej