Pogrzeb Henryka Wujca. Działacz opozycji w PRL pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego

2020-08-24, 12:56

Pogrzeb Henryka Wujca. Działacz opozycji w PRL pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego
Pogrzeb Henryka Wujca. Foto: Jakub Kaminski/East News

W Świątyni Opatrzności Bożej odbyła się msza św. pogrzebowa Henryka Wujca, byłego działacza opozycji demokratycznej, członka KOR, działacza Solidarności, a po 1989 r. wieloletniego posła i doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Liturgii przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

W uroczystościach wzięli udział m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent miasta st. Warszawy Rafał Trzaskowski, a także doradczyni prezydenta RP Zofia Romaszewska, która na początku mszy odczytała decyzję prezydenta o pośmiertnym odznaczeniu Henryka Wujca Orderem Orła Białego.

Powiązany Artykuł

wujec1200.jpg

- Chcemy przede wszystkim dziękować Boga, za jego życie dla rodziny, ojczyzny, którego znakomitą część – prawie 60 lat poświecił, stając na przedzie tam, gdzie potrzebna była pomoc człowiekowi, gdzie była potrzeba działania dla dobra wspólnego. Wspominamy go jako człowieka prawego, który łączył ludzi i żegnamy, jako człowieka dobrego - powiedział na początku liturgii kard. Kazimierz Nycz.

W homilii dominikanin Tomasz Dostatni podkreślił, że w Kościół jest jak "otwarta brama" – jest w nim wiele miejsca.

- Modlimy się za zmarłego Henia tak, jak każdy potrafi (...) W uroczystościach pogrzebowych uczestniczą ludzi z różnych tradycji i środowisk - wierzący i niewierzący, chrześcijanie, żydzi, Ukraińcy, ci wszyscy, dla których Henio Wujec był bardzo bliski - zwrócił uwagę zakonnik.

Dominikanin podkreślił, że Wujec "żył pięknie i odważnie, pozostawiając po sobie ślad". - Poniesiemy ideały Henryka, każdy na miarę swojej wrażliwości, czytając jego ślady - dodał kaznodzieja.


Powiązany Artykuł

Wujec.jpg

"Człowiek prostolinijny i uczciwy"

Przypomniał związek zmarłego o Biłgorajem, miejscowością, w której się urodził. - Był dumny ze swojego chłopskiego pochodzenia, często wydobywał z pamięci, ale też pokazywał - kontekst lat dziecięcych, młodość - powiedział o. Dostatni.

Podkreślił, że Henryk Wujec był człowiekiem prostolinijnym, życzliwym ludziom. - Był też niepokornym w stosunku do zła, które dostrzegał wokół siebie, to był jedyny rodzaj niepokory, który u Henia można było dostrzec - wyznał dominikanin.

- Odczytywał Ewangelię nie w kategorii dogmatów, ale etycznego nakazu, w duchu Kazania na Górze - powiedział o. Dostatni. Zakonnik przytoczył również słowa listu kondolencyjnego Dalajlamy, skierowanego do małżonki Wujca.

- Jako parlamentarzysta zawsze, niezłomnie wspierał nas w walce o wolność i godność. Stał po stronie naszego narodu i robił co mógł, aby nagłaśniać i wspierać nasze sprawy. Sensem swego życia uczynił służenie dobru zwykłych ludzi w Polsce i gdzie indziej - zacytował kaznodzieja.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że w obecnej sytuacji politycznej, śp. Henryk Wujec byłby prawdopodobnie wśród młodych Białorusinów, którzy zbierają się pod ambasadą w Warszawie.

Powiązany Artykuł

Wujec 1200.jpg

"Był społecznikiem"

Wspomniał o roli Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie, z którym Wujec był związany od roku 1962.

Podkreślił, że obok działalności opozycyjnej i na polu politycznym Henryk Wujec był przede wszystkim społecznikiem. Stawał po stronie ludzi potrzebujących pomocy - zawsze i wszędzie.

- To był człowiek konkretnej pracy. Gdy inni uprawili politykę, rozumiejąc ją jako sposób sprawowania władzy, on politykę rozumiał jako budowanie dobra wspólnego i pomoc potrzebującym, najsłabszym, wykluczonym. Przyczynił się do budowania społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych i obywatelskich - powiedział o. Dostatni.

Na koniec mszy św. w mowie pożegnalnej Piotr Cywiński nazwał zmarłego "kompasem". - Mówią o nim mistrz społeczników. To błąd. On o ludziach myślał bez zadęcia - wspominał jeden z przyjaciół. Powiedział, że misją Henryka Wujca była "świata naprawa". - Uczciwy do granic - tą uczciwością najtrudniejszą, co nie przed bliźnim wykazać się chce, ale przed Bogiem i samym sobą - powiedział Cywiński.

Zwrócił uwagę, że Henryk Wujec był człowiekiem, którego charakteryzowały pokora, cichość i zdolność słuchania oraz odwaga i bezwzględny upór. - Wierzył, że prawda i dobro zawsze zwyciężą - wspominał Cywiński.

Słowo pożegnania powiedział również syn Henryka Wujca i żona Ludwika, która odczytała list wnuka.
Henryk Wujec zmarł 15 sierpnia po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 79 lat.

ms/pkur

Polecane

Wróć do strony głównej