Śpiewak zadaje Trzaskowskiemu trzy pytania dot. reprywatyzacji. Dziennikarz "GW" protestuje

2020-06-08, 12:01

Śpiewak zadaje Trzaskowskiemu trzy pytania dot. reprywatyzacji. Dziennikarz "GW" protestuje
Jan Śpiewak i Rafał Trzaskowski . Foto: Jakub Kamiński/East News/PAP/Łukasz Gągulski

Ilość hejtu, który się na mnie wylał w ciągu ostatnich 48 godzin, pokazuje, jak bardzo PO chce przykryć sprawę. Czemu Rafał Trzaskowski nie odpowiada na trzy proste pytania? - pyta publicznie Jan Śpiewak. W obronie kandydata KO na prezydenta stanął dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński. Odpowiedział mu szef komisji weryfikacyjnej, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z czwartku ułaskawił aktywistę miejskiego Jana Śpiewaka, skazanego z art. 212 Kodeksu karnego, czyli za zniesławienie, w kontekście sprawy warszawskich reprywatyzacji.

Powiązany Artykuł

warszawa 1200.jpg
Problemy znane od lat. Oto najgłośniejsze wątki warszawskiej afery reprywatyzacyjnej

Po decyzji prezydenta dyskusja o warszawskiej reprywatyzacji rozgorzała na nowo. Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski uważa, że w Warszawie - o czym mówi na spotkaniach w ramach kampanii - "zrobiono wszystko".

W ostatnich dniach Śpiewakowi zarzucano m.in., że pracuje w sztabie Andrzeja Dudy, że jego ułaskawienie to "ustawka" - tak twierdzi wieloletni szef PO na Mazowszu i sekretarz generalny tej partii Marcin Kierwiński. Pojawiły się też teorie spiskowe, według których ułaskawienie Śpiewaka to "plan Jarosława Kaczyńskiego na odciągnięcie młodych wyborców od gnijącego SLD".

Trzy pytania do Trzaskowskiego

Zdaniem aktywisty hejt, z którym mierzy się w ostatnich dniach, pokazuje "jak bardzo PO chce przykryć sprawę". Jednocześnie Śpiewak stawia prezydentowi Warszawy trzy konkretne pytania.

- Chciałbym, żeby Rafał Trzaskowski powiedział, czy jeśli nie zostanie prezydentem kraju i pozostanie prezydentem Warszawy, czy nadal będzie oddawać nieruchomości wraz z ludźmi, jak zapowiedział to Rabiej. Drugie pytanie: czy wycofa pozwy, które składa na decyzje komisji weryfikacyjnej. A trzecie dotyczy tego, czy wypłaci odszkodowania ofiarom reprywatyzacji - mówi Śpiewak w wywiadzie dla PAP.

Podkreśla, że oczekuje odpowiedzi do 28 czerwca (I tura wyborów prezydenckich), bo - jak dodaje - kampania jest po to, żeby rozliczać polityków. 

- Taka idea, że kampania jest po to, żeby nie rozliczać polityków z ich działań przez ostatnie lata, jest absurdem. Na tym polega demokracja. A widzę, że media liberalne do tej pory absolutnie unikały tego tematu, nie stawiały żadnych trudnych pytań Rafałowi Trzaskowskiemu i to się musi skończyć. Nie może być tak, że ktoś jest prezydentem Warszawy przez 18 miesięcy, prowadzi ostrą politykę proreprywatyzacyjną i nikt go o to nie pyta, tematu nie ma - zaznaczył aktywista.

- Jeśli Trzaskowski odpowie na te pytania, że tak, będzie oddawać te nieruchomości, to obywatele nie tylko Warszawy, ale i całej Polski mają prawo o tym wiedzieć. To oznacza, że będzie łamał konstytucję jako prezydent, będzie szkodził mieszkańcom stolicy - dodał.

Dziennikarz "GW" protestuje

Do poniedziałkowego wpisu Śpiewaka odniósł się dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński, którego zdaniem nie ma podstawy prawnej do wypłaty odszkodowań pokrzywdzonym lokatorom.

Zdaniem aktywisty dziennikarz kłamie, a istniejące przepisy pozwalają na wypłaty. Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta wskazał, że podstawą prawną są decyzje komisji weryfikacyjnej, której pracami kieruje.

Jak zaznaczył Kaleta, środki na wypłatę odszkodowań są już zgromadzone na kontach warszawskiego ratusza. - To 15 mln odzyskanych przez komisję środków za bezprawne reprywatyzacje. Do wypłaty dla mieszkańców powinno być aktualnie przeznaczone 8 mln z tej kwoty (dla 200 osób) - podkreślił wiceminister.

TVP Info, PAP, Twitter

Polecane

Wróć do strony głównej