Rzecznik MZ: będziemy mieli łącznie 3 mln szczepionek na grypę

2020-10-07, 20:54

Rzecznik MZ: będziemy mieli łącznie 3 mln szczepionek na grypę
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: alessandro guerriero/shutterstock

- Łącznie będziemy mieli w Polsce 3 mln szczepionek na grypę - powiedział rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Zaznaczył, że jeśli dalej będzie zapotrzebowanie, resort wraz z Agencją Rezerw Materiałowych podejmą kolejne kroki, by dodatkowo skupować szczepionki.

Andrusiewicz pytany o dostępność szczepionek na grypę odpowiedział, że Ministerstwo Zdrowia wraz z Agencją Rezerw Materiałowych systematycznie starają się zwiększać liczbę szczepionek.

- Dokonaliśmy zapytania ofertowego i zakupujemy szczepionki jako swego rodzaju rezerwę państwową do szczepień - poinformował rzecznik.

Powiązany Artykuł

szczepionka shutterstock 1200.jpg
Kto otrzyma bezpłatne szczepionki na grypę? Minister zdrowia wyjaśnia

Podkreślił przy tym, że "te szczepionki nie będą przetrzymywane w magazynach, ale zostaną przekazane społeczeństwu do szczepień, choćby dla osób w wieku powyżej 75 lat, które są szczególnie zagrożone powikłaniami grypowymi".

Oświadczył, że "w tej chwili sumarycznie będziemy mieli w Polsce w granicach 3 mln szczepionek". - Jeśli wciąż będzie zapotrzebowanie w społeczeństwie, wówczas państwo podejmie kolejne kroki, aby te szczepionki dodatkowo skupować - dodał rzecznik.

Andrusiewicz zwrócił uwagę, że w dotychczasowej historii "to nie państwo zamawiało i kupowało szczepionki, ale firmy prywatne, które zaopatrują rynek prywatny w związku ze szczepieniami, które się odbyły w minionym roku". - To jest ten poziom wyszczepienia w Polsce 3,5-4 proc., na którego podstawie firmy prognozują zużycie. Państwo w tej chwili wkroczyło i zakupiło szczepionki, które będzie udostępniać obywatelom - oświadczył Andrusiewicz.

Rekomendacje na 1 listopada

Pytany o rekomendacje dla rządu w związku z obchodami 1 listopada, kiedy większość Polaków nawiedza groby swoich najbliższych, rzecznik resortu zdrowia powiedział, że w trakcie środowego posiedzenia sztabu kryzysowego w Ministerstwie Zdrowia omawiano m.in. kwestie związane z tym dniem.

- Mamy trzy tygodnie, w tym czasie może się wiele wydarzyć. Przygotowujemy się do tego wydarzenia, wypracowując różne scenariusze w zależności od tego, jak będzie rozwijała się sytuacja. Na dziś mamy obowiązek noszenia maseczek na cmentarzach w strefie zielonej, czyli w strefie, gdzie nie ma obostrzeń, jeśli nie jesteśmy w stanie zachować dystansu, a jak wiemy, na cmentarzach nie będziemy w stanie go utrzymać. (...) W strefach żółtych i czerwonych maseczka jest obowiązkowa - przypomniał Andrusiewicz.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia podkreślił, że "maseczka to dziś najpewniejszy sposób zabezpieczenia się przed zakażaniem".

Oświadczył, że został przygotowany scenariusz na wypadek, gdyby przed 1 listopada nastąpił drastyczny wzrost zakażeń. - Dziś za wcześnie jeszcze o tym mówić, jaki będzie ten wzrost zakażeń - powiedział Andrusiewicz. Dodał, że "każda z tych prognoz uwzględnia inne zmienne".

Czytaj także:

W ocenie rzecznika "na pewno w najbliższym czasie liczba zakażeń nie spadnie".

- Liczmy, że wprowadzenie kategorycznych obostrzeń w strefach żółtej i czerwonej oraz zero-jedynkowa sytuacja dla policji, która będzie mogła wystawiać mandaty, może wpłynąć na najbliższe dni - przekazał Andrusiewicz.

Zapowiedział, że w czwartek będzie dwa razy więcej powiatów z obostrzeniami. - Wszystko wskazuje na to, że od północy z piątku na sobotę wszyscy warszawiacy będą chodzić w maseczkach - powiedział Andrusiewicz.

itom

Polecane

Wróć do strony głównej