Dekret Władimira Putina. Jak duże zagrożenie stanowi dla Ukrainy?
2019-04-25, 21:39
– Rosja pokazuje, że to ona rządzi i będzie narzucała Ukrainie warunki, na których mają być przeprowadzone rozmowy dotyczące okupowanych terenów – powiedziała Olga Popowycz z Fundacji "Nasz Wybór". Skomentowała w ten sposób dekret, jaki podpisał prezydent Rosji Władimir Putin. Do sprawy odniósł się również Michał Potocki z "Dziennika Gazety Prawnej".
Posłuchaj
Dokument dotyczy uproszczonego trybu uzyskiwania rosyjskiego obywatelstwa przez mieszkańców tzw. republik ludowych w ukraińskim Donbasie. Pawło Klimkin, minister spraw zagranicznych Ukrainy, określił ten ruch jako kontynuację agresji oraz ingerencję w sprawy wewnętrzne jego kraju.
– Wołodymyr Zełenski jest odbierany w Moskwie jako słaby polityk, bez odpowiedniego zaplecza, który niezbyt dobrze będzie wyglądał na arenie międzynarodowej. Rosja pokazuje, że to ona rządzi i będzie narzucała Ukrainie warunki, na których mają być przeprowadzone rozmowy dotyczące okupowanych terenów. Następnym krokiem Rosji, po tym jak rozda swoje paszporty, może być wprowadzenie wojska na omawiane tereny. Argumentem miałaby być obrona własnych obywateli. Międzynarodowej społeczności Rosjanie będą tłumaczyli, iż jest to sprawa naturalna, że rosyjscy żołnierze znajdują się w Donbasie – powiedziała Olga Popowycz.
W dekrecie podpisanym przez Władimira Putina mowa jest o tym, że decyzję podjęto "w celu obrony praw i swobód człowieka i obywatela". Prezydent Rosji powiedział, że zaoferowanie mieszkańcom ukraińskiego Donbasu możliwości uzyskania obywatelstwa Rosji w trybie uproszczonym to "kwestia o charakterze czysto humanitarnym".
Opublikowany na stronie internetowej Kremla dokument głosi, że "osoby stale mieszkające na terytoriach poszczególnych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego mają prawo zwrócić się z wnioskami o nadanie obywatelstwa Federacji Rosyjskiej w trybie uproszczonym".
– Sprawa z paszportami powoduje zamrożenie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Ukrainie będzie trudno myśleć o reintegracji Donbasu. Dla Rosjan będzie to również szansa na danie sobie pretekstu do otwartego najazdu, tak jak to było w przypadku Abchazji i Osetii Południowej, gdzie Rosja również rozdawała paszporty, a później wprowadziła swoją armię. To sytuacja, która utrwala również reżim utrzymywany przez rosyjskie służby specjalne działające w Donbasie – stwierdził Michał Potocki z Dziennika
Decyzja o uproszczeniu uzyskiwania obywatelstwa Rosji przez mieszkańców Donbasu zbiega się z zakończeniem na Ukrainie wyborów prezydenckich. Wygrał je showman Wołodymyr Zełenski. Władze Rosji niejednoznacznie wypowiadają się na temat możliwości współpracy z nowym prezydentem Ukrainy i nie składają mu oficjalnych gratulacji.
Audycję "7 dni: Wschód" prowadził Piotr Pogorzelski.
PAP/Polskie Radio 24/db
-------------------------------------