To być może jedyne takie miejsce na świecie. Otwarto Muzeum Teatru Polskiego Radia

2021-10-18, 14:42

To być może jedyne takie miejsce na świecie. Otwarto Muzeum Teatru Polskiego Radia
Otwarcie Muzeum Teatru Polskiego Radia. Magdalena Zawadzka, Janusz Kukuła i Piotr Fronczewski. Foto: Cezary Piwowarski/Polskie Radio

Otwarte dziś uroczyście w Baranowie Sandomierskim Muzeum Teatru Polskiego Radia - Muzeum Słów i Głosów zaprasza zwiedzających. To prawdopodobnie jedyna na świecie placówka muzealna poświęcona słuchowiskom teatru radiowego.

W zamyśle twórców, Muzeum ma być nie tylko izbą pamięci, ale też miejscem, gdzie każdy może "dotknąć" tej dziedziny sztuki i spróbować swoich w niej sił, korzystając z przygotowanych studiów radiowych i oferty warsztatowej.
Muzeum Teatru Polskiego Radia - Muzeum Słów i Głosów powstało z inicjatywy Janusza Kukuły - dyrektora i głównego reżysera Teatru Polskiego Radia oraz Wojciecha Ramusa - prezesa Fundacji Teatr Wyobraźni.

Posłuchaj

Otwarcie Muzeum (IAR) 0:37
+
Dodaj do playlisty

Podkreślając znaczenie otwarcia takiej właśnie placówki, Janusz Kukuła mówił, że jest to przede wszystkim muzeum słowa. Przypomniał, że mówi się, iż oczy są zwierciadłem duszy. - Dodam do tego, że głos - a tym samym język - jest zwierciadłem umysłu (...) Ludzie pragną, by do nich mówić; by mówił do nich ktoś, kto czuje się odpowiedzialny przede wszystkim za sposób mówienia o tym świecie - mówił Janusz Kukuła.

"Jedna z najważniejszych chwil"

Dyrektor Teatru Polskiego Radia nazwał uruchomienie Muzeum jedną z najważniejszych chwil w historii Teatru Polskiego Radia i zarazem jedną z najważniejszych chwil w jego życiu zawodowym, a także spełnieniem jego snów i marzeń. Janusz Kukuła podkreślił, że miejsce to będzie tętniło życiem i będzie miało ważną rolę twórczą, ponieważ w Muzeum specjalnie przygotowano studia radiowe dla młodych ludzi, "by mogli pracować nad tym, co w życiu każdego człowieka jest najważniejsze - nad wyobraźnią".

Podczas uroczystości w Baranowie Sandomierskim dyrektor Teatru Polskiego Radia został uhonorowany Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Odznaczenie wręczył mu w imieniu ministra kultury Tadeusz Deszkiewicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy i prezes Polskiego Radia RDC. Tadeusz Deszkiewicz w laudacji dziękował, że teatr Polskiego Radia jest; że jest kontynuowane dzieło Witolda Hulewicza. Życzył Januszowi Kukule, żeby jak najdłużej "tworzył cudowne arcydzieła, panował w Teatrze Polskiego Radia i żeby jak najpóźniej stał się eksponatem w tym budynku".

Czytaj także:

W uroczystości otwarcia muzeum, prowadzonej przez Ewelinę Bator i Andrzeja Ferenca, prócz gospodarzy placówki i władz Baranowa Sandomierskiego, wzięli udział również bohaterowie tej uroczystości - aktorzy związani z Teatrem Polskiego Radia, m.in. Magdalena Zawadzka i Piotr Fronczewski, którzy dokonali symbolicznego przecięcia wstęgi, a także Krzysztof Gosztyła, Krzysztof Wakuliński, Stanisław Brudny, Emilia Krakowska i Ewa Kania.

Magdalena Zawadzka podkreślała, że Muzeum Teatru Polskiego Radia - Muzeum Słów i Głosów to miejsce niezwykłe - pierwsze takie w Polsce. "Ten pomysł jest genialny, dlatego że to wszystko gdzieś tam w eterze istnieje, ale (...) kiedy jest zgromadzone w takim godnym, pięknym miejscu, to to jest wielka wartość dla nas współczesnych i dla tych potomnych, którzy dowiedzą się kto kim były" - mówiła artystka.

Piotr Fronczewski wspominał w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że Teatr Polskiego Radia był zawsze teatrem szczególnym, bo występowali tam aktorzy wybitni. "Panowały w nim zawsze niezwykła atmosfera i aura. To wszystko tworzyły wielkie indywidualności, wspaniali artyści". Wspominając swoje pierwsze nagrania w radiowym studiu, mówił, że był wówczas niewielkim chłopcem, któremu trzeba było podstawiać drewniany taborecik, żeby [mógł] sięgnąć [do] mikrofonu".

Krzysztof Gosztyła mówił, że praca przy słuchowiskach jest dla aktora wymagająca i wymaga skupienia.
Podczas pracy przy słuchowisku nie ma zbyt wielu możliwości na eksperymenty i drastyczne pomyłki.
Z powstania muzeum cieszył się również aktor Andrzej Mastalerz. Podkreśla, że jest ono dowodem na to, że radiowy teatr jest potrzebny. Dodał, że "jeżeli jakaś instytucja ma 100 lat, to już jest chyba dobry moment żeby takie muzeum powstało".

Radość wyraził także Jarosław Gajewski, aktor, reżyser i wieloletni prorektor warszawskiej Akademii Teatralnej imienia Aleksandra Zelwerowicza. Podkreślał, że twórcy Teatru Polskiego Radia czekali na jego Muzeum. Wyraził nadzieję, że to będzie często odwiedzane, pełne życia muzeum, które będzie też miejscem nabywania wiedzy i treningu umiejętności.

Powiązany Artykuł

kukuła janusz 1200x660.jpg
Otwarcie Muzeum Teatru Polskiego Radia. Janusz Kukuła: wierzę, że spodoba się zwiedzającym

"Niezwykłe miejsce"

W uroczystości otwarcia muzeum, prowadzonej przez Ewelinę Bator i Andrzeja Ferenca, prócz gospodarzy placówki i władz Baranowa Sandomierskiego, wzięli udział również bohaterowie tej uroczystości - aktorzy związani z Teatrem Polskiego Radia, m.in. Magdalena Zawadzka i Piotr Fronczewski, którzy dokonali symbolicznego przecięcia wstęgi, a także Krzysztof Gosztyła, Krzysztof Wakuliński, Stanisław Brudny, Emilia Krakowska i Ewa Kania.

Magdalena Zawadzka podkreślała, że Muzeum Teatru Polskiego Radia - Muzeum Słów i Głosów to miejsce niezwykłe - pierwsze takie w Polsce. - Ten pomysł jest genialny, dlatego że to wszystko gdzieś tam w eterze istnieje, ale (...) kiedy jest zgromadzone w takim godnym, pięknym miejscu, to to jest wielka wartość dla nas współczesnych i dla tych potomnych, którzy dowiedzą się kto kim były - mówiła artystka.

Piotr Fronczewski wspominał w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że Teatr Polskiego Radia był zawsze teatrem szczególnym, bo występowali tam aktorzy wybitni. "Panowały w nim zawsze niezwykła atmosfera i aura. To wszystko tworzyły wielkie indywidualności, wspaniali artyści". Wspominając swoje pierwsze nagrania w radiowym studiu, mówił, że był wówczas niewielkim chłopcem, któremu trzeba było podstawiać drewniany taborecik, żeby [mógł] sięgnąć [do] mikrofonu".

Krzysztof Gosztyła mówił, że praca przy słuchowiskach jest dla aktora wymagająca i wymaga skupienia. Podczas pracy przy słuchowisku nie ma zbyt wielu możliwości na eksperymenty i drastyczne pomyłki. Z powstania muzeum cieszył się również aktor Andrzej Mastalerz. Podkreśla, że jest ono dowodem na to, że radiowy teatr jest potrzebny. Dodał, że "jeżeli jakaś instytucja ma 100 lat, to już jest chyba dobry moment żeby takie muzeum powstało"

Radość wyraził także Jarosław Gajewski, aktor, reżyser i wieloletni prorektor warszawskiej Akademii Teatralnej imienia Aleksandra Zelwerowicza. Podkreślał, że twórcy Teatru Polskiego Radia czekali na jego Muzeum. Wyraził nadzieję, że to będzie często odwiedzane, pełne życia muzeum, które będzie też miejscem nabywania wiedzy i treningu umiejętności.

dz

Polecane

Wróć do strony głównej