Przecieki z języka angielskiego? Szef CKE dementuje: nie było takiego tematu

2020-06-10, 12:31

Przecieki z języka angielskiego? Szef CKE dementuje: nie było takiego tematu
Trzeci dzień matur. Foto: PAP/Lech Muszyński

Radio Zet informowało rano, że "wśród maturalnych tematów, które w ostatnich godzinach zyskały popularność w Google Trends, są »ochrona środowiska - angielski« i »list«". - Nie ma nic takiego na maturze, co byłoby związane z ochroną środowiska. To jest nieuprawnione wnioskowanie - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik. 


Powiązany Artykuł

Piontkowski matura PAP-1200.jpg

Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik powiedział, że matury przebiegają w tym roku spokojnie, pomimo epidemii koronawirusa, która panuje w Polsce.

- Nie ma żadnych niepokojących sygnałów, które wskazywałyby na to, że gdzieś egzamin się nie odbył, został zawieszony, przerwany, wystąpiły takie okoliczności, które powodowałyby konieczność unieważnienia egzaminu znacznej grupie zdających - wyjaśnił w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

Marcin Smolik powiedział, że występują jedynie pojedyncze problemy przy organizacji matur. Chodzi m.in. o możliwy wyciek zadań maturalnych.

Dochodzenie policji

Szef CKE mówił, że sprawą ewentualnych przecieków zadań maturalnych, o których w ostatnich dniach informowały media, zajmuje się policja.

- Jeżeli uda się zlokalizować osoby, które przekazały te zadania, to muszą być to osoby, które otrzymały paczki (z arkuszami egzaminacyjnymi - red.). Jakiś dyrektor albo pracownik szkoły - tłumaczył Marcin Smolik. Dodał, że w przypadku pracowników szkoły konsekwencje za taki czyn przewidziane są w Kodeksie karnym, gdzie jest mowa o złamaniu tajemnicy służbowej.

Dyrektor CKE stwierdził, że kary nie unikną też uczniowie, którzy otrzymali zadania. Jeśli zostaną namierzeni przez policję, to ich egzamin zostanie unieważniony. Nasz rozmówca podkreślił jednocześnie, że na razie nie ma jednoznacznych dowodów na to, iż doszło do upublicznienia zadań przed egzaminami.

Przecieki do sieci

Rano abiturienci pisali maturę z języka angielskiego na poziomie podstawowym. Egzamin rozpoczął się o godz. 9.00. Trwał 120 minut. O godz. 14:00 rozpocznie się egzamin na poziomie rozszerzonym.

Marcin Smolik zapytany o publikację Radia Zet, które informowało dziś na swojej stronie, że w ostatnich godzinach w Google Trends zyskały popularność frazy: "ochrona środowiska - angielski" i "list", stwierdził, że nie było takich tematów na dzisiejszej maturze.

- Ja też z ciekawości zacząłem wyszukiwać (frazy - red.): "przecieki, angielski, matura". Okazało się, że w dwóch województwach nikt nie wyszukiwał niczego o przeciekach - co jest mało prawdopodobne - ocenił poddając w wątpliwość taką metodę sprawdzania, czy nie upubliczniono tematów matur.

Szef CKE dodał, że pojawiające się informacje o wyciekach są "próbą napędzania obaw i tworzenia atmosfery jakichś nieprawidłowości wokół egzaminu, które tak naprawdę nie mają miejsca". Albo, jak mówił, nie wiemy, czy mają miejsce, czy nie. - Przekazaliśmy sprawę policji. Niech ona to wyjaśni - stwierdził.

Więcej o przebiegu tegorocznych matur i zasadach związanych z organizacją egzaminu dojrzałości szef CKE mówi w załączonym do artykułu wywiadzie.

Rozmawiał Paweł Kurek.

Polecane

Wróć do strony głównej