GOPR i policja pół nocy poszukiwały turysty z Kielc. Ten spał w tym czasie w hotelu

2021-10-18, 21:33

GOPR i policja pół nocy poszukiwały turysty z Kielc. Ten spał w tym czasie w hotelu
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Darek Delmanowicz

38-letni turysta z Kielc w niedzielę schodząc ze szczytu Luboń Wielki, odłączył się od grupy, po czym zakwaterował się w hotelu, nie informując nikogo o miejscu pobytu. Ponad 30 ratowników GOPR z psami tropiącymi oraz funkcjonariuszy policji szukało go pół nocy - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

Powiązany Artykuł

morskie oko tatry free shutter 1200.jpg
Remonty szlaków w Tatrach. Turyści będą mieli utrudniony dostęp do Morskiego Oka

- Przypominamy i apelujemy - wychodząc w góry nigdy nie należy zbaczać z wyznaczonych szlaków i odłączać się od grupy. Zawsze należy zadbać o odpowiednie wyposażenie, w tym naładowany telefon komórkowy. Nie narażajmy się niepotrzebnie na niebezpieczeństwo. Tym, co przede wszystkim powinniśmy zabrać to zdrowy rozsądek - zaapelował rzecznik policji.

W niedzielę wieczorem dyżurny policji w Rabce-Zdroju otrzymał zgłoszenie o prowadzonych przez ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR poszukiwaniach zaginionego turysty z Kielc. 38-latek, podczas schodzenia z Lubonia Wielkiego, około godziny 17 odłączył się od grupy znajomych. Mężczyzna nie wrócił na miejsce, gdzie wcześniej zaparkowali samochody. Znajomi od kilku godzin nie mieli z nim kontaktu, ponieważ nie zabrał ze sobą telefonu.

Czytaj także:

Ratownicy natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Działania w terenie prowadzone były z wykorzystaniem quadów i psów tropiących. Z uwagi na nadchodzącą noc w poszukiwania zaginionego zaangażowano także policjantów z Rabki-Zdroju oraz funkcjonariuszy z Nieetatowej Grupy do Działań Poszukiwawczych działającej przy nowotarskiej komendzie.

- W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ponad 30 ratowników i policjantów. Oprócz działań prowadzonych w terenie sprawdzono także monitoring, okoliczne szpitale, hotele i pensjonaty. Po północy policjanci ustalili, że 38-latek cały i zdrowy spał w jednym z hoteli na terenie Rabki-Zdroju - relacjonował mł. insp. Sebastian Gleń.

kp

Polecane

Wróć do strony głównej