"To jest wojna". Zakończył się protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego

2020-10-26, 01:00

"To jest wojna". Zakończył się protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego

W nocy z niedzieli na poniedziałek zakończył się w Warszawie kolejny protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Kilka tysięcy osób protestowało m.in. przed warszawską kurią metropolitalną, Pałacem Prezydenckim i fundacją "Ordo Iuris".

Tłum głównie młodych ludzi, maszerując śródmiejskimi stołecznymi ulicami, domagał się m.in. liberalizacji przepisów dotyczących aborcji. "Myślę, czuję, decyduję", "Wolność, równość, aborcja na żądanie", "Nie chcesz aborcji, sobie nie rób", "To nie wy będziecie rodzić trupy" - skandowali demonstranci. Protestujący wykrzykiwali też hasła obrażające prezydenta, premiera, partię rządzącą i władze kościelne.

Niedzielny protest rozpoczął się po godz. 19. pod siedzibą warszawskiej Kurii Metropolitalnej. - To jest wojna, którą TK, PiS i kościół wypowiedzieli kobietom. Wasza wina, wasza wina, wasza bardzo wielka wina - powiedziała podczas protestu jedna z jego organizatorek. Podkreśliła, że nie ma już kompromisu w sprawie aborcji. Jej zdaniem po upadku rządu PiS aborcja będzie dostępna na żądanie. Tłum krzyczał w stronę biskupów: "Pedofilów rozliczymy", "Polska laicka, a nie katolicka".

Następnie protestujący przeszli pod Pałac Prezydencki. Tam krzyczeli "Gdzie jest Kinga", "Moje ciało moja sprawa". Wielokrotnie kierowano obraźliwe okrzyki wobec prezydenta, premiera, PiS i biskupów. Na chodniku przed Pałacem Prezydenckim czarną farbą napisano "Duda wyp.......".

Wśród protestujących byli parlamentarzyści, w tym m.in. Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej.

Powiązany Artykuł

pap przerwana msza poznań 1200.jpg
"Proszę o wyrażanie poglądów w sposób akceptowalny społecznie". Apel przewodniczącego KEP

Manifestujący odpalili race i obrzucili policjantów jajkami

Po godz. 21 protest wyruszył sprzed Pałacu Prezydenckiego i dotarł przed siedzibę fundacji "Ordo Iuris" na ulicę Zielną. Bramę wejściową do siedziby fundacji zabezpieczało kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji. Manifestujący odpalili race i obrzucili policjantów jajkami. Nie doszło jednak do bezpośredniej konfrontacji policji z protestującymi. Na chodniku przed siedzibą "Ordo Iuris" protestujący napisali czerwoną farbą "Moje ciało, mój wybór"; "Macie krew na rękach".

Przed siedzibą fundacji policja zatrzymała kilka osób biorących udział w proteście.

Czytaj również:

Późnym wieczorem kilkuset protestujących przed budynkiem Komendy Rejonowej Policji przy ul. Wilczej domagało się uwolnienia zatrzymanych manifestantów. Protestujący usiedli na ulicy Kruczej skandując "Uwolnić zatrzymanych!". Jedna z osób zatrzymanych została wypuszczona z komisariatu.

Po godz. 24.00 grupa przeszła na Plac Bankowy, gdzie demonstracja się zakończyła.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Wyrok TK wywołał protesty w wielu miastach w Polsce.

ks

Polecane

Wróć do strony głównej