Theresa May mówi o kolejnym przedłużeniu brexitu, UE czeka na konkretny plan
2019-04-03, 09:21
Premier Wielkiej Brytanii zapowiedziała, że poprosi Unię Europejską o kolejne przedłużenie brexitu. "27" czeka na konkretny plan przełamania impasu, po trzykrotnym odrzuceniu umowy o wyjściu w brytyjskim parlamencie. Obecnie datą wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty jest 12 kwietnia. I albo wtedy dojdzie do chaotycznego, bezumownego brexitu, albo ta data ponownie zostanie przesunięta.
Posłuchaj
Brytyjska premier nie poinformowała konkretnie, o jak długie przedłużenie będzie prosić, więc unijni dyplomaci i urzędnicy niechętnie dzielą się komentarzami. - Nie wiemy, co Theresa May zamierza zrobić, by uzyskać poparcie dla umowy brexitowej i kiedy. Trudno więc cokolwiek komentować - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z wysokich rangą urzędników w Brukseli.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk w krótkim wpisie na Twitterze apelował o cierpliwość, nawet jeśli nie wiadomo, jaki będzie rezultat końcowy, a unijny negocjator Michel Barnier przypominał: "Wielka Brytania musi wskazać drogę naprzód, przedstawić plan działań".
10 kwietnia odbędzie się nadzwyczajny szczyt brexitowy i do tego czasu "27" chce znać zamiary Wielkiej Brytanii, by mogła podjąć decyzję. Gdyby Londyn zdecydował się na unię celną po brexicie, a taki scenariusz był najbliższy przyjęcia w głosowaniu w poniedziałek, wtedy w ciągu kilku dni Unia Europejska mogłaby zmienić deklarację polityczną i realne byłoby krótkie przedłużenie brexitu, do 22 maja, na dokończenie ratyfikacji umowy. Wszelkie inne propozycje, takie jak wcześniejsze wybory w Wielkiej Brytanii czy organizacja drugiego referendum, wiązałyby się z dłuższym opóźnieniem brexitu o wiele miesięcy, choć nie wszystkim w Unii taki scenariusz się podoba.
mr