Dzień Przeciw Handlowi Ludźmi. Pomocy dla siebie lub innych można szukać w specjalnym centrum

2021-07-30, 17:51

Dzień Przeciw Handlowi Ludźmi. Pomocy dla siebie lub innych można szukać w specjalnym centrum
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock.com

Blisko 160 osób z 21 krajów w pierwszym półroczu tego roku objęło opieką Krajowe Centrum Informacyjno-Konsultacyjne dla Ofiar Handlu Ludźmi. W Światowym Dniu Przeciwko Handlowi Ludźmi KCIK podsumował swoją działalność w pierwszych sześciu miesiącach 2021 roku. Jak mówiła Irena Dawid-Olczyk z Krajowego Centrum Informacyjno-Konsultacyjnego, do organizacji zgłaszają się osoby, które najczęściej są obcokrajowcami i potrzebują pomocy.


Powiązany Artykuł

narkotyki free shutterstock 1200.jpg
"Rynek okazał się odporny na pandemię". Polska jednym z największych producentów amfetaminy w Europie

- Zgłaszają się ofiary przestępstw, które nie wiedzą często, że są ofiarami handlu ludźmi. Zgłaszają się osoby w kryzysie, zgłaszają się ich bliscy, cudzoziemcy w kryzysie - oni nie są uprawnieni do korzystania z ośrodków interwencji kryzysowej, jeżeli w Polsce nie mają prawa stałego pobytu - mówiła Irena Dawid-Olczyk.

Posłuchaj

Irena Dawid-Olczyk o ofiarach handlu ludźmi (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

 

Krajowe Centrum Informacyjno-Konsultacyjne dla Ofiar Handlu Ludźmi w pierwszym półroczu objęło opieką ponad 120 cudzoziemców - wśród których najwięcej było obywateli Kolumbii i Białorusi - oraz 35 Polaków, między innymi wykorzystywanych poza granicami kraju. Nieznacznie przeważają kobiety. Jak mówiła Joanna Garnier osoby objęte wsparciem najczęściej zgłaszały pracę niewolniczą lub wykorzystanie w pracy.

- To jest praca, za którą nie dostajemy wynagrodzenia, lub dostajemy minimalne wynagrodzenie, gdzie nasze prawa są systematycznie łamane. Pracodawca daje nam do zrozumienia, że nie możemy z tej pracy zrezygnować. Wyraźnie znajdujemy się w sytuacji opresji, jesteśmy zakleszczeni - podlegamy z jednej strony szantażowi, a z drugiej jesteśmy przekonywani, że to jest jedyna możliwość, abyśmy w ogóle mogli pracować, mogli funkcjonować - mówiła Joanna Garnier.

Niewolnicza praca nie zawsze musi się wiązać z wyjeżdżaniem za granicę. Irena Dawid-Olczyk mówiła, że zdarzają się też przypadki niewolniczego wykorzystywania pracy Polaków na terenie naszego kraju.

- Niewolnictwo, w którym szczególną grupą są osoby bezdomne, uzależnione, które są wykorzystywane w gospodarstwach rolnych. Dla mnie te przypadki są wstrząsające - mówiła Irena Dawid-Olczyk. - Niedawno dowiedzieliśmy się o panu, który był wykorzystywany w gospodarstwie rolnym, ten człowiek spał w oborze, nie dostawał żadnych pieniędzy, nie był ubezpieczony - dodała.

Gdzie szukać pomocy?

Osoby, które podejrzewają, że mogą być ofiarami handlu ludźmi, niewolniczej pracy lub znają kogoś takiego, mogą zgłosić to, dzwoniąc pod numer telefonu zaufania 22 628 01 20, albo kontaktując się z Krajowym Centrum Informacyjno-Konsultacyjnym przez media społecznościowe czy e-mail.

KCIK - poza telefonem zaufania - oferuje poradnictwo i pomoc prawną, prowadzi schroniska dla osób objętych opieką i pomaga poszkodowanym cudzoziemcom odnaleźć się w Polsce.

Krajowe Centrum Informacyjno-Konsultacyjne dla Ofiar Handlu Ludźmi jest zadaniem zleconym przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, od 2009 roku prowadzi je Fundacja La Strada, od 2013 roku wspólnie ze Stowarzyszeniem "Po Moc" dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej.

IAR/PAP/in./

Polecane

Wróć do strony głównej