Podwójne standardy TSUE. Turów jedyną ukaraną kopalnią w regionie

2021-09-21, 10:50

Podwójne standardy TSUE. Turów jedyną ukaraną kopalnią w regionie
Komin elektrowni Turów. Foto: shutterstock/canon_photographer/Twitter/PGE

W chwili, gdy TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, jednocześnie pozwala działać w pobliżu polskiej granicy dziewięciu kopalniom odkrywkowym węgla brunatnego – pięciu na terenie Czech oraz czterem w Niemczech.

Powiązany Artykuł

1200_Müller_TT.jpg
"Nie będzie zamknięcia kopalni Turów". Zdecydowana odpowiedź rządu na decyzję TSUE

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Mimo tak surowego wyroku względem polskiej kopalni Unia Europejska pozwala na funkcjonowanie zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Turowa dziewięciu kopalniom odkrywkowym węgla brunatnego. Pięciu na terenie Czech oraz czterem w Niemczech i to mimo ich zdecydowanie większego wpływu na środowisko.

Mapy i analizy ekspertów Ośrodka Studiów Wschodnich nie zostawiają wątpliwości.

Źródło: Twitter/PGE

"Węgiel brunatny wciąż odgrywa istotną rolę w energetyce Czech i Niemiec, pozostając jednym z kluczowych źródeł energii elektrycznej. Kraje te – oraz Polska – to najwięksi producenci i konsumenci tego surowca w UE. Mimo stopniowego spadku wydobycia węgiel brunatny pozostaje w obydwu krajach [Czechy i Niemcy] jednym z dwóch głównych surowców wykorzystywanych do produkcji energii elektrycznej, a w Czechach także podstawowym źródłem ciepła" - czytamy w analizie OSW.

Jak zaznaczają eksperci "zarówno w Czechach, jak i w Niemczech działalność kopalń węgla brunatnego oraz pobliskich zakładów spalających ten surowiec jest przedmiotem licznych kontrowersji. Daleko idąca ingerencja tej działalności w środowisko przyrodnicze budzi coraz większy sprzeciw społeczności lokalnych, wskazujących m.in. na zapylenie, hałas, a także stan i jakość wód podziemnych".

Reakcja rządu

W rekcji na decyzję rząd zapewnia, że "od początku stoimy na stanowisku, że wstrzymanie prac kopalni Turów zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego" 

"Miałoby to negatywne skutki dla bezpieczeństwa energetycznego dla milionów Polaków oraz w szerszym zakresie - dla całej Unii Europejskiej. Jej zamknięcie oznaczałoby też ogromne problemy dla życia codziennego" - napisał w komunikacie opublikowanym na stronie kancelarii premiera rzecznik rządu Piotr Müller.

Piotr Müller dodał, że "żadne decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE nie mogą naruszać obszarów związanych z podstawowym bezpieczeństwem krajów członkowskich. Bezpieczeństwo energetyczne należy właśnie do tego obszaru".

Przypomniał, że elektrownia Turów odpowiada za nawet 7 proc. krajowej produkcji energii, a od jej stabilnego działania zależy możliwość funkcjonowania polskich domów, szkół, szpitali i przedsiębiorstw.

Powiązany Artykuł

Turów Elektrownia free 1200.jpg

Aktualnie trwają analizy co do dalszych decyzji oraz rozmowy ze stroną czeską, którym "nie pomaga trwająca w Czechach kampania wyborcza".

***

Pod koniec lutego Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE wraz z wnioskiem o zastosowanie środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia.

W maju TSUE nakazał Polsce wstrzymać wydobycie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Gdy Polska nie zastosowała się do decyzji, Czechy wystąpiły o nałożenie na nią kary. Domagały się 5 mln euro kary dziennie.

dn/Twitter/PAP/OSW

Polecane

Wróć do strony głównej