Kamil Durczok skazany przez sąd. Chodzi o jazdę pod wpływem alkoholu

2021-03-30, 12:57

Kamil Durczok skazany przez sąd. Chodzi o jazdę pod wpływem alkoholu
Sędzia Małgorzata Krupska-Świstak ogłaszająca wyrok ws. Kamila Durczoka. Foto: PAP/Roman Zawistowski

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał Kamila Durczoka na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za spowodowanie po pijanemu kolizji drogowej na autostradzie w 2019 r.

Prokuratura oskarżyła dziennikarza o prowadzenie auta po pijanemu oraz sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. 

Powiązany Artykuł

durczok pap_20191218_09N 1200.jpg
Skarga nadzwyczajna ws. dziennikarzy piszących o molestowaniu przez Kamila Durczoka

Pod koniec lipca 2019 r. dziennikarz mając 2,9 promila alkoholu we krwi uczestniczył w kolizji na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim. Jadąc samochodem bmw w kierunku Katowic, najechał na pachołki oddzielające pasy ruchu. Jeden ze słupków uderzył w auto nadjeżdżające z przeciwka. Nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał.

Czytaj także:

Mieszanka alkoholu i leków psychotropowych 

W procesie, który przed piotrkowskim sądem toczył się od stycznia br., Durczok (zgodził się na podawanie nazwiska) przyznał się do prowadzenia samochodu po alkohol. Nie przyznał się natomiast, że swoim zachowaniem sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym.

W wyjaśnieniach ze śledztwa odczytanych przez sąd dziennikarz tłumaczył, że w lipcu 2019 r. przeżywał trudny okres w życiu osobistymi i zawodowym. Aby odpocząć, wyjechał na Półwysep Helski, gdzie – jak mówił – spożywał dużo alkoholu. Podczas wieczoru i w noc poprzedzającą powrót pił białe wino, piwo i whisky. Rano wypił jeszcze duże piwo i znaczną część drugiego dużego kufla. Następnie w towarzystwie kobiety wyruszył jako kierowca w drogę do Katowic. W jego krwi wykryto 2,9 promila alkoholu oraz ślady substancji, będące składnikami leków o charakterze psychotropowym, przeciwlękowym, uspokajającym.

tvp.info/pap/koz

Polecane

Wróć do strony głównej