"Misiek" na wolności? Nieoficjalne informacje ws. pseudokibica Wisły Kraków

2022-01-10, 13:06

"Misiek" na wolności? Nieoficjalne informacje ws. pseudokibica Wisły Kraków
Paweł M., ps. Misiek na sali sądowej. Mężczyzna był liderem zorganizowanej grupy przestępczej pseudokibiców "Wisła Sharks". Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Jak podaje nieoficjalnie "Dziennik Polski", Paweł M. ps. Misiek, lider zorganizowanej grupy przestępczej pseudokibiców "Wisła Sharks", wyszedł na wolność.

"Misiek" przebywał w areszcie od października 2018 roku. Trafił tam po tym, jak wspólna wielomiesięczna akcja krakowskich "łowców cieni" oraz włoskich mundurowych zaowocowała zatrzymaniem go we Włoszech, w miejscowości Cassino - przypominał "Dziennik Polski". Przywódca "Wisła Sharks" posiadał fałszywy dowód osobisty.

Krakowska prokuratura zarzuca Pawłowi M. oraz Grzegorzowi Z., "Zielakowi" kierowanie grupą przestępczą (mieli dowodzić pseudokibicowskiej grupie przez 12 lat) oraz kilkadziesiąt innych przestępstw. 

Zeznania "Miśka"

Kiedy "Misiek" trafił w ręce polskich służb, poszedł na współpracę ze śledczymi. Jak pisze "Dziennik Polski", "w dostępnych w internecie zeznaniach, skruszony lider bojówki wiślackiej Sharks opowiada m.in. o kibolach z całego kraju, z którymi robił interesy". W październiku 1998 roku podczas meczu Pucharu UEFA Wisła Kraków-Parma, to właśnie ten pseudokibic trafił nożem w głowę Dino Baggio, zawodnika gości, wielokrotnego reprezentanta Włoch. Krakowski klub został wówczas ukarany rocznym zakazem występów w europejskich pucharach, co "przyniosło nie tylko ogromne straty finansowe, ale także sportowe". 

Lider "Wisła Sharks"

Po tym incydencie Paweł M. został skazany na 6,5 roku więzienia. Kiedy je opuścił zaczął szybko "rosnąć" w kibolskiej hierarchii. Został liderem wiślackiej "bojówki".

"Kilka miesiecy temu Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydował, że jeśli lider bojówki pseudokibiców Wisły Kraków Paweł M. ps. Misiek wpłaci odpowiednie poręczenie majątkowe, to będzie mógł wyjść na wolność. Zmieniana była jednak jego wysokość" - przypomniał Dziennik Polski na swojej stronie internetowej.

Czytaj także:

ms, "Dziennik Polski"

Polecane

Wróć do strony głównej