Prokuratura podejrzewa Leszka Czarneckiego między innymi o popełnienie oszustw na kwotę ponad 130 mln złotych wobec klientów banku, którzy za pośrednictwem instytucji kupili obligacje spółki windykacyjnej GetBack.
Tymczasowy areszt dla dobra śledztwa
Wniosek o areszt dla Leszka Czarneckiego. Rozpoczęło się kolejne posiedzenie sądu
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie uwzględnił wniosku o tymczasowy areszt dla biznesmena, choć jednocześnie uznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego mu czynu. W ocenie sądu nie było podstaw, aby stwierdzić, że Czarnecki może się ukrywać lub mataczyć w sprawie. Innego zdania jest prokuratura, która uważa, że były właściciel Idea Banku jako osoba majętna ma możliwość wpływania na zeznania świadków w toczącym się śledztwie.
00:46 11005660_1.mp3 Leszek Czarnecki jest podejrzany m.in. o popełnienie oszustw na kwotę ponad 130 mln złotych (IAR)
Ponadto formalnie Prokuratura Regionalna w Warszawie nie przedstawiła Leszkowi Czarneckiemu zarzutów, ponieważ biznesmen stale przebywa za granicą. W związku z tym wydała postanowienie o ich przedstawieniu. W ocenie śledczych były główny właściciel Idea Banku ukrywa się przed organami ścigania.
Wniosek o zastosowanie wobec Leszka Czarneckiego tymczasowego aresztu prokuratura wydała w sierpniu ubiegłego roku.
Czytaj także:
Ryzykowne inwestycje
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w lutym ubiegłego roku potwierdził, że Idea Bank podczas sprzedaży obligacji GetBack stosował tzw. misselling, czyli wprowadzał swoich klientów w błąd i oferował produkty niedostosowane do ich potrzeb. Niektórzy pracownicy banku porównywali inwestycję w GetBack do lokat bankowych i nie informowali klientów o ryzyku utraty środków.
Firma GetBack powstała w 2012 roku i zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. W lipcu 2017 jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. O firmie zrobiło się głośno wiosną 2018 roku, gdy okazało się, że ma ona problemy z wykupem wyemitowanych obligacji korporacyjnych.
st