Prezydent Andrzej Duda: NATO musi reagować na rosyjskie prowokacje

2019-03-12, 13:11

Prezydent Andrzej Duda: NATO musi reagować na rosyjskie prowokacje
Prezydent Andrzej Duda uczestniczy w uroczystościach z okazji 20-lecia rozszerzenia NATO w Pradze. Foto: PAP/Jakub Kamiński

Rosja prowokuje i dąży do rozbicia jedności państw NATO - to jeden z wniosków płynących z debaty przeprowadzonej na praskim zamku na Hradczanach. W 20. rocznicę wejścia do Sojuszu Północnoatlantyckiego rozmawiali prezydenci Polski, Czech, Słowacji i Węgier.

Posłuchaj

Prezydent: Polacy muszą poczuć obecność NATO, by w nie uwierzyć (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prezydenci Polski, Czech, Węgier i Słowacji świętują w Pradze 20-lecie rozszerzenia NATO. Dokładnie dzisiaj przypada 20. rocznica wejścia Polski, Czech i Węgier do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Uroczystości z tej okazji zorganizowano na zamku na Hradczanach w czeskiej stolicy. Przyjechał na nie także prezydent Słowacji, kraju, który przystąpił do NATO pięć lat później, w 2004 roku.

Europa Środkowo-Wschodnia, która świętuje 20-lecie przystąpienia do NATO, jest dzisiaj jednym z najważniejszych dla Sojuszu regionów. Powodem są agresywne zachowania i zagrożenie ze strony Rosji. I to właśnie Rosja była głównym tematem wystąpień czterech prezydentów w Pradze.

Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że w ostatnich latach Polacy uświadomili sobie, jak ważne jest członkostwo w NATO. - Sytuacja geopolityczna, która otoczyła nas od 2008 poprzez 2014 rok, kiedy to Rosja napadła najpierw na Gruzję, a następnie na Ukrainę, jednoznacznie powodowała powrót dawnych skojarzeń - imperialnej polityki Rosji, dążenia na Zachód, rozszerzania strefy wpływów, zajmowania kolejnych państw, a przede wszystkim powrotu do swojej dawnej strefy wpływów, do której żaden z naszych krajów wrócić nie chce. I to właśnie dlatego tak niezwykle cenimy sobie w Polsce Sojusz Północnoatlantycki - mówił w Pradze Andrzej Duda.

Prezydent podkreślał konieczność reagowania na rosyjskie prowokacje - takie jak naruszanie przestrzeni powietrznej przez samoloty. Jego zdaniem to swoisty test bezpieczeństwa - Rosja sprawdza, czy NATO zareaguje. - Jeśli nie zareagujemy, to jutro będziemy mieli rosyjskie samoloty nad Pragą, nad Warszawą, a pojutrze - być może nad Berlinem - ostrzegał Andrzej Duda.

Prezydent mówił też o zagrożeniach cyberbezpieczeństwa ze strony Moskwy. Wyjaśnił, że chodzi mu o ataki hakerskie, rozprzestrzenianie fake newsów czy tworzenie fałszywych kont w mediach społecznościowych, za pośrednictwem których próbuje się wywrzeć wpływ na politykę - także na decyzje wyborcze. W jego opinii, to bardziej zaawansowane działania o charakterze wywiadowczym i cyberterrorystycznym niż na przykład zamach na Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii, który w jego opinii był tylko "rosyjskim pokazem siły i kozackiej bezczelności".

Powiązany Artykuł

NATO 1200.jpg
20 lat Polski w NATO - analizy, zdjęcia, wyjątkowe rozmowy

- Wierzymy w Sojusz, który jest największym sojuszem militarnym na świecie i jest sojuszem, w którym braterstwo znaczy braterstwo, a wsparcie znaczy wsparcie, a artykuł pięć oznacza artykuł pięć, a nie tzw. bratnią pomoc, o której tutaj w Pradze nawet nie trzeba mówić - oświadczył polski prezydent. - Zapewniam, że wyciągamy wnioski z historii i traktujemy nasze zobowiązania sojusznicze niezwykle poważnie - dodał.

- Jesteśmy dumni z tego, że możemy być dzisiaj członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, który nam gwarantuje bezpieczeństwo naszej części Europy i świata i dzięki któremu my także możemy gwarantować bezpieczeństwo, tym, którzy chcą żyć w wolnych, demokratycznych, suwerennych krajach. Którzy chcą się rozwijać i którzy chcą budować na świecie pokój - podkreślił polski prezydent.

- Niestety - zagrożenia, które nas niewoliły przez ponad 40 lat, dzisiaj wracają, w trochę innej postaci, ale bez wątpienia wracają - powiedział Andrzej Duda. - Czy jest potrzebna nasza gotowość, kiedy już jesteśmy częścią rzeczywiście wolnego świata nie tylko mentalnie, jak wierzę w to, że byliśmy zawsze, ale także politycznie i geopolitycznie? Czy powinniśmy na nie odpowiadać? Tak, powinniśmy - zaznaczył.

Powiązany Artykuł

nato_armia_1200-pap.jpg
20 lat temu Polska przystąpiła do NATO. "Nic nam nie grozi"

Prezydent Węgier Janos Ader podkreślił natomiast, że bezpieczeństwo regionu nie jest dane raz na zawsze. - Decyzja, którą podjęliśmy 20 lat temu, była dobra, bo ostatnich 20 lat spędziliśmy w pokoju i bezpieczeństwie. Mam nadzieję, że za kolejnych 20 lat nasze dzieci także będą mogły w takim samym pokoju świętować kolejną rocznicę. My, Węgrzy, zrobimy wszystko, by tak się stało - tłumaczył.

Z kolei prezydent Słowacji Andrej Kiska przypomniał, że rosyjska propaganda i działania w internecie także stanowią zagrożenie bezpieczeństwa w regionie.

- Co stanie się, jeśli będziemy twierdzić, że rosyjska propaganda i dezinformacja to wymysł czy paranoja i nie mają wpływu na nasze kraje. Musimy uświadomić sobie, że każde takie bagatelizowanie osłabia bezpieczeństwo naszych krajów i narusza jedność, która jest w NATO kluczowa dla wspólnej obrony - dodał słowacki prezydent.

Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny "20 lat Polski w NATO". Są tam informacje o działaniach, które Polska podjęła w ramach uczestnictwa w Sojuszu Północnoatlantyckim, a także infografiki, materiały wideo, nagrania z archiwum Polskiego Radia i zdjęcia.

W czasie uroczystości w Pradze premier Czech Andrej Babisz zapowiedział, że do 2020 roku jego kraj będzie przeznaczał na obronność 2 proc. PKB. Na takie wydatki na zbrojenia państwa NATO umówiły się jeszcze w 2014 roku na szczycie w Walii, ale obecnie zobowiązania tego dotrzymuje zaledwie siedem krajów, w tym Polska.

W uroczystościach w Pradze bierze także udział zastępczyni sekretarza generalnego NATO.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej