"Reakcja UE jest spóźniona i nieadekwatna". Wicepremier o kryzysie na granicy z Białorusią

2021-11-15, 07:44

"Reakcja UE jest spóźniona i nieadekwatna". Wicepremier o kryzysie na granicy z Białorusią
Piotr Gliński. Foto: Forum/TT newagency/Jonas Ekströmer

- Bolejemy nad tym, dlatego bardzo pracujemy, żeby reakcja UE była inna - powiedział w rozmowie z poniedziałkowym "Polska Times" wicepremier, minister KiDN Piotr Gliński.

Wicepremier w rozmowie był pytany, czy spodziewa się eskalacji czy uspokojenia na granicy. - Jeśli druga strona będzie eskalować napięcie, może dojść do sytuacji straszliwych, o których nawet nie chcę mówić. Taka jest logika tego rodzaju konfliktów. Jeżeli nie uda nam się, a to jest wyścig z czasem, dostatecznie zmobilizować instytucji międzynarodowych, w tym UE i NATO, obezwładnić Łukaszenkę i Putina poprzez utrudnienie funkcjonowania linii lotniczych, co jest szalenie trudne, możemy mieć do czynienia z bardzo groźnymi konsekwencjami. Nacisk międzynarodowy na te dwa reżimy - białoruski i rosyjski - powinien być znacznie silniejszy. Rozważyłbym nawet możliwość wykluczenia tych dwóch krajów z wielu organizacji międzynarodowych, także z rywalizacji sportowej, która dla nich jest ważna. To reżimy, które działają w sposób nieludzki, nie liczą się z niczym, poza rzeczywistym naciskiem ekonomicznym czy politycznym - powiedział.

Powiązany Artykuł

DWOT granica Białoruś Kuźnica 1200.jpg
"Kwestia naszej państwowości, naszej racji stanu". Szef MSWiA o nienaruszalności polskiej granicy

Działania polskiej dyplomacji

Dopytany o zarzuty, które pojawiają się ze strony opozycji, która twierdzi, że polska dyplomacja zawiodła, gdyż nie działała w krajach skąd pochodzą migranci, stwierdził, iż "po pierwsze opozycja niewiele wie - albo wiedzieć nie chce - na temat tego, jak polska dyplomacja działała i co mogła zrobić". - Takie sprawy prowadzi się za zamkniętymi drzwiami, a nie w światłach kamer - podkreślił.

- Wracając do polskiej dyplomacji, to kto ją likwidował? Kto zamykał ambasady? Przecież to, co robi Łukaszenka, to jest działalność przestępcza, sprytna i bezwzględna, połączona - oczywiście - z działaniem nieformalnych mafii przemytniczych i handlem ludźmi. Nie ma możliwości łatwego przeciw działania takim układom. Ale nieprawdą jest, że nie przygotowywaliśmy się na to zagrożenie. Pierwsze decyzje podejmowane były już w czerwcu-lipcu. A dyplomację akurat odbudowywaliśmy przez ostatnie 6 lat - powiedział.

Czytaj także:

Reakcja unijnych instytucji

Powiązany Artykuł

shutterstock_ eu ue unia europejska unia free 1200.jpg
Dziś spotkanie szefów dyplomacji krajów UE. Zapadnie decyzja o sankcjach wobec Mińska

Wicepremier był także pytany o to, jak widzę rolę Rosji w tym, co dzieje się na granicy. - Mamy na Wschodzie agresywne imperium, które - jak to z Rosją było przez lata - uważa, że musi być ofensywne, żeby zachować równowagę wewnętrzną. Krótko mówiąc, agresja zewnętrzna legitymizuje władzę w imperium - odpowiedział.

Gliński był również pytany, czy reakcja UE na ten kryzys była spóźniona. - Jest spóźniona i jest nieadekwatna. Bolejemy nad tym, dlatego bardzo pracujemy, żeby reakcja UE była inna. Nasze wszystkie służby - prezydent, premier, minister spraw zagranicznych, cała służba zagraniczna - dzień w dzień działają - przekonywał.

Przypomniał, że mieliśmy wizytę szefa Rady Europejskiej, była rozmowa premiera z szefową KE Ursulą von der Leyen. - Chcemy zmusić UE do działania i w tym nie ustaniemy. Zdajemy sobie sprawę, że UE pod tym względem jest bardzo nierychliwa. Widzieliśmy, jak "reagowała" na wojnę na Ukrainie, czyli jednak w Europie. W tym samym czasie, kiedy w tym kraju toczyła się wojna, UE normalnie funkcjonowała. Na ulicach Berlina, Paryża, Madrytu panował spokój, to nie był problem, którym żyły tamte społeczeństwa. Unijni przywódcy zawsze uważali też, że się potrafią dogadać z Putinem. Oni nie mają wspólnej granicy z Rosją. Nie wiem, czy w tej chwili będą w stanie podjąć zdecydowane decyzje, choć widzą przecież, co się dzieje na granicy UE i co dzieje się z cenami ropy i gazu - ocenił.

st

Polecane

Wróć do strony głównej