Wody to nie śmietnik. Rzeka pamięta, kto ją zatruwa

2021-11-02, 07:00

Wody to nie śmietnik. Rzeka pamięta, kto ją zatruwa
"Wody to nie śmietnik".Foto: PGW Wody Polskie

Bez wody nie ma życia. Bez czystej wody nie ma zdrowego życia. Dlatego tak ważne jest, aby każdy z nas dbał o dobry stan wód. Niestety, nie wszyscy potrafimy się o to zatroszczyć - w samym Wrocławiu wzdłuż brzegów Odry, na odcinku o długości tylko 1 kilometra, po każdym weekendzie pozostaje 1,5 tony śmieci! Pracownicy Wód Polskich co roku zbierają setki ton różnego rodzaju odpadów, które notorycznie trafiają do rzek oraz wysypywane są w ich pobliżu. Pamiętajmy, wody to nie śmietnik, a rzeka pamięta, kto ją zatruwa.

Czy rzeka jest w stanie stworzyć obraz pamięciowy osoby, która ją zaśmieca? Zdecydowanie tak. Układa go ze śmieci, które się w niej znalazły… Rzeka bowiem pamięta, kto ją zatruwa!

"Wody to nie śmietnik" - zobacz spot TV

Tony śmieci

Piękne polskie rzeki, urocze jeziora i zachwycające morze cały czas są narażone na zanieczyszczenia. Bywa, że śmieci pojawiają się w wodach w alarmujących wręcz ilościach. Tylko w 2020 roku i tylko na terenie administrowanym przez wrocławskie Wody Polskie zebrano łącznie ponad 500 ton śmieci! W pozostałych częściach Polski nie jest lepiej.

Pracownicy Wód Polskich na bieżąco prowadzą wizje terenowe infrastruktury hydrotechnicznej, kontrolują stan wałów przeciwpowodziowych, mostów, przepustów itp. Celem tych kontroli jest zapewnienie bezpiecznego spływu wód przez odpowiednie utrzymanie koryt rzek i potoków. W trakcie takich kontroli pracownicy Wód Polskich oceniają również stan wód w rzekach i powiadamiają odpowiednie służby, jeśli zauważą zanieczyszczenia w postaci zrzutów ścieków i innych nieczystości. Często natrafiają oni na śmieci wyrzucane przez mieszkańców lub turystów wprost do wody lub znajdują odpady porzucone w okolicy rzek i zbiorników wodnych. Śmieci te, liczone w setkach (!) ton, są na bieżąco usuwane przez Wody Polskie.

Pracownicy Wód Polskich usuwający odpady. Pracownicy Wód Polskich usuwający odpady. Fot. Wody Polskie

Masowy problem

Zanieczyszczanie wód jest szczególnie widoczne na południu naszego kraju. Tam również występuje najwięcej rzek o charakterze górskim i wyżynnym, których wartki nurt przy nieznacznych nawet wezbraniach zabiera z okolicznych terenów wszelkiej maści odpady, umyślnie pozostawiane tam przez nieodpowiedzialnych mieszkańców. Część z nich osiada na dnie, gdzie rozkładać się będzie nawet setki lat, inne transportowane są z nurtem rzek w inne rejony kraju, aby na koniec, z prądem naszych największych arterii - Wisły i Odry - trafić do Morza Bałtyckiego...

Dla Bałtyku natomiast, podobnie jak dla innych mórz na świecie, głównymi źródłami zanieczyszczenia są śmieci lądowe, rzeki i wody powodziowe, ujścia przemysłowe, ścieki komunalne, śmiecenie na plażach i rejonach przybrzeżnych, rybołówstwo, żegluga czy nielegalne wysypiska morskie.

Worki ze śmieciami zebrane w ramach akcji "Sprzątanie brzegów Warty, od źródeł do ujścia". Worki ze śmieciami zebrane w ramach akcji "Sprzątanie brzegów Warty, od źródeł do ujścia". Fot. Wody Polskie

Niebezpieczny plastik

Jednym z bardziej niebezpiecznych rodzajów śmieci jest plastik, który wpada do rzeki i przemieszcza się z nurtem, a niekiedy osiada na brzegu lub jej dnie. Tworzywo to często rozpada się na drobniutkie kawałeczki. Naukowcy nie znają jeszcze do końca szkodliwości działania mikroplastiku, ale już dziś wiadomo, że może on mieć bardzo niekorzystny wpływ na organizmy ludzi i zwierząt. Toksyczne są również resztki farb i innych substancji chemicznych, które przedostają się do wód z dzikich wysypisk śmieci.

Zaśmiecanie dolin rzecznych, zbiorników, jezior, potoków czy kanałów niszczy naturalny krajobraz i wpływa negatywnie nie tylko na przyrodę, ale również na nasze zdrowie. Odpady są często źródłem bakterii, szkodliwych substancji, metali ciężkich czy chemikaliów, które przenikają do wody i gleby i zanieczyszczają ją. Ponadto wyrzucane przedmioty mogą stanowić śmiertelną pułapkę dla małych i średnich zwierząt, a także powodować na rzekach zatory i w konsekwencji podtopienia. Pamiętajmy, żeby zawsze dbać o porządek oraz segregować i wyrzucać śmieci w miejscach do tego przeznaczonych.

Wrzucone do naszych wód odpady wcale więc nie znikają! Zarówno śmieci stałe, jak i substancje rozpuszczające się w wodzie, pozostawiają swój ślad. Rzeka bowiem pamięta, kto ją zatruwa…

Co można zrobić?

Każdego roku Wody Polskie organizują dziesiątki akcji sprzątania, a także chętnie angażują się w cykliczne wydarzenia organizowane przez samorządy i organizacje społeczne. Jednak niezależnie od tego, jak duże siły angażowane są do sprzątania i jakie środki przeznaczane są na wywóz śmieci, problem stale powraca, a nowe odpady pojawiają się tuż po uprzątnięciu terenu. Dlatego warto, aby każdy z nas pamiętał, by nie pozostawiać śmieci nad wodą! Wracając ze spaceru, pikniku czy grilla zabierajmy śmieci ze sobą i wyrzucajmy je do kosza lub kontenera.

Jeśli natomiast natkniemy się nad wodą na dzikie wysypisko śmieci, napiszmy na adres rzekibezsmieci@wody.gov.pl. Jest to e-mail Wód Polskich, na który można wysłać swoje zgłoszenie. Pamiętajmy o podaniu dokładnej lokalizacji - miejscowości, nazwy rzeki bądź zbiornika wodnego.

Na setki ton odpadów, na śmieci przemieszczające się z nurtem i znajdujące się na jej brzegu lub na dnie, jest tylko jeden sposób, którym jest wyrzucanie śmieci do koszy i kontenerów, a nie pozostawianie ich na łonie natury. Jeśli każdy z nas - absolutnie każdy - zacznie wyrzucać śmieci tylko w przeznaczone do tego miejsca, problem setek ton odpadów szybko się rozwiąże. Wystarczy nie śmiecić, naprawdę!

Wody Polskie/Art. sponsorowany


Polecane

Wróć do strony głównej