"Wyłączenie z pomocy finansowej". Rzecznik rządu o konsekwencjach samowolnego "otwierania się"

2021-01-29, 09:38

"Wyłączenie z pomocy finansowej". Rzecznik rządu o konsekwencjach samowolnego "otwierania się"
Rzecznik rządu Piotr Müller. Foto: Grzegorz Krzyżewski/Forum/FotoNews

- Wszystkie podmioty, które złamią obowiązujące obostrzenia epidemiczne, otrzymają stosowny mandat czy karę, automatycznie wyłączone są z pomocy finansowej - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller. - A ta pomoc sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych nawet na jedno miejsce pracy - dodał.

Müller podkreślił jednocześnie, że takich podmiotów "nie jest tak wiele, jak można by to zaobserwować z różnego rodzaju relacji medialnych czy w mediach społecznościowych".

W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że rząd przedłużył do 14 lutego dotychczas obowiązujące obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Wyjątkiem będzie otwarcie od 1 lutego instytucji kultury (muzeów, galerii sztuki) oraz centrów handlowych. Od przyszłego miesiąca nie będą także obowiązywały godziny dla seniora.

Powiązany Artykuł

forum-1200.jpg
Luzowanie obostrzeń od 1 lutego. Dr Sutkowski: słuszne decyzje, potrzebny aneks dla turystyki

Łatwo utrzymać reżim sanitarny

Müller pytany w piątek w TVP Info, jakie były przesłanki tego, że rząd zdecydował się na otwarcie galerii handlowych, odparł, że rząd patrzy od początku przede wszystkim na trzy główne wskaźniki: liczbę wykrywanych zachorowań na COVID-19, liczbę osób hospitalizowanych, pacjentów przebywających pod respiratorami oraz wskaźniki umieralności.

Czytaj także:

Jak podkreślił, dane dotyczących osób hospitalizowanych oraz pacjentów pod respiratorami "w ostatnim czasie nieco się poprawiły, więc to dało taką możliwość, by ten krok, być może nieduży, ale krok w kierunku otwierania życia społeczno-gospodarczego poczynić".

Odnosząc się do decyzji o otwarciu instytucji kultury, tłumaczył, że podczas dyskusji dotyczącej poluzowania obostrzeń rząd starał się szukać miejsc, w których można zachować reżim sanitarny. Jak zaznaczył, galerie sztuki i muzea to takie miejsca, "gdzie tę dyscyplinę w łatwy sposób można utrzymać".

Powiązany Artykuł

forum-0571965891-12.jpg
Nowe zasady bezpieczeństwa od 1 lutego. Zobacz, czego dotyczą zmiany

Pytany, dlaczego nie zostaną na razie otwarte siłownie i kluby fitness oraz o argumenty, że pomagają one utrzymać zdrowie i odporność, odparł, że rząd zdecydował, by mogły rozpocząć działalność te miejsca, w których są obowiązkowe maseczki. Podkreślił, że na siłowniach - ze względu na wysiłek fizyczny - nie używa się maseczek. - Również bliskość osób powoduje, że to ryzyko zakażenia jest większe - dodał.

Najmniej rygorystyczne ograniczenia

Rzecznik rządu wskazywał, że Polska na tle innych krajów ma jedne z najmniej rygorystycznych ograniczeń w UE, jeśli chodzi o gospodarkę. Podkreślił również, że do restauracji, hoteli i klubów fitness trafiają kolejne środki z tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR). - W tej chwili to są kolejne setki milionów złotych, miliardy, które trafiają właśnie do tych firm - powiedział.

Czytaj także:

Pytany, czy ze środków tych będą mogły korzystać placówki, które "otwierają się" wbrew obowiązującym obostrzeniom, odparł, że "wszystkie podmioty, które złamią obostrzenia, otrzymają stosowny mandat czy karę, automatycznie wyłączone są z pomocy finansowej". - A ta pomoc sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych nawet na jedno miejsce pracy w danych przedsiębiorstwie - dodał.

Powiązany Artykuł

1200.jpg
"Smutek i niedowierzanie, że tak można się zachowywać". Rzecznik rządu o protestach przed TK

Podkreślił jednocześnie, że takich podmiotów "nie jest tak wiele, jak można by to zaobserwować z różnego rodzaju relacji medialnych czy w mediach społecznościowych". Jak mówił, na Mazowszu Sanepid przeprowadził kilkaset kontroli, a przypadków złamania obostrzeń było "kilka czy kilkanaście".

Pytany, jakie są plany odnośnie zniesienia ograniczeń w szkołach, powiedział, że obecnie MEiN przygotowuje zaktualizowane protokoły sanitarne dla poszczególnych roczników, po to, by "jak będzie tylko możliwość, można było przywrócić nauczanie w szkołach w szerszym zakresie". - Natomiast nie spodziewam się, by to była decyzja podjęta w najbliższym czasie - dodał. Dodał, że nie chciałby składać jasnych deklaracji, bo te decyzje zależą od liczby zachorowań.

W ubiegłym tygodniu w poniedziałek po feriach zimowych uczniowie klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych wrócili do nauki stacjonarnej. Uczniowie z klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych, tak jak przed feriami, kontynuują naukę zdalną. Mają zajęcia stacjonarne zawieszone.

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej