Premiera filmu "Babilon. Raport o stanie wojennym". Lichocka: to wciąż nieprzerobiony temat

2021-12-08, 03:03

Premiera filmu "Babilon. Raport o stanie wojennym". Lichocka: to wciąż nieprzerobiony temat
Prof. Polak powiedział, że stan wojenny był uderzeniem w marzenia i nadzieje młodych ludzi. Foto: Tomasz Bidermann/shutterstock.com

- Uświadamia potrzebę opowiedzenia historii stanu wojennego i wartości, o jakie toczyła się walka opozycjonistów - powiedziała Joanna Lichocka, członek Rady Mediów Narodowych i poseł PiS, po premierze filmu "Babilon. Raport o stanie wojennym". Scenariusz powstał na podstawie książki Marka Nowakowskiego "Raport o stanie wojennym. Zapiski z codzienności".

W rozmowie z Polskim Radiem Joanna Lichocka podkreśliła, że stan wojenny to wciąż "nieprzerobiony" temat. - Po stanie wojennym, po upadku komunizmu w świecie kultury, w debacie publicznej nie było rzetelnego rozliczenia się z tym czasem, ze zdradą, z kłamstwem - powiedziała Lichocka. Jak dodała, "nie nazwano również bohaterstwa, poświecenia, ofiarności, wszystko zostało zrelatywizowane".

Joanna Lichocka przyznała, że czeka na kolejne filmy na temat okresu stanu wojennego i na sięganie po ambitną literaturę tamtego okresu, na wzór obrazu Marka Bukowskiego. Jak zaznaczyła poseł PiS, dzięki temu, że użyto świetnej literatury, jaką jest "Raport ze stanu wojennego" Marka Nowakowskiego, w obrazie przekazano wiele prawdy o tamtym czasie.

"Przyglądamy się temu, co system zrobił z ludźmi"

"Babilon. Raport o stanie wojennym" to najnowszy film Marka Bukowskiego, nakręcony na podstawie książki Marka Nowakowskiego "Raport o stanie wojennym. Zapiski z codzienności". Wieczorem w Warszawie odbył się premierowy pokaz filmu. Premiera w Programie Pierwszym Telewizji Polskiej - 12 grudnia, w przeddzień 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, a film można zobaczyć na kanale VOD TVP.

Fabułę stanowią wydarzenia z 3 maja 1982 roku na ulicach Warszawy, gdy milicja i ZOMO brutalnie spacyfikowały największą demonstrację od dnia wprowadzenia stanu wojennego.
Jak powiedział Polskiemu Radiu reżyser Marek Bukowski, poprzez film chciał wejść w przeżycia bohaterów tamtych dni. - Próbujemy się przyglądać, co ten system zrobił z ludźmi. Nowakowski obiera tych ludzi jak cebulę i przygląda się, jak on na nich wpłynął - mówił reżyser.

Hołd dla matek

Główna rola w filmie przypada Szymonowi Bukowskiemu, który wciela się w postać Jacka Korczyka - ucznia warszawskiej szkoły, zbuntowanego wobec rzeczywistości PRL-u. Rolę jego matki gra Jolanta Fraszyńska. Jak powiedziała aktorka, jej pragnieniem było oddanie hołdu kobietom, które w stanie wojennym straciły swoje dzieci. - To jakby pokłon w kierunku wszystkich matek, które w biegu naszej historii straciły dzieci, synów, jak to się dzieje w filmie: jest stan wojenny, jest młody chłopak, licealista, idzie za swoimi przekonaniami i traci życie, a matka - syna - powiedziała Jolanta Fraszyńska.

Posłuchaj

Joanna Lichocka: dzięki wykorzystaniu świetnej literatury, przekazano ogromnie dużo prawdy o stanie wojennym (IAR) 0:22
+
Dodaj do playlisty

Wdowa po Marku Nowakowskim, Jolanta Nowakowska oceniła, że film jest udaną ekranizacją zapisków z "Raportu o stanie wojennym" - historii ludzi i ich przeżyć w czasie stanu wojennego. - Wykorzystuje rzeczywiście bardzo dużo wątków samego "Raportu". Trzeba to było to ująć w jakieś ramy fabularne i wydaje mi się, że dosyć zręcznie to zostało zrobione - powiedziała Jolanta Nowakowska. Zaznaczyła też, że odtwórca głównej roli dobrze ją odegrał.

Patronat prezydenta

Fabułę filmu połączono z animacją stylizowaną na komiks, wykorzystano także materiały archiwalne. W obsadzie aktorskiej, oprócz Jolanty Fraszyńskiej i Szymona Bukowskiego, można zobaczyć Przemysława Bluszcza, Krzysztofa Wakulińskiego, Jacka Knapa, Piotra Głowackiego, Macieja Mikołajczyka, Grzegorza Palkowskiego i Tomasza Schimscheinera.

Film został objęty honorowym patronatem prezydenta Andrzeja Dudy.

kp

Polecane

Wróć do strony głównej