"To legitymizowanie nienawiści". Kaleta o umorzeniu sprawy Żulczyka

2022-01-10, 15:03

"To legitymizowanie nienawiści". Kaleta o umorzeniu sprawy Żulczyka
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta odniósł się do decyzji warszawskiego sądu o umorzeniu sprawy pisarza Jakuba Żulczyka.Foto: Aleksiej Witwicki/ Forum

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta odnosząc się do decyzji warszawskiego sądu o umorzeniu sprawy pisarza Jakuba Żulczyka, oskarżonego o znieważenie prezydenta w mediach społecznościowych, wskazał, że jest to "psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści, które odbije się też na sędziach".

W poniedziałek rano Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o wpis zamieszczony na Facebooku w listopadzie 2020 r., w którym - w kontekście wyborów prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał prezydenta "debilem". Prokuratura domagała się dla pisarza pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz przeprosin na Facebooku.

Do tego orzeczenia odniósł się na Twitterze wiceminister Sebastian Kaleta. "Dzisiejszy wyrok wydany przez sędziego Tomasza Grochowicza w sprawie Jakuba Żulczyka daje podstawę, by bezkarnie każdego sędziego w Polsce nazywać debilem przy każdej okazji. To psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści. Odbije się to na sędziach niestety też" - napisał wiceszef MS.

Jak zaznaczył, "symboliczny wymiar tej sprawy, czyli granic wolności słowa znanego pisarza wobec organów własnego państwa, mógł położyć tamę narastającej wulgaryzacji debaty, bez dotkliwych dla pisarza sankcji". - Sąd wybrał inną drogę, być może z politycznych motywacji - ocenił Kaleta.

Proces Jakuba Żulczyka

Proces w tej sprawie - z oskarżenia osoby prywatnej - ruszył w listopadzie i zakończył się po dwóch rozprawach. Żulczyk nie przyznał się do stawianego mu zarzutu, tłumacząc, że wpis miał być wyrazem krytyki i zaniepokojenia działaniami prezydenta Andrzeja Dudy - jego zdaniem narażały one na szwank "międzynarodową reputację Polski".

Obrona pisarza wniosła o uniewinnienie. Prokuratura domagała się natomiast pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz publicznych przeprosin na Facebooku.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o umorzeniu sprawy. Sędzia Tomasz Grochowicz podkreślił, że oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa. - Nie stanowi bowiem przestępstwa czyn, którego społeczna szkodliwość jest znikoma - wyjaśnił.

Czytaj także:

Jak wskazał, obelżywego słowa, którym Żulczyk zakończył swój wpis, nie można też potraktować w oderwaniu od całego wpisu.

Publiczne znieważenie prezydenta RP to przestępstwo ścigane z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego, za jego popełnienie grożą nawet trzy lata więzienia.

Wybory w USA

Po wyborach prezydenckich w USA w 2020 r. prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA". Wpis ten skomentował pisarz Jakub Żulczyk.

"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak »nominacja przez Kolegium Elektorskie«. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA »obwieszczają« agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał na Facebooku.

Czytaj także:

jb

Polecane

Wróć do strony głównej