Prezydent ws. Białorusi: monitorujemy sprawy na bieżąco, będziemy reagowali adekwatnie

2020-08-10, 15:38

Prezydent ws. Białorusi: monitorujemy sprawy na bieżąco, będziemy reagowali adekwatnie
Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że polskie władze monitorują rozwój sytuacji na Białorusi. Foto: Mateusz Jagielski/East News

Prezydent Andrzej Duda poinformował na Twitterze, że rozmawiał z polskim ambasadorem na Białorusi. Andrzej Duda dodał, że władze kraju będą "reagowały adekwatnie do okoliczności". 

  • Prezydent Andrzej Duda poinformował, że rozmawiał z polskim ambasadorem w Mińsku
  • Tematem rozmowy była sytuacja społeczna i polityczna na Białorusi po niedzielnych wyborach prezydenckich
  • W protestach na ulicach białoruskich miast zginęła co najmniej jedna osoba, a 120 osób zatrzymano

Powiązany Artykuł

shutterstock polska unia europejska free polska ue free 1200.jpg
Nieoficjalnie: polscy dyplomaci rozmawiają z przedstawicielami krajów UE o sytuacji na Białorusi

"Przed chwilą odbyłem rozmowę z Ambasadorem RP na Białorusi Panem Arturem Michalskim. Odebrałem raport na temat dotychczasowych wydarzeń i aktualnej sytuacji. Monitorujemy sprawy na bieżąco i będziemy reagowali adekwatnie do zdarzeń i okoliczności" - napisał na Twitterze prezydent.

Ponad 80 procent dla Łukaszenki

Szef Polskiego MSZ Jacek Czaputowicz powiedział na konferencji prasowej, że Polska oczekuje podjęcia przez białoruskie władze dialogu ze społeczeństwem i gotowa jest służyć doświadczeniem. - Chcielibyśmy, by Białoruś była państwem demokratycznym. To nasz bardzo ważny sąsiad, chcielibyśmy z nim współpracować - wskazał szef MSZ. - Domagamy się przede wszystkim udzielenia głosu i uwzględnienia opinii obywateli Białorusi - zaznaczył Jacek Czaputowicz.  

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zaapelował w liście do szefa Rady Europejskiej Charles'a Michela i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w sprawie sytuacji na Białorusi - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

Czytaj także: 

Na Białorusi trwają protesty po wczorajszych wyborach prezydenckich, które według wstępnych danych Centralnej Komisji Wyborczej wygrał urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka. Uzyskał on ponad 80 procent głosów, a jego konkurentka Swiatłana Cichanouska zdobyła niespełna 10 procent.

Sprawy karne za przemoc wobec przedstawicieli władz

Białoruskie służby siłowe potwierdziły zastosowanie "specjalnych środków" przeciwko uczestnikom demonstracji w Mińsku - poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek rzecznik MSW Białorusi Olga Czemodanowa. Centrum "Wiosna" podało w poniedziałek, że co najmniej jedna osoba zginęła, a 120 osób zatrzymano.


Posłuchaj

Białoruski dziennikarz TV Biełsat, Alaksiej Dzikawicki, ocenia, że choć seria poprzednich wyborów na Białorusi była fałszowana, to i bez manipulacji przy ich wynikach Aleksandr Łukaszenka by w nich wygrał. Alaksiej Dzikawicki uważa, że tym razem jest inaczej (IAR) 0:18
+
Dodaj do playlisty

 

Państwowy Komitet Śledczy Białorusi poinformował w poniedziałek, że wszczął sprawę karną dotyczącą masowych zamieszek i użycia przemocy wobec przedstawicieli władz. - Organy ochrony prawa podejmą wszelkie możliwe środki w celu obrony ustroju konstytucyjnego - oświadczył szef Komitetu Śledczego Iwan Naskiewicz.


mbl


Polecane

Wróć do strony głównej