"To naplucie ludziom w twarz". Varsavianista o nominacjach na "Warszawiankę roku 2021"

Powiązany Artykuł

Podano listę kobiet nominowanych do tytułu Warszawianka Roku 2021. Wśród nich m.in... Marta Lempart

"Uhonorowanie kobiety, która swoją działalnością społeczną lub zawodową w szczególny sposób przyczyniła się do rozwoju i promowania Warszawy" - dowiadujemy się ze strony plebiscytu, który swoją historią sięga lat 60. XX wieku.

Od 1967 roku do wybuchu stanu wojennego organizował go Warszawski Ośrodek Radiowo-Telewizyjny, a  kandydatki zgłaszane były przez "instytucje, zakłady pracy, związki zawodowe, organizacje społeczne i środowiska twórcze" - podaje Encyklopedia Warszawy PWN, a uroczysta gala wręczenia nagród odbywała się 7 marca, w przeddzień dnia kobiet.

Laureatkami konkursu jest piosenkarka Anna German i aktorki Mieczysława Ćwiklińską, Hanna Bielicka, Irena Kwiatkowska.

• Owsiak broni języka nienawiści na Pol'and'Rock. "To my, WOŚP, tworzymy ten festiwal"
• Tłum wykrzykiwał wulgarne hasło na festiwalu Pol'and'Rock. Oburzenie w mediach społecznościowych

W tegorocznej odsłonie wśród dziesięciu nazwisk padły takie jak Marta Lempart czy Katarzyna Augustynek znana jako Babcia Kasia.

- Pękło mi serce, gdy zobaczyłem te kandydatury. To dobrze opłaceni, wykształceni zadymiarze. Rafał Trzaskowski doskonale wie, co robi, wyróżniając tego typu osoby - ocenił Daniel Echaust, społecznik, varsavianista i założyciel portalwarszawski.com.pl w rozmowie z portalem tvp.info.

"Dowód na indoktrynację"

Jak wskazał, "ten plebiscyt to kolejny dowód na indoktrynację". - Trzaskowski nie zajmuje się zarządzaniem miastem. Uważa, że jest stworzony do wyższych celów, a takim w jego mniemaniu jest edukowanie ludzi. Tworzy katechezę dzisiejszego świata w myśl XVII-wiecznego filozofa Barucha Spinozy, którego poglądy najprościej zawrzeć w zdaniu "Rób, co chcesz". Plebiscyt to kolejny element budowania kultu "nowego człowieka", a w nim idolami są Marta Lempart czy Babcia Kasia - podkreślił.

Wśród pozostałych kandydatek jest także Wanda Tkaczyk-Stawska, harcerka, która podczas II wojny światowej należała do Szarych Szeregów. Jak ocenił Daniel Echaust, "zestawienie takiej osoby z Lempart czy Babcią Kasią to policzek dla wszystkich warszawian, całego miasta i historii Powstania Warszawskiego". - Zadymiarze stoją w jednym szeregu z osobą, która należała do Armii Krajowej i walczyła o niepodległość - dodał.

Źródło: tvp.info.pl

jb