Kontrowersyjna wypowiedź papieża. Mówił o "szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji". Fala komentarzy

2022-05-03, 15:20

Kontrowersyjna wypowiedź papieża. Mówił o "szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji". Fala komentarzy
Wypowiedź Franciszka wywołała falę komentarzy. Foto: Shutterstock/ TT/@LukaszAdamskiPL/@WBiedron/@tterlikowski

Wywiad papieża Franciszka dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" wywołał falę komentarzy. Franciszek stwierdził, że jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". "Naiwność", "infantylizm polityczny" - w takich słowach wypowiedź głowy Kościoła komentują publicyści i eksperci.

W wywiadzie papież Franciszek zadeklarował chęć spotkania z Władimirem Putinem. Ujawnił też, że nie ma planów złożenia wizyty w Kijowie. Franciszek jako prawdopodobny powód wybuchu wojny wskazał "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO".

- To złość. Nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona - dodał. Podkreślił też, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni na Ukrainę.

"Naiwność, nieznajomość świata"

Wypowiedzi Franciszka skomentował m.in. publicysta katolicki Tomasz Terlikowski. Wywiad ojca świętego uznał za "dramatyczny". "Dramatyczny zarówno z puntu widzenia intelektualnego, jak i politycznego" - stwierdził. 

Dziennikarz odniósł się też do relacji papieża z jego rozmowy z Viktorem Orbanem. "Źle, by nie powiedzieć bardzo źle, bo dowodząc kompletnego niezrozumienia rzeczywistości brzmią też słowa Franciszka na temat spotkania z Orbanem. "Orban, kiedy go spotkałem, powiedział mi, że Rosjanie mają plan, że 9 maja wszystko się skończy. Mam nadzieję, że tak właśnie jest, więc zrozumielibyśmy również tempo eskalacji tych dni (...) - mówił papież, jakby kompletnie nie rozumiejąc, że słowa Putina nie oznaczają, że chce on skończyć wojnę, a tyle, że chce jak najbardziej zniszczyć i jak najwięcej osiągnąć do 9 maja. Te zapowiedzi nie oznaczają końca wojny, a jedynie eskalację" - skomentował. 

"Nie wiem, co jest gorsze w tym wywiadzie: naiwność, nieznajomość świata czy szczerość... Naprawdę nie wiem" - dodał.

Jako jedyny pozytyw w medialnej wypowiedzi Franciszka Tomasz Terlikowski wskazał słowa na temat postawy patriarchy moskiewskiego Cyryla. Papież stwierdził m.in., że "patriarcha nie może zmienić się w ministranta Putina". 

"Jestem zgorszony jako katolik"

Sławomir Jastrzębowski z portalu Salon24.pl napisał: "Papież Franciszek rozgrzesza Putina i jego agresje na Ukrainę. (...) Za chwilę pobłogosławi gwałty na dzieciach. (Co - przyp. red.) za dno".

Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny "Biznes Alert", odniósł się z kolei do wystosowanej przez Watykan propozycji spotkania Franciszka z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. "Papież prosi się o spotkanie z Hitlerem naszych czasów. Jestem zgorszony jako katolik" - skomentował dziennikarz. 

"Infantylizm polityczny"

Negatywnie do stanowiska papieża odniósł się dziennikarz Wojciech Biedroń. "Papież Franciszek zaczyna wypisywać się ze wspólnoty ludzi cywilizowanych. Katolicy nie mogą milczeć, gdy pasterz jest ślepy. Oby tylko ślepy" - czytamy na Twitterze. 

Głos w dyskusji zabrał także wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Łukasz Adamski. "Papież Franciszek może tylko w jeden sposób zahamować upadek wiarygodności i reputacji instytucji papiestwa - odejść na emeryturę. Jego nieporadność i infantylizm polityczny sprawiają, że w praktyce wprowadza zamęt wśród maluczkich i szerzy publiczne zgorszenie" - ocenił.

Nie tylko krytyka

Nieliczne są głosy broniące wypowiedzi papieża. Jedną z nich zamieścił jezuita Paweł Kowalski. "Czy papież powiedział, że Putin jest usprawniony w ataku na Ukrainę, przez działania NATO? Nie. Czy papież powiedział, że Putin mógł w taki sposób pomyśleć? Tak. Tak, papież jest za Ukrainą. Tak, potępia działania Cyryla. Tak, naciska na Rosję, aby się powstrzymała" - napisał. 

Czytaj również:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

Twitter/kp

Polecane

Wróć do strony głównej