"Wykazuje się pewnym relatywizmem". Fogiel odpowiada opozycji po reasumpcji głosowania

2021-08-12, 01:56

"Wykazuje się pewnym relatywizmem". Fogiel odpowiada opozycji po reasumpcji głosowania
Radosław Fogiel. Foto: AH/ FORUM

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel przypominał w mediach społecznościowych oświadczenie byłych marszałków Sejmu z 2018, w którym sprzeciwili się oni brakowi głosowania wniosku o reasumpcję w sprawie Stanisława Gawłowskiego. "W kwestii reasumpcji głosowania opozycja wykazuje się pewnym relatywizmem" - napisał polityk. 

Zastępca rzecznika PiS zamieścił we wpisie na Twitterze odnośnik do artykułu Dziennika Gazety Prawnej z 2018 roku dotyczący oświadczenia byłych marszałków Sejmu w sprawie głosowania nad wyrażeniem zgody na zatrzymanie posła Stanisława Gawłowskiego. "Jak widać, w kwestii reasumpcji głosowania opozycja wykazuje się pewnym relatywizmem" - skomentował.

Powiązany Artykuł

sachajko sejm pap_20210520_1FV 1200.jpg
Pomyłka w głosowaniu nad odroczeniem obrad Sejmu. Poseł Kukiz'15 wyjaśnia, co się stało

Także posłanka PiS Joanna Lichocka zamieściła na Twitterze link do tego tekstu. "A wtedy reasumpcja była ok..." - napisała.

Oświadczenie byłych marszałków 

Tekst opublikowany w Dzienniku Gazety Prawnej dotyczył oświadczenia, które 6 maja 2018 wydało w sprawie Gawłowskiego siedmioro byłych marszałków Sejmu.  "Przyjmujemy z oburzeniem fakt, że marszałek Sejmu nie poddał pod głosowanie wniosku o reasumpcję głosowania ws. wyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Stanisława Gawłowskiego - napisano w oświadczeniu. Pod oświadczeniem podpisali się: Marek Borowski, Ludwik Dorn, Małgorzata Kidawa-Błońska, Bronisław Komorowski, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna i Radosław Sikorski.

Sejm zgodę na zatrzymanie i tymczasowy areszt dla polityka PO wydał 12 kwietnia 2018. Jeszcze tego samego dnia posłowie Platformy złożyli wniosek o reasumpcję głosowania w tej sprawie. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński reasumpcji jednak nie przeprowadził.

Czytaj także:

Rzecznik PO Jan Grabiec, uzasadniając wniosek, mówił wtedy, że 12 kwietnia, przed głosowaniem Gawłowski wystąpił do marszałka, by "zgodnie z regulaminem móc zabrać głos i przedstawić posłom informację" na temat rozpatrywanego w swojej sprawie wniosku Prokuratury Krajowej. - I tego zabrania głosu mu odmówiono, wpływając w ten sposób na wynik głosowania - oceniał Grabiec.

Reasumpcja głosowania nad przerwą w obradach

W środę w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań. Opozycji udało się uzupełnić porządek obrad m.in. o informację rządu na temat organizacji Narodowego Programu Szczepień czy Krajowego Planu Odbudowy. Następnie – na wniosek klubu Koalicji Polskiej-PSL – posłowie przegłosowali odroczenie obrad Sejmu do września. Za odroczeniem głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin. Przeciw wnioskowi opowiedziało się 227 osób.

Po przerwie w obradach - przy sprzeciwie opozycji - doszło do reasumpcji głosowania. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyjaśniała, że wniosek w tej sprawie złożyło 30 posłów, gdyż w pierwotnie przegłosowanym wniosku o odroczenie obrad nie wskazano terminu, do kiedy miałyby być one odroczone. W powtórnym głosowaniu wniosek odrzucono. Następnie Sejm wrócił do głosowań zgodnie z harmonogramem. Posłowie przegłosowali wówczas sporną nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Za ustawą głosowało 228 posłów, przeciw było 216, wstrzymało się 10.

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej