Kontr-rzeczywistość, czyli matrix. Kilka uwag do listu prezesa Jarosława Kaczyńskiego

2020-06-10, 15:11

Kontr-rzeczywistość, czyli matrix. Kilka uwag do listu prezesa Jarosława Kaczyńskiego
Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Foto: Shutterstock

Prezes PiS Jarosław Kaczyński znany jest ze zdolności formułowania jasnych i precyzyjnych diagnoz sytuacji politycznej i społecznej. Jego list do działaczy Prawa i Sprawiedliwości powinien sprowokować do myślenia nie tylko członków tej partii, ale każdego, kto chce w sposób świadomy dokonać wyboru 28 czerwca.

Lider Prawa i Sprawiedliwości rozpoczyna swój list od podkreślenia niespotykanej wcześniej niestabilności znanego nam świata dotkniętego pandemią, która przyniosła kryzys ekonomiczny, wielu krajom kryzys społeczny, a w przypadku Polski kryzys konstytucyjny. W obecnej sytuacji jak stwierdza prezes Jarosław Kaczyński:

Powiązany Artykuł

1200_Kaczyński_PAP.jpg
Jarosław Kaczyński: ponowny wybór Andrzeja Dudy na prezydenta leży w elementarnym interesie Polski

"Ponowny wybór Andrzeja Dudy, który w ciągu minionych 5 lat z pełnym zaangażowaniem umiejętnie prowadził zainicjowany przez Prawo i Sprawiedliwość proces pozytywnych zmian w naszym kraju, leży w elementarnym interesie Polski."

Stwierdzenie to warto rozważyć nie tylko w kategorii mobilizacji przed zbliżającymi się wyborami. Jarosław Kaczyński zwraca uwagę na bardzo wysoki koszt, jaki poniesie całe społeczeństwo w momencie utraty stabilności władzy. Przed Polską miesiące (może lata) walki o przywrócenie wcześniejszego tempa rozwoju gospodarczego i wzrostu stopy życiowej obywateli. Wybór Andrzeja Dudy na drugą kadencję oznacza co najmniej trzy lata rządów stabilnej i sprawdzonej koalicji PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia. Rządów, które przez zagranicznych ekonomistów i nawet niechętną Polsce Komisję Europejską oceniane są jako wyjątkowo dobre dla gospodarki. W ostatnich latach Polska osiągnęła nienotowany wcześniej wzrost gospodarczy i to odczuwany przez całą społeczność. Obniżając podatki i wprowadzając ułatwienia dla przedsiębiorców (konstytucja dla biznesu), osiągnięto jednocześnie likwidację coraz bardziej dotkliwej biedy i bezrobocia, a także znaczne zwiększenie dochodów mniej zamożnych Polaków. Trudno wskazać też realne straty, jakie Polska miałaby za czasów rządów PiS ponieść, choć opozycja cały czas maluje przed swoimi wyborcami barwny obraz upadku i katastrofy. Jarosław Kaczyński w swoim liście mówi wprost o kłamstwie i manipulacji jako narzędziach stosowanych w walce politycznej przez opozycję:

"Stara zasada, że wielokrotnie powtarzane kłamstwo przenika do świadomości społecznej i w tym sensie staje się prawdą, jest ciągle obecna w poczynaniach opozycji. Nawet wtedy, gdy elementarna przyzwoitość ludzka i lojalność narodowa nakazywałaby porzucić te niegodne metody działania."

Podobny efekt osiągany jest również przez ciągłe negowanie prawdy. Stąd nawet przyłapani „na gorącym uczynku” politycy opozycji nie przyznają się do niczego (strategia znana  m.in. z tzw. taśm Neumanna). Ostatnim przykładem takiej postawy była zbiórka podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego przed ogłoszeniem terminu wyborów, co do której zaprzeczali politycy PO pomimo dowodów w postaci materiałów wideo i zdjęć. To ta sama metoda, co udawanie, że nikt nie zawinił w sprawie Amber Gold, mafii vatowskiej czy paliwowej.

Powiązany Artykuł

kaczynski-jaroslaw_1200.jpg
Prezes PiS: zwycięstwo Trzaskowskiego w wyborach to paraliż państwa

Skala kłamstw i manipulacji przekracza już granice rzeczywistości, budując jak pisze prezes Jarosław Kaczyński świat wirtualny – kontr-rzeczywistość. Z ową kontr-rzeczywistością spotykamy się nie tylko w wypowiedziach polityków opozycji, choćby w przededniu pojawienia się pierwszych przypadków COVID-19 w Polsce. Wtedy liderzy KO sugerowali, że rząd ukrywa przed Polakami zakażonych, chorych a zapewne i dziesiątki ofiar wirusa. Kontr-rzeczywistość jest tworzona niemal każdą z wypowiedzi opozycji, która oskarża rząd o wszystko, co najgorsze, mając jednocześnie świadomość, że mówi nieprawdę. Dowodem na to, może być nagranie prywatnej rozmowy w Sejmie Władysława Kosiniaka-Kamysza i Borysa Budki, podczas której chwali rząd za tarczę antykryzysową.

>>>[POLSKIE RADIO 24] Anna Kwiecień: potrzebny jest prezydent, który będzie współpracował z rządem

Kontr-rzeczywistość, w przeciwieństwie do tej prawdziwej, podlega błyskawicznej modyfikacji. I tak do 10 maja papier według opozycji miał być nośnikiem śmiercionośnego wirusa, więc nie można było przeprowadzić wyborów korespondencyjnych. Po 10 maja ten sam papier i ten sam wirus przestały być niebezpieczne. Dzisiaj Koalicja Obywatelska szczyci się zebraniem 1,6 mln podpisów na listach poparcia Rafała Trzaskowskiego. W świetle tez stawianych przez opozycję kilka dni wcześniej, większość z tych, którzy podpisy te złożyli, powinno być zainfekowanych koronawirusem, a co najmniej kilka tysięcy powinno z tego powodu umrzeć. To pokazuje, że kontr-rzeczywistość, czyli po prostu matrix tworzony dla wyborców przez opozycję, można w kilka godzin przeprogramować. Na przykład wymienić z dnia na dzień kandydatkę na innego kandydata i jak w grze komputerowej, doposażyć w cechy osobowości pożądane w wyborczej walce.

Pisze Jarosław Kaczyński w swoim liście:

"Po zmianie kandydata Platformy na prezydenta podjęta została oszukańcza próba przekonania społeczeństwa. Przedstawiciela skrajnej lewicy, którego poglądy znalazły już aż nadto jasny wyraz w sposobie rządzenia Warszawą (w czasie którego dał się poznać jako zagorzały zwolennik ideologii LGBT marzący o tym, by jako pierwszy udzielić ślubu parze homoseksualnej), przedstawia się jako katolika, kontynuatora »Solidarności«, a nawet osobę nawiązującą do tradycji prezydenta Lecha Kaczyńskiego".

Kontr-rzeczywistość, czyli matrix, nie może powstać przy wykorzystaniu wyłącznie narzędzi politycznych. Na nic nie zdadzą się płomienne przemówienia w Sejmie czy dziesiątki konferencji prasowych, jeśli tezy stawiane przez polityków będą weryfikowane przez media. Dlatego opozycja musi działać w głębokiej symbiozie z mediami. Mediami, które nie mogą zadawać trudnych pytań, sprawdzać stawianych tez, pokazywać burzących obraz danych liczbowych, przedstawiać niewygodnych opinii, innymi słowy mają eliminować wszystko, co zaburza tworzoną iluzję. O sytuacji medialnej w czasie przed rządami PiS Jarosław Kaczyński pisze wprost: "faktyczny monopol medialny sił broniących społecznego zła". Dzisiaj monopol ten został złamany przez media publiczne, które dla wielu Polaków są "czerwoną pigułką" ze słynnego filmu braci Wachowskich. Pigułka ta w filmie „Matrix”, pozwalała opuścić świat iluzji, w przeciwieństwie do niebieskiej, która pozwalała na ostateczne w nim zatracenie. Warto przy okazji odnotować, że zbiegiem okoliczności (?) dwa główne programy informacyjne mediów publicznych, TVP Info i Polskie Radio 24 mają logotypy w kolorze czerwonym, zaś główna stacja wspierająca opozycję ma logotyp w kolorze niebieskim.

Powiązany Artykuł

prez1200pap.jpg
Prezydent: nasz plan to podniesienie poziomu życia Polaków i rozwój nowoczesnej gospodarki

Jak głęboko może sięgać mistyfikacja medialna pokazuje informacja ujawniona 9 czerwca br. przez Telewizję Polską: w akcji wieszania hejterskich i kłamliwych plakatów atakujących ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego brali udział dziennikarze jednego z koncernów medialnych. Nie pierwszy i nie ostatni to sygnał, że rzeczywistość dla wyborców opozycji jest fabrykowana w redakcjach, które nie tylko deformują prawdy, ale są gotowe również same inscenizować zdarzenia, w tym przypadku fałszywe społeczne protesty. Czym zresztą innym są objazdowe występy kilku osób demonstrujących w całej Polsce przeciwko władzy?

>>>[POLSKIE RADIO 24] "Andrzej Duda może śmiało spojrzeć rodakom w oczy". Radosław Fogiel o wyścigu prezydenckim

Do zamknięcia matrixu potrzeba jeszcze społecznego potwierdzenia, uzupełnienia "oficjalnych" przekazów politycznych i medialnych przez media społecznościowe. Nie powinno nikogo dziwić, że w warszawskim ratuszu pracuje twórca hejterskiego "SokuzBuraka", który jest ważnym współautorem zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w wyborach samorządowych. "SokzBuraka" systemowo usiłuje obrzydzać ludzi związanych z prawicą, nie cofając się nawet przed przypisywaniem im nieprawdziwych wypowiedzi.

Jarosław Kaczyński pisze:

"Zmiany są potrzebne w wielu dziedzinach. Potrzeba ich - nie ukrywam tego - również w naszych szeregach. Ale podstawowym, koniecznym warunkiem, który musimy spełnić, by do tych zmian doprowadzić, jest wygranie wyborów wbrew fali kłamstw, wbrew całej machinie, która wmawia naszym rodakom, że dobro jest złem, a zło - dobrem."

Rezygnując z prawdy w polityce, rezygnujemy z możliwości dokonania własnego wyboru, ponieważ głosujemy wówczas na iluzje. Głosujemy na polityczne awatary, które obiecują nam rozwiązanie fałszywych problemów społecznych za pomocą nieistniejących narzędzi. Bez odniesienia do rzeczywistości nie można niczego realnego zmienić, nie można nawet stworzyć atrakcyjnego programu. Tworząc matrix, opozycja jednocześnie blokuje sobie możliwość działania poza nim. mamy do czynienia z zastępowaniem realnych problemów Polaków problemami wyimaginowanymi, jak choćby rzekoma dyskryminacja mniejszości. Ale nie tylko. Dzisiaj takim fałszywym problemem opozycji jest choćby kwestia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dlaczego posiadanie dużego lotniska i budowa ponad tysiąca kilometrów szybkich kolei miałyby być problemem dla kogokolwiek w Polsce? Czy problemem mogą być dla kogoś tworzone miejsca pracy czy nowe, bezpośrednie połączenia lotnicze? Albo umożliwienie wpływania statkom na Zalew Wiślany z Bałtyku bez konieczności przepływania przez terytorium obcego państwa? To są problemy urojone (choć za ich negacją stoją zapewne poważne pieniądze!), które pokazują, jak bardzo sztuczną rzeczywistość kreują dla nas politycy opozycji wraz z ich mediami.

Powiązany Artykuł

Andrzej Duda Stalowa Wola PAP-1200.jpg
Strategiczne inwestycje i nowe miejsca pracy. Andrzej Duda przedstawił swój plan

Opozycja utknęła w matrixie, z którego wyjście jest dla niej niemożliwe, ponieważ oznaczałoby uznanie faktu, że Zjednoczona Prawica generalnie dobrze rządzi, skutecznie wspiera gospodarkę i radzi sobie z epidemią koronawirusa. Zamiast z niego wyjść, próbuje wciągnąć do niego Polaków – stąd pierwszą obietnicą kandydata Trzaskowskiego była likwidacja programów informacyjnych Telewizji Polskiej (i zapewne także Polskiego Radia). Jeśli matrix stanie się szczelny dzięki odtworzeniu – cytując Jarosława Kaczyńskiego  faktycznego  monopolu medialnego sił broniących społecznego zła, otrzymamy w nim niby-wolność, niby-rozwój, niby-dobrobyt w niby-państwie ("Państwo polskie istnieje teoretycznie" - mówił Bartłomiej Sienkiewicz). Zamiast iluzji, prezes PiS Jarosław Kaczyński chce państwo istniejącego praktycznie:

>>>[POLSKIE RADIO 24] "Prezydent Andrzej Duda to człowiek, który potrafi rozmawiać". Krzysztof Wołodźko o wyścigu wyborczym

"Mamy wielkie i realistyczne plany gospodarcze i społeczne. Proponujemy społeczeństwu przeprowadzenie wielu dalszych, służących zarówno jednostkom, jak i całemu narodowi, zmian. Są one niezbędne do osiągnięcia celu, jakim jest Polska szczęśliwych, godnych oraz mających poczucie sensu i znaczenia swego życia Polaków."

Nie będzie zatem nadinterpretacją słów prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że głosowanie 28 czerwca, będzie wyborem między prawdą i fałszem, praktyką i teorią, rzeczywistością i kontr-rzeczywistością. Warto podjąć tę decyzję świadomie.

Miłosz Manasterski

Polecane

Wróć do strony głównej