Andrzej Duda: jestem absolutnym wrogiem cenzury w internecie

2020-07-04, 01:15

Andrzej Duda: jestem absolutnym wrogiem cenzury w internecie
Andrzej Duda. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

- Jestem absolutnym wrogiem jakiejkolwiek cenzury w internecie - oświadczył w piątek starający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda. Podkreślił też, że jest przeciwnikiem wprowadzenia opłat związanych z korzystaniem z praw autorskich, co podniosłoby ceny m.in. smartfonów.


Powiązany Artykuł

pap_lng1200.jpg
Skroplony gaz odgrywa coraz większa rolę. Polska staje się niezależna energetycznie

Andrzej Duda był pytany podczas sesji "Q&A" na Facebooku o ogłoszoną przez niego w czwartek Kartę wolności w sieci.



- Jestem absolutnym wrogiem jakiejkolwiek cenzury w internecie, jestem wrogiem wprowadzania ograniczeń, dlatego że wolność w sieci to było coś, co ja bardzo doceniałem, kiedy byłem posłem opozycji, w trudnych czasach, kiedy nie było mi łatwo jako zwykłemu posłowie dostać się do mediów, zwłaszcza na samym początku mojego posłowania - powiedział Duda, wspominając także swoje początki umieszczania wpisów na Twitterze.

Prezydent zadeklarował też, że nie zgadza się na podwyższanie ceny smartfonów z uwagi na to, że - jak mówił - "trzeba zapłacić za jakieś korzystanie z praw autorskich". - Płacenie za prawa autorskie, oczywiście, że tak, ale jeżeli ktoś naprawdę z tych praw autorskich korzysta. Jeżeli ktoś naprawdę korzysta z tych utworów, a nie gremialnie na wszystkie nośniki wprowadzić (opłatę - PAP), dlatego że być może ktoś będzie korzystał" - mówił Andrzej Duda.

- Na takie coś ja się nie zgadzam, to jest niesprawiedliwe i nieuczciwe - podkreślił prezydent.

Podatek od smartfonów "niesprawiedliwy"

- Jeżeli chodzi o smartfony pojawiały się takie informacje, że ma zostać wprowadzony taki swoisty podatek na smartfony, dlatego ja napisałem trzy zdania, że uważam, że to jest niesprawiedliwe, że to jest coś, co nie powinno mieć miejsca i (...) jeżeli coś takiego byłoby wprowadzane to ja będę absolutnie odnosił się do tego negatywnie - zapewnił Duda.

Tzw. opłata reprograficzna uiszczana jest przez producentów lub importerów sprzętu takiego jak np. smartfony lub tablety, co w praktyce oznacza, że kosztami obciążeni są nabywcy urządzeń. Kwestia wprowadzenia tej opłaty powróciła przy okazji prac rządu dotyczących projektu ustawy o statusie artysty zawodowego; w intencji rządu jest to, by część środków pochodzących z tej opłaty było przeznaczonych na fundusz ubezpieczeń dla artystów.

Główne postulaty ogłoszonej w czwartek w Sulęcinie (woj. lubuskie) Karty wolności w sieci to sprzeciw dla podatku od smartfonów, światłowód w każdym domu i budynku użyteczności publicznej, sprzeciw wobec ACTA2 i pełna cyfryzacja e-administracji.

 PAP//IAR/in.


Polecane

Wróć do strony głównej